Bayern lepszy od Celticu

Celtic Glasgow na własnym obiekcie podejmował zespół Bayernu Monachium w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1. 

Pierwsze trafienie dla gości zaliczył przed przerwą Kingsley Coman. Celtic wyrównał stan meczu po golu Calluma McGregora. Wynik spotkania ustalił Javi Martinez.

Ta atmosfera na Celtic Park jest czymś czego nie doświadczasz zbyt często. Musisz nieco radować się tym. Nie było dziś łatwo. Trzeci mecz w przeciągu 6 dni. Musieliśmy rotować i w dodatku ciężko grało się bez napastnika. Nie mogę doczekać się przerwy reprezentacyjnej, to będzie dla mnie moja pierwsza przerwa. Mieliśmy drobne problemy, ale poradziliśmy sobie z nimi bardzo dobrze. Atmosfera była naprawdę niewiarygodna, kibice byli wspaniali. Dziękuję za aplauz kibiców Celtiku, kiedy schodziłem z boiska” – powiedział po meczu pomocnik Bayernu, Arjen Robben dla Sky Sports

Czwarte zwycięstwo Czerwonych Diabłów

Manchester United we wtorkowy wieczór odniósł swoje czwarte zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzów. Tym razem podopieczni Jose Mourinho pokonali Benficę Lizbona na Old Trafford 2:0. 

Pierwsza bramka dla angielskiej ekipy padła po samobójczym trafienie w 45. minucie Mile Svilara. Wynik spotkania ustalił z rzutu karnego Daley Blind.

„Cztery zwycięstwa nie wystarczyły, więc potrzebny nam jeszcze punkt. Lepiej, żeby specjaliści skomentowali to spotkanie. Mi płaci się za jak najlepsze wykonywanie mojej pracy. Robię to każdego dnia. Specjalistom płaci się za komentowanie mojej pracy, więc pozwólmy im to zrobić” – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho dla MUTV.

Dotkliwa porażka Chelsea

AS Roma w ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów podejmowała na własnym obiekcie zespół Chelsea Londyn. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy 3:0. 

Dwie bramki zdobył, świetnie dysponowany tego wieczora, Stephan El Shaarawy. Trzeci gol dla rzymian to trafienie Diego Perottiego.

„Naprawdę na to zasłużyliśmy. Nasi kibice również na to zasłużyli i to nie był przypadek. Zagrałem dziś wieloma zawodnikami, którzy pomogli nam wejść do tego turnieju. Roznieciliśmy wiarę w siebie. Owszem, musimy grać teraz więcej spotkań, ale udowadniamy, że możemy zmierzyć się z każdym zespołem. Wiedzieliśmy, że staniemy przeciwko bardzo dobrej drużynie, ale czułem, że możemy być niebezpieczni z naszymi skrzydłami – pokazaliśmy to zwłaszcza w drugiej połowie meczu” – mówi po meczu trener AS Roma, Eusebio Di Francesco dla fourfourtwo.