Arka rozbiła Termalicę

Arka Gdynia w poniedziałkowym meczu 27. kolejki Lotto Ekstraklasy podejmowała zespół Bruk-Betu Termalici Nieciecza. Spotkanie zakończyło się wygraną gdynian aż 4:0. 

Autorami trafień byli kolejno Mateusz Szwoch, Ruben Jurado, Maciej Jankowski oraz Grzegorz Piesio.

„Wygraliśmy dzisiaj 4:0, udało mi się strzelić bramkę, ale tak naprawdę to cały zespół zagrał dzisiaj bardzo dobrze. Na pewno to zwycięstwo da nam dużo pewności siebie. Teraz przed nami trudny mecz z Jagiellonią, później również trudne mecze z Legią i Lechią. Będziemy walczyć, bo wiemy, że jesteśmy w stanie w nich zwyciężać” – ocenił mecz zawodnik Arki, Ruben Jurado dla Arka TV.

Wisła Kraków vs Arka Gdynia

Już w sobotni wieczór Wisła Kraków w ramach 23. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zmierzy się z Arką Gdynia. Spotkanie odbędzie się o godzinie 20.30 na Stadionie Miejski im. Henryka Reymana w Krakowie. 

Obecnie zespół Białej gwiazdy plasują się na 9. lokacie z dorobkiem 32. punktów. Natomiast jedną pozycję wyżej zajmuje Arka Gdynia.

„Przygotowania przebiegają zgodnie z planem, od początku tygodnia skupiliśmy się na najbliższym rywalu. Oczywiście, był też czas na analizę meczu z Lechią. Przede wszystkim przemyślenie, co było dobre w naszej grze, ale i zwrócenie uwagi na te aspekty, w których nie do końca zachowaliśmy się w porządku oraz obmyślenie planu, jak można je poprawić. Następnie wszystkie swoje siły skierowaliśmy na kolejnego rywala, bo ten jest bardzo wymagający, patrząc na styl gry, jaki prezentuje” – powiedział przed meczem trener Wisły, Joan Carrillo na łamach wisla.krakow.pl

Arka wygrała we Wrocławiu

Śląsk Wrocław w ramach 16. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmował zespół Arki Gdynia. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1. 

Pierwszą bramkę dla gdynian zdobył Antoni Łukasiewicz. W 52. minucie Damian Zbozień podwyższył prowadzenie gości. Jedyną bramkę dla wrocławskiej drużyny zdobył pięknym uderzeniem Arkadiusz Piech.

„Już kiedyś strzeliłem bramkę grając przeciwko Śląskowi to było w 2006 roku, mecz kończący rundę. Też były dwa spotkania rozegrane awansem, ja grałem w ŁKS – ie, a w bramce Śląska grał Marian Kelemen. Pamiętam, że to też była bramka z głowy. Dziś udało się ten wynik otworzyć, nie ukrywam cieszę się bardzo, bo minęło trochę czasu żeby wrócić do składu. Więc tym bardziej się cieszę, że ta ciężka praca i najpierw walka z samym sobą i słabościami, zaowocowała bramką i zwycięstwem” – powiedział po meczu strzelec jednej z bramek dla Arki, Antoni Łukasiewicz dla arka.gdynia.pl

Kolejna bramka Niezgody

Legia Warszawa na Stadionie Wojska Polskiego podejmowała w ramach rozgrywek Ekstraklasy zespół Arki Gdynia. Mecz zakończył się wygraną Wojskowych 2:0. 

Pierwszą bramkę zdobył napastnik gospodarzy, Jarosław Niezgoda. Było to trzecie z rzędu trafienie Polaka. Drugi gol to bramka autorstwa Michała Kucharczyka.

„Dzisiaj były momenty, kiedy wszystko wyglądało okej, choć czasami nie wyglądało to do końca tak jak chcieliśmy. Wygraliśmy 2:0 u siebie i kontynuujemy passę wygranych. Za tydzień jedziemy do Szczecina, żeby podtrzymać przed dobrą formę przed przerwą reprezentacyjną” – powiedział Michał Pazdan po meczu z Arką Gdynia dla legia.com

Remis w Gdyni

Arka Gdynia w ramach 11. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym obiekcie zespół Cracovii. Piątkowe spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Żadnej z drużyn w tej połowie nie udało się pokonać bramkarza swoich rywali. Dopiero w 61. minucie zawodnik gospodarzy, Michal Marcjanik strzelił pierwszą bramkę. Do wyrównania doprowadził Michal Halik.

„Chcieliśmy wygrać to spotkanie, ale ta sztuka nam się nie udała. Trener Probierz słusznie podsumował mecz. Dodałbym, że mogliśmy stracić bramkę w pierwszej połowie po przechwycie rywala. Nasz bramkarz dobrze obronił, a na szczęście potem zawodnik gości nie uderzał na bramkę, tylko szukał rozegrania. W drugiej połowie nieźle to wyglądało. Strzeliliśmy bramkę, ale następnie straciliśmy gola po krótko rozegranym rzucie rożnym. Potem było gorąco, szczególnie przy stałych fragmentach, gdzie Cracovia miała przewagę wzrostu i dobrze je wykonywała. Skończyło się remisem, zadowoleni nie jesteśmy, ale pracujemy dalej. Pewne rzeczy mogliśmy zrobić lepiej. Przy zwycięstwie mieliśmy szanse awansować do górnej ósemki, ale tego nie zrobiliśmy. Pracujemy dalej, bo arcytrudne mecze przed nami. W tej lidze każdy może wygrać w każdym. Dzisiaj dopisujemy sobie 1 pkt” – powiedział po meczu trener gospodarzy, Leszek Ojrzyński dla arkagdynia.pl

 

Remis w Gdyni

W pierwszym spotkaniu 9. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy Arka Gdynia podejmowała Zagłębię Lubin. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów i remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po trafieniu w 62. minucie Damiana Zbozienia. Do wyrównania doprowadził Patryk Tuszyński.

