Bayern zagra z Celticiem

Bayern Monachium w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów zagra z zespołem Celticu Glasgow. Mecz odbędzie się na Celtic Park w Glasgow o godzinie 20.45. 

Poprzednie spotkanie tych drużyn w Monachium zakończył się zwycięstwem Bawarczyków 3:0. Podopieczni Juppa Heynckesa aktualnie zajmują drugie miejsce w tabeli swojej grupy. Celtic natomiast obecnie plasuje się na trzeciej lokacie.

„Celtic jest czymś nowym i innym dla nas. Znam atmosferę panującą na obiektach w Anglii, ponieważ spędziłem na Wyspach trzy lata mojej kariery. Moim zdaniem Celtic to jednak wisienka na torcie. Z niecierpliwością wyczekujemy tego spotkania. Gra na tym stadionie będzie przyjemnością, ale skupiamy się na tym, aby odnieść zwycięstwo. Chcemy zabezpieczyć swoją drugą pozycję w tabeli i potrzebujemy dobrego występu, aby tego dokonać. Celtic jest mocny na własnym podwórku i musimy zagrać dobry mecz. Oczywiście będziemy cieszyć się atmosferą na Celtic Park” – powiedział przed meczem zawodnik Bayernu, Arjen Robben dla Omnisport.

 

AS Roma podejmie Chelsea

AS Roma w 4. kolejce fazy grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów podejmie na własnym obiekcie zespół Chelsea FC. Spotkanie odbędzie się we wtorkowy wieczór o 20.45. 

Poprzednie spotkanie obu drużyn w Londynie zakończyło się remisem 3:3. Przed wtorkowym pojedynkiem w lepszej sytuacji są zawodnicy Antonio Conte, którzy są liderem swojej grupy. Rzymianie natomiast zajmują drugie miejsce.

„Nasza grupa Ligi Mistrzów jest trudna, są tu Atletico i Roma, dwie naprawdę dobre drużyny. Pozostanie na szczycie grupy będzie bardzo ważne. W tym sezonie próbujemy swoich sił w każdym turnieju – awansowaliśmy do kolejnej rundy Carabao Cup, wygraliśmy dwa ostatnie mecze Premier League. Roma również znajduje się w dobrym dla siebie momencie. Ważne, abyśmy dobrze przeszli ten trudny harmonogram. Powoli zaczynamy mieć wszystkich dostępnych graczy, szeroki skład jest bardzo ważny ” – ocenił przed spotkanie Antonio Conte dla chelseafc.com

Imponujący mecz Korony Kielce

Lechia Gdańsk w ramach 14. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym stadionie zespół Korony Kielce. Spotkanie zakończyło się imponującym zwycięstwem gości aż 5:0. 

Dwukrotnie bramkarza gospodarzy pokonał Nika Kacharava. Po jednym trafieniu dołożyli Maciej Górski, Bartosz Rymaniak oraz Elia Soriano.

„Myślę, że taktycznie zagraliśmy na wysokim poziomie. Mieliśmy problem w pierwszych 7-8 minutach, bo jeden piłkarz źle realizował założenia. Poprawiliśmy to i powiedzieliśmy mu, co musi zmienić i od tej pory mieliśmy mecz pod kontrolą. Wolałbym chyba strzelić dzisiaj 2 bramki mniej i strzelić je w piątek. Muszę pogratulować mojemu zespołowi, bo byliśmy skoncentrowani, dobrze graliśmy po przerwie. Prowadziliśmy wysoko, ale solidnie pracowaliśmy i realizowaliśmy założenia. Nie ma czasu na świętowanie, musimy szybko odpocząć, bo zaraz gramy kolejne mecze, szczególnie w piątek. Musimy być zregenerować. Życzymy trenerowi Lechii powodzenia w przyszłości” – powiedział po meczu trener Korony, Gino Lettieri dla korona-kielce.pl

Wygrana Lisów pod wodzą nowego trenera

Leicester City na King Power Stadium mierzył się w niedzielnym meczu angielskiej Premier League z Evertonem. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy pod wodzą nowego trenera 2:0. 

Stery w zespole Leicester City w poprzednim tygodniu przejął Claude Puel. Francuz bardzo dobrze zaczął tym samym swoją przygodę z byłym Mistrzem Anglii.

Bramki dla Lisów w spotkaniu z Evertonem zdobyli Jamie Vardy oraz Demarai Gray. Everton po tym meczu zajmuje dopiero 18. pozycję. Podopieczni Claude’a Puela plasują się natomiast na 11. miejscu.

Kolejna bramka Niezgody

Legia Warszawa na Stadionie Wojska Polskiego podejmowała w ramach rozgrywek Ekstraklasy zespół Arki Gdynia. Mecz zakończył się wygraną Wojskowych 2:0. 

Pierwszą bramkę zdobył napastnik gospodarzy, Jarosław Niezgoda. Było to trzecie z rzędu trafienie Polaka. Drugi gol to bramka autorstwa Michała Kucharczyka.

„Dzisiaj były momenty, kiedy wszystko wyglądało okej, choć czasami nie wyglądało to do końca tak jak chcieliśmy. Wygraliśmy 2:0 u siebie i kontynuujemy passę wygranych. Za tydzień jedziemy do Szczecina, żeby podtrzymać przed dobrą formę przed przerwą reprezentacyjną” – powiedział Michał Pazdan po meczu z Arką Gdynia dla legia.com

Jagiellonia lepsza od Zagłębia

Jagiellonia Białystok na własnym obiekcie w 14. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała w niedzielne popołudnie zespół Zagłębia Lubin. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1. 

