Poznańska lokomotywa przejechała się po Zagłębiu Lubin

W piątkowym meczu 17. kolejki Lotto Ekstraklasy Zaglębie Lubin zagrało na własnym stadionie z Lechem Poznań. Poznaniacy odnieśli pewne zwycięstwo 3:0. 

Mecz praktycznie rozstrzygnięty był już w pierwszej połowie, kiedy to Kolejorz strzelił już 3 bramki. Strzelcami byli kolejno Arajuuri, Jevitć oraz Kownacki. W drugiej połowie warto odnotować fakt, że Zagłębie mogło odrobić część strat, lecz Krzysztof Janus z rzutu karnego nie zdołał pokonać bramkarz gości.

„Chcieliśmy szybko zaatkakować. Wyglądało to tak jak sobie założyliśmy. Szybko zdobyliśmy bramkę, a to dodało nam wiary w nasze umiejętności. Z naszej perspektywy pierwsza połowa wyglądała bardzo dobrze. W drugiej chcieliśmy grać tak samo. Zabrakło nam kontroli. Chcieliśmy ułożyć grę, skontrować rywala. Zdobyliśmy trzy bramki, trzy punkty. Do tego chwała dla Matusa, bo obronił karnego” – powiedział po meczu zawodnik Lecha Maciej Makuszewski dla portalu lechpoznan.pl

„Oglądanie gry Krychowiaka bolało”

Były gwiazdor Arsenalu i mistrz świata z 1998 roku, Emmanuel Petit bardzo ostro skrytykował grę Grzegorza Krychowiaka w ostatnim meczu jego zespołu z Arsenalem Londyn.

Środowy mecz w Londynie zakończył się wynikiem 2:2, a polski zawodnik spędził na boisku 67. minut. Nie był to najlepszy występ Krychowiaka. Poza tym zawodnik PSG sprokurował rzut karny.

„Oglądanie gry Krychowiaka bolało. Wystawienie go w tym meczu było niedorzeczne. Wcześniej grał mało. Nie jest w najlepszej dyspozycji, a to było spotkanie o pozycję lidera grupy w najważniejszych dla klubu rozgrywkach” – powiedział Emanuel Petit na łamach „RMC”.

„Widać było, że brakuje mu pewności siebie, Miał dużo strat, piłka często parzyła mu stopy. Był odizolowany od kolegów. Normalnie, grając w środku pola, powinien być w centrum wydarzeń” – dodał Francuz.

Red Bull Leipzig znów wygrywa

W meczu 12. kolejki Bundesligi Freiburg podejmował na własnym obiekcie dotychczasowego lidera Red Bull Leipzig. Mecz zakończył się pewną wgraną przyjezdnych 4:1.

RB Leipzig jest rewelacją tego sezonu w lidze niemieckiej. Po tej kolejce mają już sześć punktów przewagi nad drugim w tabeli Bayernem Monachium.

W piątkowym meczu już po pierwszej połowie było 3:1. W drugiej części spotkania zawodnicy z Lipska dorzucili kolejne trafienie. W następnej kolejce Freiburg zagra z Bayerem Leverkusen, natomiast Red Bull z Schalke 04 Gelsenkirchen.