„Myślę, że byliśmy świadkami interesującego meczu. Przeważała gra taktyczna, długie podania. Mecz był otwarty dla każdej z drużyn. Trochę żałuję zmarnowanych sytuacji, bo takie okazje trzeba wykorzystywać. Patrzę jednak optymistycznie, że stwarzamy sobie te sytuacje. Nie był to łatwy mecz. Arka na swoim terenie wywiera presję na przeciwnika i nie jest łatwo tutaj grać. Rywale zagrali dobrze taktycznie. Życzę Arce i jej kibicom przesuwania się w górę tabeli. Kibiców może cieszyć remis, bo był to mecz przyjaźni. Z kolei ja czy trener Ojrzyński możemy odczuwać lekki niedosyt” – powiedział trener „Miedziowych”, Piotr Stokowiec dla arka-gdynia.pl

Wisła Kraków zagra w Gdyni

Arka Gdynia w ramach 8. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmie Wisłę Kraków. Spotkanie zostanie rozegrane w piątek o godzinie 20.30 na stadionie w Gdynii. 

Po siedmiu kolejkach piłkarze Białej Gwiazdy zajmują 5. pozycję z dorobkiem trzynastu punktów w tabeli Lotto Ekstraklasy. Podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego zgromadzili w tym czasie siedem oczek, co daje im 12. miejsce.

„Arka Gdynia to rywal waleczny. W każdym meczu z ich udziałem, który widziałem, nie oddawali łatwo pola do gry. Mają dobrych zawodników i tak naprawdę to może być jeden z najtrudniejszych wyjazdów w Ekstraklasie” – powiedział przed meczem, Kiko Ramirez na łamach wisla.krakow.pl

Remis Arki Gdynia z Koroną Kielce

W ostatnim spotkaniu 4. kolejki Lotto Ekstraklasy Arka Gdynia podejmowała na własnym obiekcie zespół Korony Kielce. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i w konsekwencji podziałem punktów. 

„Było to nasze najsłabsze spotkanie w tym sezonie. Przyczyn było kilka, ale nie ma co się nad nimi zbytnio rozwodzić. Przede wszystkim zadecydowało to, że był to już nasz siódmy mecz o stawkę, a piąty w ciągu ostatnich 17 dni. W każdym dawaliśmy z siebie wszystko. Rywale rozegrali tylko cztery spotkania. Korona szybciej operowała piłką. Początek mieliśmy dobry, ale potem inicjatywę przejęli goście. Dobrze bronił dziś Pavels. Byliśmy słabszą drużyną i możemy się cieszyć z 1 pkt. Teraz musimy się przygotować do kolejnego meczu. Mało mamy czasu na treningi, by coś poprawić” – powiedział po meczu trener gospodarzy, Leszek Ojrzyński dla arka.gdynia.pl

Arka w kolejnej serii gier zagra z beniaminkiem, Górnikiem Zabrze. Kielczanie natomiast poszukają punktów w starciu z Jagiellonią Białystok na własnym boisku.

Nieszczęśliwa przegrana Arki

Arka Gdynia na rewanżowy mecz eliminacji Ligi Europy wybrała się z jednobramkową zaliczką. W spotkaniu z duńskim Midtjylland podopieczni Leszka Ojrzyńskiego pokazali charakter jednak indywidualne błędy przesądziły o przegranej i odpadnięciu z Ligi Europy.

W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami polski zespół wygrał w Gdyni 3:2. W rewanżu Arka już prowadziła 1:0 po bramce Dawida Sołdeckiego.

Jednak to nie wystarczyło ponieważ w 77. minucie samobójcze trafienie zanotował Tadeusz Socha. Wynik meczu oraz sprawę awansu przesądził w 93. minucie Alexander Sorloth.

Remis Arki z Wisłą Płock

Arka Gdynia na własnym boisku podejmowała zespół Wisły Płock w ramach trzeciej kolejki Lotto Ekstraklasy. Spotkanie w Gdyni zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwszą bramkę już w 6. minucie zdobył zawodnik gości Damian Byrtek. Do wyrównania tuż przed przerwą doprowadził strzałem z rzutu karnego Marcin Warcholak.

„Mieliśmy dużo stałych fragmentów gry – wrzuty z autu, rzuty rożne. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę w przerwie i wprowadzenie wysokiego napastnika, by można to było wykorzystać. Trzeba uszanować ten punkt. Goniliśmy wynik. Przy bramce Byrtek miał być podwojony, ale przedłużył piłkę i trafił do siatki. W drugiej połowie byliśmy zbyt słabi. Brakowało zgrania, bo wystąpiło kilku nowych zawodników. W pomocy grali Yannick Sambea i Adam Marciniak, którzy w czwartek zostawili dużo zdrowia na boisku. Musimy teraz przygotować się do rewanżu w europejskich pucharach” – powiedział po meczu trener Arki, Leszek Ojrzyński dla arka.gdynia.pl