Autorami trafień dla białostoczan byli kolejno Fedor Cernych, Karol Świderski oraz Przemysław Frankowski. Honorową bramkę dla Miedziowych zdobył Jakub Świerczok.

„Zagraliśmy dziś dobre spotkanie. Kolejnym ważnym momentem tego meczu była bramka kontaktowa dla Zagłębia, bo druga połowa rozpoczęła się tak, że do tego momentu rywale nie stworzyli sobie sytuacji i szkoda, że ta bramka padła w momencie, gdy wydawało się, że wszystko jest dobrze poukładane w naszej grze. To spowodowało trochę nerwowości, choć dla kibiców był to na pewno fajny mecz. Z obu stron były groźne sytuacje. Kilka razy było groźnie pod naszą bramką, ale i my wyprowadzaliśmy bardzo dobre kontrataki, których więcej powinniśmy zamienić na gole” – powiedział po meczu trener Jagiellonii, Ireneusz Mamrot dla jagiellonia.pl

Kolejna bramka Paulinho

Do ciekawego spotkania doszło w ramach 10. kolejki hiszpańskiej La Liga. Na Estadio San Mamés miejscowy Athletic Bilbao mierzył się z FC Barceloną. Goście okazali się lepsi i wygrali 2:0. 

Pierwszy bramkę zdobył w 36. minucie niezawodny Lionel Messi. Wynik meczu ustalił Brazylijczyk, Paulinho. Było to już trzecie trafienie pomocnika Blaugrany po transferze na Camp Nou.

„Pierwsza połowa była dobra, umieliśmy stworzyć niebezpieczeństwo dzięki dominacji gry. Dwa razy uderzyliśmy w słupek i mogliśmy mieć większą przewagę, z kolei Athletic mógł strzelić za sprawą Aduriza, kiedy to nie przypilnowaliśmy linii spalonego. W drugiej połowie rywale mocno naciskali, traciliśmy piłkę, byliśmy zamknięci pod własnym polem karnym, a Athletic mógł strzelić gola. W drugiej odsłonie zabrakło nam rytmu” – ocenił sobotnie spotkanie trener gości, Ernesto Valverde dla Marca.

Pewne zwycięstwo Bawarczyków

Bayern Monachium na Allianz Arena mierzył się z zespołem Red Bull Lipsk w ramach rozgrywek niemieckiej Bundesligi. Bawarczycy okazali się lepsi i wygrali 2:0. 

Pierwszy gol to trafienie w 19. minucie Jamesa Rodrigueza. Wynik spotkania ustalił jeszcze przed przerwą napastnik reprezentacji Polski, Robert Lewandowski.

Zaczęliśmy bardzo dobrze. Lipsk szybko stracił jednego zawodnika, co było oczywiście wielkim pechem naszego przeciwnika. Wykonaliśmy dobrze nasza pracę w pierwszej połowie i strzeliliśmy dwa gole, po których mecz był zakończony. Powinniśmy lepiej wykorzystać grę w przewadze, ale wiemy że jeszcze nie wszystko jest idealne. Idziemy krok po kroku do przodu” – powiedział po meczu obrońca Bayernu, Jerome Boateng dla www.fcb.de

Hit kolejki dla Czerwonych Diabłów

Manchester United w hitowym pojedynku 10. kolejki angielskiej Premier League podejmował na Old Trafford zespół Tottenhamu Hotspur. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Czerwonych Diabłów 1:0. 

Spotkanie było bardzo wyrównane, a jedyna bramka padła dopiero w 81. minucie. Zdobywcą bramki na wagę trzech punktów był Anthony Martial.

„To było zasłużone zwycięstwo. Mecz był trudny i mógł zakończyć się remisem. Grały ze sobą dwa wielkie zespoły i oba dążyły do zwycięstwa. Obie strony miały też jednak świadomość siły przeciwnika. Sądzę, iż tylko my stwarzaliśmy sobie sytuacje. Po stronie gości szansę miał Dele Alli. Poza tym dobrze ich kontrolowaliśmy” – powiedział po spotkaniu trener gospodarzy, Jose Mourinho dla Sky Sports.

Kolejne bramki Marcina Robaka

Marcin Robak jest ostatnimi czasy w bardzo dobrej formie. Swoją wysoką dyspozycję napastnik Śląska Wrocław potwierdził w spotkaniu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy w meczu z Pogonią Szczecin. 

Spotkanie zakończyło się wygraną WKS-u 3:0, a sam Robak zdobył dwie bramki. Było to już dziesiąte trafienie napastnika wrocławian w bieżących rozgrywkach. Jedno trafienie dołożył natomiast Arkadiusz Piech.

„Cieszyliśmy się, że gramy tak szybko, w piątek, bo zwycięstwo jest najlepszym lekarstwem po porażce w Płocku. Wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie, choć wynik mógłby wskazywać inaczej. Dzisiaj można wyróżnić wielu zawodników. Kuba Wrąbel wybronił wiele groźnych sytuacji. Ta pierwsza – po strzale głową – parada mistrzowska. Arek Piech i Marcin Robak strzelili bramki. Chciałbym również podkreślić bardzo dobrą grę środkowych pomocników. Wydaje mi się, że sprawdził się nasz eksperyment, Robert Pich też zagrał naprawdę dobrze, miał nawet swoją asystę” – mówił po spotkaniu trener Śląska, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl