Śląsk Wrocław w meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy mierzył się na własnym obiekcie z zespołem Jagiellonii Białystok. Spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem gospodarzy 1:0.
Jedyną bramkę zdobył w 53. minucie napastnik wrocławian, Arkadiusz Piech. Goście mieli okazję do wyrównania, jednak Arvydas Novikovas nie zdołał wykorzystać rzutu karnego.
„Wyszarpaliśmy to zwycięstwo. Novikovas szybko podpiął nas do prądu, bo miał znakomitą szansę do strzelenia gola na początku meczu. Obie drużyny miały swoje okazje na bramki. Jaga stanęła przed doskonałą sytuacją, ale nie wykorzystała rzutu karnego. Brawa dla chłopaków, bo nie było łatwo pozbierać się po meczu w Niecieczy. Z drugiej strony nie miałem powodów, by nie wierzyć, że powalczymy z Jagiellonią. Dlaczego? Dlatego, że Śląsk na wyjazdach i u siebie to inne drużyny. Mecze przed świętami są zawsze emocjonujące, oba zespoły chcą mieć spokojne Boże Narodzenia. Zwłaszcza, gdy grają u siebie i chcą się pożegnać ze swoimi kibicami” – powiedział po meczu trener WKS-u, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl