Szalony mecz w Kielcach

W ostatnim meczu 3. kolejki Lotto Ekstraklasy Korona Kielce na własnym obiekcie podejmowała zespół Cracovii. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 4:2. 

Korona w pierwszej części meczu zdołała trzykrotnie pokonać bramkarza rywali. Do siatki Cracovii trafiali Bartosz Rymaniak, Ivan Jukic oraz Nabil Aankour. Zawodnicy z Krakowadwukrotnie w tej połowie pokonali bramkarza z Kielc. Autorami tych trafień byli Michal Siplak oraz Krzysztof Piątek.  W drugiej połowie na 4:2 dla Korony wynik ustalił Marcin Cebula.

” pierwszej połowy nie byłem zadowolony. Nie tak wyobrażam sobie piłkę nożną. W przerwie to sobie przedyskutowaliśmy i potem pokazaliśmy to, co przez cały tydzień trenowaliśmy. Chciałbym pogratulować drużynie. Przegrywaliśmy, ale udało nam się odwrócić wynik meczu. To pokazuje charakter drużyny. Jest jednak za wcześnie, żeby świętować. Za tydzień w Gdyni mamy kolejny ważny mecz. Jeśli wtedy uda się wgrać, to może wtedy pozwolę sobie na mały kieliszek wina” – powiedział trener Korony, Gino Letteri dla korona-kielce.pl

Remis w Krakowie

Cracovia zmierzyła się w pierwszym meczu nowego sezonu Lotto Ekstraklasy z zespołem Piasta Gliwice. Mecz zakończył się remisem 1:1 i podziałem punktów. 

Pierwszy gol padł w 13. minucie. Zdobywcą tej bramki był zawodnik Cracovii Sergei Zenjov. Do wyrównania jeszcze przed przerwą doprowadził Gerard Badia. Warto zaznaczyć, iż w drugiej połowie Piast miał okazje przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednak w 76. minucie Konstantin Vassiljev nie wykorzystał rzutu karnego.

„Zaczęliśmy bardzo dobrze i otworzyliśmy wynik. Przestrzegałem mój zespół, żeby nie stracić szybko bramki… To się nie udało. Nie doprowadziliśmy do sytuacji, w której Piast musiał się bardziej otworzyć. Musimy być zadowoleni z tego punktu, ponieważ gliwiczanie mieli rzut karny. W końcówce niepotrzebnie daliśmy się zepchnąć do defensywy… Mieliśmy kilka stałych fragmentów, ale nic z tego nie wyszło. Szanujemy ten remis i przygotowujemy się do kolejnego meczu – powiedział trener Cracovii Michał Probierz na pomeczowej konferencji prasowej.

Michał Probierz trenerem Cracovii!

Oficjalna strona internetowa Cracovii poinformowała, iż od następnego sezony trenerem ich klubu będzie Michał Probierz. Informacja ta jest o tyle interesująca, gdyż trener Probierz w poprzednich rozgrywkach zdobył wicemistrzostwo Polski z zespołem Jagiellonii Białystok. 

Według wstępnych doniesień 44-latek po opuszczeniu klubu z Białegostoku miał przenieść się na zaplecze Bundesligi. Ku powszechnemu zdziwieniu teraz Probierz dołącza do ekipy „Pasów”.

Cracovia w poprzednim sezonie zajęła dopiero 13. pozycję  tabeli polskiej Lotto Ekstraklasy. Teraz przed były szkoleniowcem Jagiellonii postawiono zadanie wprowadzenia zespołu z Krakowa do europejskich pucharów.

Śląsk Wrocław lepszy od Cracovii

Śląsk Wrocław w 36. kolejce polskiej Lotto Ekstraklasy mierzył się na Stadionie Miejskim z Cracovią. Lepsi okazali się gospodarze i pewnie wygrali to spotkanie 2:0. 

Już po pierwszej połowie wynik spotkania był ustalony. Bramki dla zespołu z Dolnego Śląska strzelili Kamil Biliński i Ryota Morioka.

„Nie zgodzę się, że głównie ja przyczyniłem się do utrzymania. W końcówce sezonu byliśmy zespołem. Jeden wałczył za drugiego i to było widać na boisku. Dzięki takiej postawie dobrze funkcjonowała nasza gra i z tego trzeba się cieszyć. Byliśmy jednością, mam nadzieję, że pokazaliśmy, że Śląsk potrafi grać widowiskowo i pracować jako jeden organizm. Potrzebowaliśmy właśnie takiego dopingu. Nasi kibice potrafią zrobić fenomenalną atmosferę na stadionie. Chcielibyśmy, żeby ten stadion zawsze tak wyglądał i żeby zawsze tak żył. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie WKS nie będzie w takiej sytuacji, bo zasługuje na znacznie więcej” – powiedział po spotkaniu strzelec jednej z bramek dla WKS-u, Kamil Biliński dla slaskwroclaw.pl

Śląsk Wrocław podejmie Cracovię

W ramach 36. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy w grupie spadkowej Śląsk Wrocław na stadionie miejskim we Wrocławiu podejmie zespół Cracovii. Będzie to niezwykle ważne spotkanie w kontekście spadku z Ekstraklasy. 

W poprzedniej serii gier zawodnicy z Wrocławia pokonali Arkę Gdynia 4:1. Natomiast Cracovia wygrała z Ruchem Chorzów 2:0.

