Hit Serie A dla Juventusu

Do ciekawego spotkania doszło we włoskiej Serie A w Turynie. Miejscowy Juventus pokonał w niesamowitych po bardzo emocjonującym meczu AC Milan.

Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył w 30. minucie Mehdi Benatia. Do wyrównania doprowadził po pięknej akcji Kolumbijczyk Carlos Bacca. Dopiero w doliczonym czasie gry Paulo Dybala z rzutu karnego zapewnił zwycięstwo gospodarzom.

„Juventus zasłużył na to zwycięstwo. Graliśmy lepiej od Milanu. Obchodzi mnie tylko dyspozycja moich piłkarzy, a ta była bardzo dobra. To był w ogóle jeden z najlepszych naszych meczów w tym sezonie i dzięki niemu jesteśmy bliscy szóstego z rzędu tytułu” – podkreślił menadżer Starej Damy  Massimiliano Allegri  przed kamerami stacji Mediaset Premium i Sky Sport Italia.

Szalony mecz we Wrocławiu

Śląsk Wrocław w ramach 25. kolejki Lotto Ekstraklasy podejmował na własnym obiekcie zespół Piasta Gliwice. Goście zwyciężyli w szalonym meczu we Wrocławiu 4:3.

Bramki dla gości zdobywali trzykrotnie Gerard Badia oraz jedno trafienie dołożył Uros Korun. Dla WKS-u natomiast dwa trafienia dołożył Alekandar Kovacević oraz jedno Robert Pich.

„Cóż powiedzieć po takim spotkaniu. W drugiej połowie szalony mecz. Tracimy bardzo szybko bramkę na 0:2, staramy się to odrobić. Strzelamy bramkę kontaktową, dostajemy kolejna, odrabiamy ją. Cały czas goniliśmy wynik, ale za łatwo tracimy bramki. Gdyby mi ktoś powiedzieł, że przy trzech bramkach nawet nie zremisujemy tego to bym zwyczajnie nie uwierzył. Tak się dzisiaj stało. Zaczyna się cierpienie. Jesteśmy w tej strefie, gdzie musimy się cały czas oglądać za siebie i poprawić nasza grę w defensywie” – ocenił szkoleniowiec Śląska Wrocław Jan Urban na łamach slasknet.pl

Poznańska lokomotywa się nie zatrzymuje

W meczu 25. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy Arka Gdynia podejmowała zespół Lecha Poznań. Spotkanie zakończyło się wygraną gości aż 4:1.

Wygrana Lecha była bezdyskusyjna. Bramki dla Kolejorza zdobyli kolejno Gajos, Jevtić, Kownacki i Robak. Honorowe trafienie dla gdańszczan zanotował Siemaszko.

„Myślę, że pierwsze 30 minut były bardzo dobre w naszym wykonaniu. Potem straciliśmy kontrolę nad meczem. W drugiej połowie wyglądało to trochę gorzej. Ważne, że po straconej bramce skupiliśmy się i wykonaliśmy dużą pracę, żeby nie dopuścić Arki do kolejnych sytuacji. My strzeliliśmy czwartą i był spokój. Moja bramka? Chciałem uderzyć z pierwszej piłki, ale po pierwszym zwodzie stwierdziłem, że to będzie dobry pomysł na zakończenie akcji. Oddałem strzałem, strzeliłem bramkę i fajnie, że wpadła z tego bramka” – powiedział po meczu strzelec jednej z bramek Darko Jevtić na łamach portalu lechpoznan.pl