Lech zagra z Wisłą Kraków

Lech Poznań w ramach 14. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy na Stadionie Miejskim podejmie zespół Wisły Kraków. Mecz odbędzie się o godzinie 20.30. 

Kolejorz po trzynastu kolejkach plasuje się na pozycji lidera Lotto Ekstraklasy z dorobkiem 23. punktów. Zespół Białej Gwiazdy natomiast zajmuje 6. pozycję z trzema oczkami mniej na koncie.

„Jesteśmy pozytywnie nastawieni do najbliższego meczu. W tygodniu go poprzedzającym nie pracowaliśmy nad taktyką. Zwróciliśmy uwagę na automatyzmy w naszej grze” – przyznaje przed starciem z Wisłą Kraków, trener Kolejorza, Nenad Bjelica na łamach lechpoznan.pl

Remis w Gdańsku

Lechia Gdańsk w 13. kolejce polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała zespół Lecha Poznań. Pojedynek gospodarzy z Kolejorzem zakończył się remisem 3:3. 

Autorami trafień dla zespołu z Gdańska byli Błażej Augustyn oraz Marco Paixao. Trzeci gol dla gospodarzy to samobójcze trafienie Emira Dilavera. Dla Lecha natomiast strzelali Maciej Gajos, Christian Gytkjaer oraz Maciej Makuszewski.

„To był duży mecz. Dziękuję chłopakom. Druga bramka spowodowała, że Lech uwierzył. Wcześniej nie byli wstanie nam zagrozić z gry. W osłabieniu graliśmy fajnie i super, że udało nam się doprowadzić do wyrównania. VAR? To były dobre decyzje. Przy bramce Gytkjaera starałem się zrobić jak najlepiej i pomóc drużynie. Nie wyszło. Muszę do przeanalizować, co nie wyszło. To był mój błąd. Boli mnie to, bo błędów w tym sezonie miałem już dużo” – mówił po meczu bramkarz Lechii, Dusan Kuciak na pomeczowej konferencji prasowej.

Remis w Białymstoku

Jagiellonia Białystok w ramach 12. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym obiekcie zespół Lecha Poznań. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwszą bramkę zdobyć z rzutu karnego w 27. minucie pomocnik Kolejorza, Darko Jevtić. Do wyrównania doprowadził w drugiej części meczu Arvydas Novikovas.

„Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać to spotkanie i wywalczyć trzy punkty, natomiast mamy punkt, który, patrząc na to, że strzeliliśmy bramkę w końcówce, należy szanować. Szkoda straty tej bramki, bo do tego momentu Lech nie stworzył sobie żadnej sytuacji, a my graliśmy agresywnie, mieliśmy dużo odbiorów piłki i staraliśmy się przenosić tę piłkę do przodu. Być może tych sytuacji też nie było zbyt wiele, ale przy większej precyzji dwa uderzenia z okolic linii pola karnego mogły zakończyć się dużo lepiej. Stracona bramka spowodowała trochę nerwowości w naszych szeregach, ale już w pierwszych 15-20 minutach po przerwie potrafiliśmy narzucić swój styl gry, wypracować przewagę. Wciąż brakowało takich bardzo klarownych sytuacji, ale też Lech bronił się momentami całym zespołem i nie było nam łatwo” – powiedział po meczu trener gospodarzy Ireneusz Mamrot dla jagiellonia.pl

 

Ciekawe starcie z Białymstoku

Do ciekawego starcia dojdzie w piątkowym meczu 12. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy. W Białymstoku miejscowa Jagiellonia podejmie zespół Lecha Poznań. 

Lech w dotychczasowych meczach obecnego sezonu zdobył 21. punktów, dzięki czemu uplasował się na pozycji wicelidera. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota natomiast zajmują 4. miejsce z dorobkiem 19. oczek.

„Myślę, że to będzie dla nas najtrudniejszy mecz z tych wszystkich, co graliśmy do tej pory. Lech jest zespołem bardzo dobrym zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Aby zdobyć trzy punkty, musimy zagrać naprawdę bardzo solidne spotkanie. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu, ale oprócz maksymalnego zaangażowania i dyscypliny taktycznej będziemy musieli zachować pełną koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty. Lech spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze, a w dodatku posiada kilku zawodników, którzy są w stanie wiele zdziałać akcjami indywidualnymi” – ocenił trener Mamrot dla jagiellonia.pl

Legioniści pobici przed kibiców

Do przykrego incydentu doszło po ostatnim meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań. Warszawscy kibice po przyjeździe autokaru z piłkarzami zastosowali przemoc fizyczną wobec nich. 

Na temat incydentu wypowiedział się prezes warszawskiej Legii, Dariusz Mioduski.

