Kamil Glik znów strzela w League 1

W 11. kolejce francuskiej League 1 doszło do spotkania pomiędzy AS Saint-Étienne i AS Monaco. Mecz zakończył się remisem 1:1. 

Obie bramki padły już w pierwszej połowie meczu. Wynik spotkania otworzył obrońca i reprezentant Polski Kamil Glik już w 5. minucie meczu po dośrodkowaniu Lamara. Do wyrównania gospodarze doprowadzili w 18. minucie za sprawą Perrina. Mecz zakończył się podziałem punktów.

Było to trzecie trafienie ligowe Kamila Glika w obecnym seonie League 1. Jego AS Monaco obecnie  2. miejsce w tabeli ligi francuskiej. AS Monaco w następnej kolejce zmierzy się z Nancy.

Lech Poznań lepszy od Wisły Płock

W sobotnim meczu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań na własnym stadionie podejmował Wisłę Płock. Mecz zakończył się wygraną Poznaniaków 2:0.

Już w 9. minucie Dawid Kownacki ustalił wynik pierwszej połowy spotkania i na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkową zaliczką. Druga połowa była bardzo wyrównana. Gdy wydawało się, że „Nafciarzom” uda się doprowadzić do wyrównania, Lech w 88. minucie za sprawą Marcina Robaka , podwyższył wynik meczu na 2:0.  Warto również odnotować, że Emil Drozdowicz w 90. minucie dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Wisła Płock nie ma ostatnio najlepszej passy. Włączając porażkę z Lechem była to czwarta przegrana z rzędu w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. „Kolejorz” natomiast przystępował do sobotniego spotkania po ostatniej porażce z Legią Warszawa.

„Nie ważne z kim gramy, ważne że pomogłem drużynie. Bardzo ważna bramka. Dostałem szansę od początku meczu. Cieszyłem się z tego. Czułem się jakbym debiutował w pierwszej drużynie. Takie miałem wrażenie, gdy wychodziłem na rozgrzewkę. Trener powiedział mi w szatni, żebym nie chciał zrobić wszystkiego na raz. Wydaje mi się, że to się udało. Jestem zadowolony z tego meczu w swoim wykonaniu i z drużyny, bo wygraliśmy. Para środkowych obrońców nie była tak agresywna jak Wisły Kraków. Zostawili trochę miejsca. W sytuacji bramkowej nie parzyłem na bramkarza. Chciałem zrobić Gajosowi trochę miejsca. Zbiegłem do środka, ale rywal nie pobiegł za mną. Spojrzałem w lewo, miałem trochę miejsca. Strzeliłem i cieszę się z tego”- powiedział po meczu strzelec pierwszego gola Dawid Kownacki na łamach portalu „lechpoznan.pl

Lewandowski znów strzela

W meczu 9. kolejki Bundesligi Augsburg na własnym stadionie podejmował zespół  Bayernu Monachium. Mecz zakończył się wygraną „Bawarczyków” 3:1.

Już po pierwszej połowie spotkania było wiadomo, kto tego popołudnia rozdaje karty. Po golach Roberta Lewandowskiego w 19. minucie oraz Arjena Robbena w 21. minucie Bayern prowadził 2:0 schodząc na przerwę.

Trzy minuty po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania Robert Lewandowski dorzucił kolejne trafienie po asyście Arjena Robbena. Augsburg tego popołudnia stać było tylko na trafienie honorowe. Bramkę dla gospodarzy w 67. minucie zdobył Koo Ja-Cheol.
„Już w pierwszej połowie spotkanie szybko ułożyło się po naszej myśli, co miało przełożenia na to, że mogliśmy kontrolować przebieg wydarzeń na boisku”. „Co prawda w drugiej części gry przeciwnik zdobyłem bramkę na pocieszenie, ale już wcześniej Robert Lewandowski po niezłej akcji z Arjenem Robbenem przybliżył nas swoim trafieniem do zwycięstwa. Cieszy to, że współpraca pomiędzy nimi dobrze się układa, bo wychodzi to z korzyścią dla drużyny”- powiedział szkoleniowiec Bayernu Carlo Ancelotti na łamach portalu fcbayern.com