RB Lipsk lepszy od Bayernu

RB Lipsk w ramach 27. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmował na własnym obiekcie zespół Bayernu Monachium. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 2:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak goście po bramce w 12. minucie Sandro Wagnera. Zespół z Lipska odpowiedział golami Naby Keity oraz Timo Wernera.

„Graliśmy dobrze przez całe 90 minut i stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji bramkowych. Zastosowaliśmy wysoki pressing i nie dopuszczaliśmy Bawarczyków do gry. Mieliśmy też kilka dobrych kontrataków. Moim zdaniem zasłużyliśmy sobie na zwycięstwo z Bayernem i powinniśmy strzelić więcej bramek” – podsumował po meczu duński napastnik gospodarzy, Yussuf Poulsen na łamach Bundesliga.de.

Grad bramek na Santiago Bernabeu

Świadkami świetnego widowiska byli kibice zgromadzeni na Santiago Bernabeu w niedzielny wieczór. Bowiem miejscowy Real Madryt wygrał z Gironą aż 6:3 w ramach rozgrywek hiszpańskiej La Liga.

Aż czterema bramkami w tym meczu popisał się Cristiano Ronaldo. Po jednym trafieniu dołożyli Lucas Vazquez oraz Gareth Bale. Dla zespołu gości strzelali natomiast Juanpe oraz dwukrotnie Christian Stuani.

„Najważniejsza jest wygrana. Prawdę mówiąc to był dziwny mecz, szczególnie przez stałe fragmenty. Myślę, że nie zachowywaliśmy się dobrze przy tych dośrodkowaniach. Cóż, tak stało się dzisiaj, ale pozostaję przy wygranej. Bilans jest pozytywny, była bardzo dobra gra, szczególnie na początkach obu połów, 6 goli, padały one po pięknych trafieniach, które tworzyliśmy po akcjach na 1-2 kontakty. Cieszę się z tego zwycięstwa, jest ono bardzo zasłużone” – powiedział po meczu trener Królewskich, Zinedine Zidane dla RealMadridTV, Movistar+.

Wisła lepsza w klasyku

Legia Warszawa w niedzielny wieczór podejmowała na własnym obiekcie zespół Wisły Kraków w 28. kolejki Lotto Ekstraklasy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 2:0. 

Pierwszą bramkę zdobył, będący w świetnej dyspozycji, napastnik Wisły Carlitos Lopez. Natomiast wynik spotkania ustalił już w 30. minucie Fran Velez.

„Ogólnie gra defensywna naszego zespołu nie wyglądała najlepiej. Zawodnicy rywali mieli sporo miejsca i ciągle stwarzali groźne sytuacje i w pierwszej połowie to wykorzystali” – powiedział Michał Pazdan po meczu z Wisłą Kraków dla legia.com