Manchester United w 20. kolejce angielskiej Premier League nieoczekiwanie stracił punkty w starciu z Burnley FC. Wtorkowy mecz na Old Trafford zakończył się remisem 2:2.
Po pierwszej części meczu było już 2:0 dla gospodarzy. Autorami trafień dla Burnley byli Ashley Barnes i Steven Defour. Manchester doprowadził do wyrównania po dwóch golach Jessego Lingarda.
„Plan był taki, że będziemy się bronić i dbać nawet o te okropne aspekty meczu. Wcześnie strzeliliśmy gola, jednak nie osiedliśmy na laurach i później udało nam się trafić ponownie. W drugiej połowie to Manchester United dominował – powiedział Anglik. Zakończenie tego spotkania z punktem w garści jest zadowalające. Jestem sfrustrowany jedynie finalną decyzją dotyczącą Sama Vokesa. Nie wiem, co miał zrobić” – ocenił spotkanie menadżer gości, Sean Dyche dla bbc.com