PSG lepsze od Lorient

FC Lorient w 29. kolejce francuskiej Ligue 1 podejmowało Paris Saint-Germain. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 2:1.

W 28. minucie za sprawą samobójczego trafienia Benjamina Jeannota PSG wyszło na prawadzenie. Wynik meczu podwyższył Christopher Nkunku. Honorowe trafienie dla gospodarzy strzelił Michael Ciani.

„To był ważny mecz, po tym, co wydarzyło się w tym tygodniu. Jednak świetne drużyny zawsze są gotowe. Wiele pracowaliśmy. Musimy patrzeć naprzód, dalej pracować i wygrywać. Najważniejszą rzeczą jest liga. To jest nasz główny cel, ponieważ daje nam możliwość, aby być gotowym na inne rozgrywki” – powiedział urugwajski snajper paryskiego zespołu Edinson Cavani, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.

Inter zdemolował Atalantę

W meczu 28. kolejki Serie A Inter Mediolan na Giuseppe Meazza podejmował Atalantę Bergamo. Gospodarze rozgromili przeciwników aż 7:1.

Dla gospodarzy po trzy bramki zdobyli w tym meczu Mauro Icardi oraz Ever Banega. Jedno trafienie dołożył Roberto Gagliardini. Natomiast honorowego gola dla gości strzelił Remo Freuler.

„To był wyjątkowy występ. Wszystko potoczyło się tak, jak planowaliśmy w ciągu tygodnia. Zrobiliśmy wszystko bardzo dobrze, aby mecz wyglądał na łatwy, a przecież Atalanta to bardzo ciężki rywal. Przede wszystkim byłem pod wrażeniem naszego ducha walki. Utrzymaliśmy odpowiedni balans przez całe spotkanie. Dobra robota dla piłkarzy oraz kibiców. San Siro było fantastyczne. Gonimy dobre drużyny, które są w czołówce tabeli od lat. Musimy postarać się wygrać do końca sezonu tak wiele spotkań jak to tylko możliwe. Jesteśmy zachwyceni z tego spotkania, ale wiemy, że będzie się to liczyło tylko wtedy, jeśli utrzymamy ten poziom i pójdziemy naprzód. Do zdobycia jest jeszcze wiele punktów. Musimy dobrze się przygotować do kolejnego starcia na wyjeździe z Torino, ponieważ to będzie kolejny trudny pojedynek” –  powiedział po meczu trener „Nerazzurrich” Stafano Pioli, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.

Ramos znów ratuje Real

Real Madryt w meczu 27. kolejki hiszpańskiej La Liga podejmował na Santiago Bernabeu zespół Realu Betis. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Królewskich 2:1.

Wygrana jednak Realowi nie przyszła łatwo. Pierwszą bramkę zdobyli goście za sprawą samobójczego trafienia Keylora Navasa. Do wyrównania jeszcze przed przerwą doprowadził Cristiano Ronaldo. Zwycięskiego gola strzelił w 82. minucie niezawodny Sergio Ramos.

” To był trochę dziwny mecz, w którym graliśmy dobrze w pewnych obszarach boiskach. Dobrze graliśmy wysokim pressingiem, odzyskiwaliśmy piłkę na ich połowie i dobrze graliśmy nią z jednej strony na drugą. Z tego wzięło się większość naszych okazji. Betis dobrze się bronił. Nie zostawili nam wiele miejsca. Stworzyliśmy sobie kilka szans, ale nie zakończyły się one golami. Dlatego musieliśmy w końcówce zdobyć zwycięską bramkę. Najważniejszy w tym meczu jest jednak wynik. Z pewnością musimy jednak grać lepiej, aby dać kibicom Realu Madryt więcej radości. Jestem dumny, że znowu strzeliłem gola po stałym fragmencie gry” – stwierdził po meczu bohater Realu Madryt Sergio Ramos na łamach oficjalnej strony klubu ze stolicy Hiszpanii.