„We Wrocławiu nie zagra oczywiście Miro Čovilo. Ponadto rehabilituje się Diego, Deleu i Mateusz Cetnarski. Z uwagi na uraz do końca sezonu nie zagra także Jaroslav Mihalik. Za kartki pauzuje Piotr Malarczyk.  Marcin Budziński jest w składzie na Śląsk. Myślę, że przerwa dobrze mu zrobiła. Przepracował tydzień bardzo solidnie. Czy zagra? Przekonamy się jutro. Spokojnie będzie jak postawimy kropkę nad „i”. Jesteśmy nadal mocno skoncentrowani. Chcemy na wyjeździe pozbyć się tych nerwów w ostatniej kolejce. Czy mamy przewagę psychologiczną? Myślę, że nie. Śląsk wygrał w dwóch ostatnich meczach u siebie, strzelając 10 bramek. Ale te nasze mecze ze Śląskiem zawsze obfitowały w okazje. Nerwowość na pewno będzie. To będzie inny mecz niż spotkanie z Ruchem, Śląsk będzie inaczej nastawiony” – powiedział przed meczem trener „Pasów”, Jacek Zieliński dla cracovia.pl

Wygrana Cracovii z Ruchem Chorzów

Cracovia w piątkowy wieczór na własnym obiekcie podejmowała zespół Ruchu Chorzów. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:0.

Pierwszą bramkę dla krakowskiego zespołu zdobył Sebastian Steblecki. Wynik spotkania natomiast ustalił Krzysztof Piątek.

„Stworzyliśmy dużo sytuacji, dwa razy trafiliśmy w poprzeczkę. W piłce potrzebne jest też trochę szczęścia. Dzisiaj go nie mieliśmy – mówił po porażce z Cracovią trener „Niebieskich” Krzysztof Warzycha dla ruchchorzow.com. pl

Cracovia lepsza od Arki Gdynia

Cracovia w ramach 32. kolejki Lotto Ekstraklasy na własnym obiekcie podejmowała zespół Arki Gdynia. Gospodarze okazali się lepsi, wygrywając to spotkanie 2:0. 

Pierwszą bramkę w 44. minucie meczu zdobył Krzysztof Piątek. Wynik spotkania w 72. minucie ustalił z rzutu karnego Damian Dąbrowski.

„Komentarz będzie krótki. Najważniejsze były punkty. Można powiedzieć, że: punkty ponad wszystko, zarówno dla nas, jak i dla Arki. My mamy zdobyliśmy pełną pulę i z tego się trzeba cieszyć. Gratulacje dla chłopaków i gramy dalej” –  powiedział po spotkaniu trener gospodarzy Jacek Zieliński na pomeczowej konferencji prasowej.

Remis w Lubinie

Do ciekawego starcia doszło w Lubinie podczas meczu grupy spadkowej Lotto Ekstraklasy, gdzie miejscowe Zagłębie podejmowało zespół Cracovii. Spotkanie skończyło się remisem 2:2.

Wynik spotkania otworzył zawodnik gości Mateusz Szczepaniak. Podwyższył jeszcze przed przerwą Krzysztof Piątek. Zagłębie doprowadziło do remisu dopiero w końcówce meczu. Bramki dla Miedziowych strzelili Martin Nespor oraz Lubomir Guldan.

W następnej kolejce „Miedziowi” zagrają z Ruchem Chorzów. Cracovia natomiast podejmie zespół Arki Gdynia.

Legia lepsza od Cracovii

Legia Warszawa w 30. kolejce fazy zasadniczej Lotto Ekstraklasy zagrała w Krakowie z miejscową Cracovią. Spotkanie zakończyło się wygraną „Wojskowych” 2:1.

Pierwsi na prowadzenie wyszli goście za sprawą bramki Dominika Nagy’ego. Do wyrównania tuż przed przerwą doprowadził Damian Dąbrowski z rzutu karnego. Gola na wagę kompletu punktów strzelił w 49. minucie Tomas Necid.

„Takie mecze jak dzisiaj trzeba wygrać, ale trzeba to zwycięstwo wyrwać. Nie liczył się styl, ważne były trzy punkty. Mecz nie był porywający, ani taki, jak byśmy chcieli, ale liczy się wygrana. To jest najważniejsze, choć wiadomo, że chcemy nawiązywać do najlepszych spotkań, jakie rozegraliśmy w tym sezonie” – ocenił po meczu pomocnik Legii Michał Kopczyński dla legia.com

Cracovia lepsza od Śląska Wrocław

W spotkaniu 28. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy Cracovia, broniąca się przed spadkiem, podejmowała zespół Śląska Wrocław. Gospodarze wygrali 1:0. 

Jedyną bramkę już w 9. minucie meczu zdobył Piotr Polczak po ewidentnym błędzie bramkarza gości Mariusza Pawełka.  Mecz obfitował w bardzo dużą ilość strzałów. Mimo to żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola.

„Gdybyśmy dłużej trzymali wynik 0:0, Cracovia musiałaby się otworzyć i wtedy mielibyśmy jeszcze więcej miejsca. W drugiej połowie już dominowaliśmy, lecz suma sumarum punkty zostają w Krakowie.Cracovia nie kalkulowała i mocno, agresywnie weszła w mecz. Z biegiem spotkania sił im jednak ubywało, dlatego naprawdę bardzo szkoda, że nie wywozimy stąd choć by jednego punktu. Z przebiegu spotkania byliśmy lepszym zespołem. Były dobre momenty z naszej strony, ale naszym problemem okazało się słabe wejście w mecz. Szczęście sprzyjało rywalom, którzy zdołali dociągnąć wynik do samego końca” – powiedział po meczu zawodnik gości Kamil Biliński na łamach slaskwroclaw.pl