W meczu 15. kolejki Lotto Ekstraklasy spotkały się zespoły, które jeszcze w poprzednim sezonie grały na zapleczu najwyższej klasy piłkarskiej w Polsce. Wisła Płock na własnym obiekcie podejmowała Arkę Gdynia.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Zawodnicy z Płocka oraz Gdyni nie pokazali najlepszego widowiska. Spotkanie stało na niezbyt wysokim poziomie, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.
„Szkoda, bo w drugiej połowie chyba nie miałem nawet piłki w rękach. Powtarza się sytuacja z meczu z Górnikiem Łęczna. Wtedy do przerwy mieliśmy cztery „setki”, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. Dziś to się powtórzyło w drugiej połowie. Plusem dla nas jest punkt. Gdybyśmy zbierali więcej takich punktów z remisoów, bylibyśmy trochę wyżej. Niedosyt jest ogromny, ale trzeba do tego podejść z pokorą. Takich meczów, gdzie byliśmy lepsi, a zostawaliśmy nawet bez tego punktu było sporo”- powiedział bramkarz gospodarzy Seweryn Kiełpin na łamach portalu wisla-plock.pl