AS Monaco wygrało z Borussią Dortmund

Świadkami ciekawego widowiska byli kibice zgromadzeni w środowy wieczór na Signal Iduna Park. Miejscowa Borussia Dortmund podejmowała bowiem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zespół AS Monaco.

Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Lepsi okazali się jednak goście z Francji, zwyciężając 3:2.

Pierwszą bramkę dla Monaco strzelił niezawodny Kylian Mbappe. Drugi gol dla gości to bramka samobójcza Svena Bendera, który niefortunnie interweniował przy dośrodkowaniu Raggiego. Wtedy nastąpiła odpowiedź BVB. Ousmane Dembele w 57. minucie pokonał bramkarza gospodarzy. Gdy wydawało się, że gol wyrównujący dla podopiecznych Thomasa Tuchela jest tylko kwestią czasu, znów o sobie dał znać Mbappe strzelając trzeciego gola dla Monaco. Wynik meczu ustalił Kagawa. Niezwykle interesująco zapowiada się bowiem rewanż.

Atletico lepsze od Leicester City

Atletico Madryt podejmowało na własnym obiekcie zespół Leicester City w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Hiszpański zespół okazał się lepszy wygrywając 1:0. 

Jedyną bramkę w tym meczu zdobył już w pierwszej połowie Francuz Antoine Griezmann z rzutu karnego. Gości w tym spotkaniu nie było stać choćby na wyrównanie.

Grają z wielką intensywnością i starają się poprawić charakterystykę swoich graczy, którzy doprowadzili ich do obecnego miejsca. Piłka nożna jest oczywiście wspaniała. Pokora, trening i praca zespołowa pozwoliła nam grać w stylu, który ostatnio prezentujemy. Istnieją różne sposoby, aby wygrać. Opieramy się na charakterystyce poszczególnych graczy i dzięki temu staliśmy się zespołem – ocenił po meczu trener Atleti Diego Simeone dla atleticomadrid.com

Popis gry Cristiano Ronaldo

Bayern Monachium na Alianz Arena w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów podejmował  zespół Realu Madryt. Spotkanie zakończyło się wygraną gości 2:1. 

Bohaterem spotkania był bez wątpienia Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w tym meczu strzelił dwie bramki i poprowadził Królewskich do zwycięstwa. Dla Bayernu jedno trafienie zaliczył natomiast Arturo Vidal.

„Tak i cieszyliśmy się, że ostatecznie przegrywaliśmy do przerwy tylko jedną bramką. Mieliśmy szansę na rozegranie drugich 45 minut na wielkim poziomie. Jesteśmy trochę rozczarowani, bo mieliśmy mnóstwo okazji w drugiej części, grając na dziesięciu. Oni mieli jednak bramkarza-mur” – powiedział po meczu trener Realu Zinedine Zidane na łamach BeIN Sports.