Jagiellonia Białystok w ramach 12. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym obiekcie zespół Lecha Poznań. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Pierwszą bramkę zdobyć z rzutu karnego w 27. minucie pomocnik Kolejorza, Darko Jevtić. Do wyrównania doprowadził w drugiej części meczu Arvydas Novikovas.
„Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać to spotkanie i wywalczyć trzy punkty, natomiast mamy punkt, który, patrząc na to, że strzeliliśmy bramkę w końcówce, należy szanować. Szkoda straty tej bramki, bo do tego momentu Lech nie stworzył sobie żadnej sytuacji, a my graliśmy agresywnie, mieliśmy dużo odbiorów piłki i staraliśmy się przenosić tę piłkę do przodu. Być może tych sytuacji też nie było zbyt wiele, ale przy większej precyzji dwa uderzenia z okolic linii pola karnego mogły zakończyć się dużo lepiej. Stracona bramka spowodowała trochę nerwowości w naszych szeregach, ale już w pierwszych 15-20 minutach po przerwie potrafiliśmy narzucić swój styl gry, wypracować przewagę. Wciąż brakowało takich bardzo klarownych sytuacji, ale też Lech bronił się momentami całym zespołem i nie było nam łatwo” – powiedział po meczu trener gospodarzy Ireneusz Mamrot dla jagiellonia.pl