Najświeższe newsy ze świata sportu
Niecodzienny przebieg miał sobotni mecz Lotto Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław i Wisłą Płock. Goście wygrali 3:0, pomimo tego że grali w osłabieniu!
W 60. minucie gry czerwoną kartkę za faul taktyczny ujrzał Adam Dźwigała, obrońca Wisły. Kiedy wydawało się, że teraz to Śląsk będzie dominował, trzy gole zdobyli goście.
Najpierw na listę Strzelców wpisał się Szymański, następnie Ricardinho, a wynik ustalił Merebaszwili.
Ten drugi ma już na swoim koncie 7 bramek w bieżącym sezonie.
Paris Saint-Germain nie zwalnia tempa w ligowych rozgrywkach. Mistrzowie Francji wygrali po raz kolejny, tym razem z Lille.
W piątkowym meczu Ligue 1 padł wynik 2:1. Przy obu golach gospodarzy palce maczały ich największe gwiazdy – Brazylijczyk Neymar i Francuz Mbappe.
Honorowym trafieniem dla gości popisał się Pepe.
Trzy gole w meczu z Empoli strzelił Dries Mertens. Napoli wygrało aż 5:1.
Mertens to wicelider klasyfikacji strzelców Serie A. Wraz z Insigne i Ronaldo mają po 7 trafień na swoim koncie.
Milik z kolei zmienił w 83. minucie gry Piotra Zielińskiego i w doliczonym czasie gry również trafił do siatki gości. To jego czwarty gol w bieżących rozgrywkach.
W piątkowych meczach Lotto Ekstraklasy swoje spotkania wygrały Pogoń Szczecin i Piast Gliwice.
„Portowcy” zwyciężyli na wyjeździe Arkę Gdynia. Dwa trafienia dla gości zanotował Adam Buksa.
Piastunki z kolei przed własną publicznością 2:0 wypunktowały Wisłę Kraków. Bramki w tym meczu strzelali Dziczek i Sokołowski.
Dziś wieczorem odbędą się pierwsze mecze 14. kolejki Lotto Ekstraklasy. Początek emocji o 18:00 w Gdyni.
Arka podejmować będzie Pogoń Szczecin. Derby Pomorza są iście ciekawe w kontekście walki o czołową ósemkę ligi. Arka ma tylko punkt więcej od „Portowców”, a jest ósma. Szczecinianie póki co są pod kreską.
O 20:30 zmierzą się z kolei dwa zespoły, które prezentują się w tym sezonie ponad stan. Piast w Gliwicach zagra z Wisłą Kraków, czyli piąty zespół podejmie czwarty.
Manchester City wygrał z Fulham. Faworyzowany potentat awansował tym samym do ćwierćfinału EFL Cup.
W starciu 1/8 finału londyńczyków „The Citizens” pokonali 2:0. Oba gole strzelił dla nich Brahim Diaz.
Diaz ma 19 lat. Pochodzi z Hiszpanii.
Po tym jak w środę swoje mecze w Pucharze Króla wygrywali faworyci, nie obyło się bez niespodzianek w czwartek.
Pierwsze mecze 1/16 finału tylko zremisowały Sevilla i Villarreal.
Zespół z Andaluzji bezbramkowo zremisował z Villanovense. „Żółta Łódź Podwodna” z kolei swój mecz zakończyła wynikiem hokejowym – 3:3, pomimo tego że prowadziła już 3:1, i to na cztery minuty przed końcem gry.
W środę odbyły się mecze Pucharu Króla. Do kolejnej rundy awansowały zarówno Real Madryt, jak i Barcelona.
Real rozgromił 4:0 Melillę. Gole dla Królewskich strzelali Benzema, Asensi, Odriozola i Gonzalez.
Duma Katalonii z kolei, w mocno rezerwowym składzie, zwyciężyła zaledwie 1:0 Leonesę. Jednego gola w samej końcówce meczu strzelił dla Blaugrana Lenglet.
Jagiellonia Białystok awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski. W środowym meczu wyeliminowała GKS Katowice.
Jagiellonia wygrała 1:0, ale do triumfu potrzebowała dogrywki.
Jedynego gola w spotkaniu przy Bukowej strzelił w środowy wieczór Guilerhme. Brazylijczyk trafił z rzutu karnego w 120 minucie spotkania.
Do dwóch niespodzianek doszło w środowych meczach Pucharu Polski. Już na 1/16 finału udział w rozgrywkach zakończyły ekstraklasa Cracovia oraz pierwszoligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Cracovia przegrała 0:2 z Termalica Brukbet Nieciecza. Oba gole dla Słoni strzelił Islandczyk Vilhjalmsson.
Podbeskidzie z kolei uległo sensacyjnie prowadzonej przez Dariusza Pietrasiaka Wiśle Sandomierz. Choć po regulaminowych 90 minutach było 2:2, a goście w ostatnim momencie meczu wyrównali, ostateczny cios dwie minuty przed końcem dogrywki zadał Piechniak.