Moussa Sissoko, kiedy opuszczał Newcastle United, aby zasilić szeregi Tottenhamu miał być realnym wzmocnieniem „Kogutów”. Okazało się jednak, iż Francuz nie zdołał przebić się do pierwszej jedenastki wicemistrza Anglii.
Obecnie dużo mówi się o ewentualnych przenosinach Sissoko z Tottenhamu. 27-latek zdaje sobie sprawę, że aby jechać na Mistrzostwa Świata do Rosji 2018 musi regularnie grać, na co nie ma szans w obecnym klubie.
„Chociaż nigdy nie sądziłem, że zagram we wszystkich spotkaniach, nie oczekiwałem tak mało czasu spędzonego na boisku. To był najgorszy sezon w mojej karierze, chociaż jeśli chodzi o zespół, to był na pewno najlepszy, więc to dziwne. Będziemy rozmawiać z moim agentem, by podjąć najlepszą decyzję. Nie sądzę suma odstępnego była problemem. Wiedzą, że nie jestem już dzieckiem – mam 26 lat i muszę pojechać na mistrzostw świata w 2018 roku. Jeśli pojawi się możliwość odejścia, to mam nadzieję, że nie będą robili problemów. Wszyscy wiedzę, że wolałbym zostać w Anglii, ale nie zamykam drzwi przed innymi ligami” – powiedział Sissoko w rozmowie z L’Equipe.