Tomas Rosicky zakończył karierę

Gwiazdor reprezentacji Czech, Tomas Rosicky ogłosił zakończenie swojej piłkarskiej kariery. 37-latek ostatnimi czasy reprezentował barwy Sparty Praga. 

Rosicky w przeszłości grał w takich klubach jak Borussia Dortmund oraz Arsenal Londyn. W klubie z Londynu Czech spędził aż 10 lat, po czym przeniósł się do Sparty Praga, w której zaczynał piłkarską przygodę.

„Po dokładnym rozważeniu, zdałem sobie sprawę, że nie jestem już w stanie w pełni przygotować swojego ciała do tego, czego wymaga profesjonalna piłka” – powiedział Rosicky na łamach Sky Sports.

Awans Manchesteru City

Leicester City ma King Power Stadium mierzył się z zespołem Manchesteru United w ramach ćwierćfinałowego pojedynku Pucharu Ligi Angielskiej. Goście po remisie 1:1 awansowali w serii rzutów karnych. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy z Manchesteru po golu Bernardo Silvy. Gospodarze doprowadzili do wyrównania po golu z rzutu karnego Jamie’go Vardy’ego. Awans podopieczni Pepa Guardioli zapewnili sobie po serii jedenastek.

„Ważne jest to, jak zareagowaliśmy po stracie gola. Mogliśmy się załamać, bo były to ostatnie minuty meczu, a takie sytuacje zawsze są trudne, zwłaszcza dla młodych zawodników. Ale podnieśliśmy się i od pierwszej minuty dogrywki staraliśmy się wygrać” – powiedział po meczu trener The Citizens, Pep Guardiola na łamach Press Association/x-news

Skromne zwycięstwo Kanonierów

Arsenal Londyn na Emirates Stadium podejmował w ramach ćwierćfinału Pucharu Ligi Angielskiej zespół West Ham United. Spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem i awansem gospodarzy do kolejnej rundy. 

Jedyną bramkę w 42. minucie zdobył Danny Wellbeck. Anglik tym samym zapewnił swojej drużynie awans do półfinału Carabao Cup.

„Uważam, że w pierwszej połowie w naszej grze była widoczna jakość, odpowiednie nastawienie i tempo. Przez 90 minut wyglądaliśmy bardzo solidnie w defensywie. Rywal nie testował nas zbytnio w destrukcji. Jeśli dochodził do sytuacji, to nie były one groźne. W drugiej połowie nasze tempo nieco „siadło” i byliśmy mniej kreatywni. Nie potrafiliśmy przypieczętować wyniku. Mieliśmy jedno zadanie – nie popełnić błędu” – powiedział po meczu trener Kanonierów, Arsene Wenger dla Arsenal.com