Wisła Płock lepsza od Górnika Zabrze

W sobotni wieczór na Stadion im. Ernesta Pohla w Zabrzu miejscowy Górnik podejmował zespół Wisy Płock. Przyjezdni okazali się lepsi i wygrali 1:0.

Spotkanie było bardzo wyrównane i tylko jedna bramka zadecydowała o zdobyciu kompletu punktów. Jej autorem był w 45. minucie Alan Uryga.

W związku z sobotnim zwycięstwem Wisła Płock kontynuuje wciąż passę meczów ligowych bez porażki, która trwa od 2 marca. Górnik natomiast zanotował swoją pierwszą porażkę u siebie od 18 grudnia.

Remis we Wrocławiu

Śląsk Wrocław w spotkaniu 24. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmował na własnym obiekcie zespół Górnika Zabrze. Mecz zakończył się remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli goście po bramce Michała Koja już w 7. minucie meczu. Wrocławianie doprowadzili do remisu już w drugiej części meczu po golu Arkadiusza Piecha.

„To był bardzo trudny mecz. Górnik zdecydowanie przeważał, szczególnie w pierwszej połowie. Był szybszy, miał też lepsze sytuacje. Bardzo dobrze przechodził z defensywy do ofensywy. Rywal postawił dzisiaj trudne warunki. Przez długi okres nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Jestem zadowolony z tego punktu, bo nie mogliśmy dzisiaj nic więcej ugrać” – ocenił niedzielne spotkanie szkoleniowiec WKS-u, Tadeusz Pawłowski dla slaskwroclaw.pl

Górnik lepszy od Lecha

Do niezwykle ciekawego pojedynku doszło w ramach 15. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy doszło w Zabrzu. Miejscowy Górnik pokonał zespół Lecha Poznań 3:1. 

Dwie bramki dla zabrzan zdobył Igor Angulo. Trzecie trafieni dla Górniak to gol Szymona Żurkowskiego. Honorową bramkę dla Lecha zaliczył Christian Gytkjaer.

„Cieszymy się strasznie z tego meczu, a także z pozycji w tabeli, ale przecież to dopiero połowa drogi i o tym pamiętamy. Dzisiaj się cieszymy, ale wiemy ile pracy przed nami. Dziś kilka razy źle zareagowaliśmy, ale wynikało to z dobrej gry Lecha i wyszkolenia zawodników gości. Myślę, że z perspektywy całego spotkania oglądaliśmy ciekawe widowisko. Bardzo się cieszy, że dopasowaliśmy się do otoczki spotkania, atmosfery na trybunach. Jesteśmy szczęśliwi, że w wielu elementach ta runda właśnie tak przebiega (…) Narzucając takie tempo gry mamy świadomość, że będą chwile, momenty, gdy musimy poszanować piłkę i zejść trochę niżej.  Jako trenera cieszy mnie inne zachowanie, niż chciażby podczas meczu z Koroną. Choć patrząc na grę Korony widać, że wówczas trafiliśmy na świetnych przeciwników, co już wtedy podkreślałem. Dziś zdecydowanie lepiej rozwiązywaliśmy sytuacje, z którymi wtedy mieliśmy problem. Bardzo dobrą zmianę dał dziś Maciek Ambrosiewicz, który uporządkował środek pola, gdzie po wejściu Rakelsa goście zmienili ustawienie. Do tego Szymon Żurkowski i Szymon Matuszek. Końcową część meczu wygraliśmy środkiem pola” – powiedział po meczu trener gospodarzy, Marcin Brosz dla gornikzabrze.pl