„Wydarzył się incydent, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Doszło do przekroczenia granic dotyczących funkcjonowania klubu i jego kibiców. Atak kibiców na własnych piłkarzy jest zjawiskiem niewytłumaczalnym. Sprawą zajmuje się już Policja, która ma instrumenty do tego, żeby wyjaśnić przebieg całego zdarzenia. Klub współpracuje z nią w tym zakresie. Wyciągniemy też wnioski z niedopuszczalnej sytuacji, w której kibice podający się za grupę wyjazdową, swobodnie poruszają się po obiekcie klubu. Uszczelnimy ten system i zmienimy procedury w tym zakresie” – zapewnia sternik stołecznego klubu” – powiedział prezes Legii, Dariusz Mioduski dla ASInfo.

Lech nie dał szans Legii

Lech Poznań w hicie 11. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmował zespół Legii Warszawa. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy aż 3:0. 

Już po pierwszej połowie Kolejorz miał dwubramkową zaliczkę. Autorami trafień tej części meczu byli Maciej Gajos oraz Łukasz Trałka. Wynik spotkaniu ustalił skrzydłowy Lecha, Maciej Makuszewski w 65. minucie.

„Nie ma co komentować, wszyscy widzieli… Lech wygrał zasłużenie, a my zagraliśmy najgorszy mecz w tym sezonie. To my mieliśmy od początku dominować na boisku, a było inaczej. Lech walczył. Przed nami dwa tygodnie przerwy na kadrę. Popracujemy i myślę, że nasza gra będzie wyglądać lepiej” – powiedział po spotkaniu obrońca warszawskiej Legii, Maciej Dąbrowski dla legia.com

Świetna forma Śląska Wrocław

Śląska Wrocław w piątkowy wieczór podejmował na własnym obiekcie zespół Lecha Poznań w ramach 10. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy. Spotkanie zakończyło się wygrana gospodarzy 2:0. 

Pierwszą bramkę zdobył w 24. minucie Robert Pich. Wynik meczu jeszcze przed przerwą ustalił Marcin Robak wykorzystując rzut karny. W drugiej części meczu podopieczni Jana Urbana kontrolowali przebieg spotkania i pewnie utrzymali dwubramkową przewagę do końca.

„Początek nie zapowiadał, że wygramy w tym meczu. Źle weszliśmy w to spotkanie. Później graliśmy to, na co nas stać. Bardzo ważna była bramka do szatni. Po przerwie chcieliśmy zamknąć środek. W pierwszej połowie Lech miał przewagę, ale w drugiej odsłonie skutecznie ich zamknęliśmy i w zasadzie rywale przestali istnieć. Cieszymy się, że coraz więcej kibiców przychodzi na nasze mecze. To pokazuje, że podoba się im nasza gra”

Kolejny rywal Śląska

Śląsk Wrocław po serii udanych meczów tym razem podejmie w ramach 10. kolejki Lotto Ekstraklasy zespół Lecha Poznań. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Miejskim we Wrocławiu o godzinie 20.30.

Gospodarze w ostatniej kolejce zremisowali w Zabrzu z miejscowym Górnikiem 2:2. Kolejorz natomiast jest liderem rozgrywek, a w poprzednim spotkaniu wygrali z Koroną Kielce 1:0.

„Wiadomo, że Lech ma najmniej w lidze straconych bramek, wiadomo, że Marcin Robak tam grał i dużo o nich wie. My też wiemy. Jeśli możemy sobie pozwolić, by spokojnie wprowadzać zawodników, którzy nie są do końca przygotowani lub nie są w pełni sił – to staramy się tak robić. Niekiedy było to niemożliwe, brakowało nam ludzi i grał ktoś, kto nie był w 100% przygotowany do meczu. Zmuszała nas do tego sytuacja. Teraz – mówię o Kamilu Vacku – tak nie jest. Radzimy sobie, mamy kim grać w środku pola. Choć pojawiają się kontuzje. Jednak wprowadzamy Kamila coraz śmielej. Nie zapominajmy, że on ma trzy letni kontrakt. To nie znaczy, że on musi już teraz od razu grać wszystko. Wierzymy, że będzie się prezentował tak, jak pokazywał już w polskiej lidze. Ma na to dużo czasu, by pokazać swój najwyższy poziom” – powiedział przed meczem trener wrocławian, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl

Skromne zwycięstwo Kolejorza

W ramach 9. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań na własnym obiekcie podejmował zespół Korony Kielce. Mecz zakończył się wygraną tych pierwszych 1:0. 

Wynik spotkania ustalił już w pierwszej połowie spotkania Łukasz Trałka. Wart odnotowania jest również fakt, iż w 54. minucie Jacek Kiełb nie zdołał doprowadzić do wyrównania po rzucie karnym.

„Oczywiście mam do siebie pretensje za ten przestrzelony karny, teraz w jakiś sposób będę to przeżywał. Jestem antybohaterem, przepraszam sztab, drużynę i kibiców. Gdybym strzelił to pewnie dowieźlibyśmy minimum ten remis do końca” – ocenił po spotkaniu zawodnik kieleckiej drużyny, Jacek Kiełb dla korona-kielce.pl

Lech wygrał w Niecieczy

W jednym z niedzielnych meczów 6. kolejki Lotto Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica Nieciecza podejmował drużynę Lecha Poznań. Mecz zakończył się wygraną Kolejorza 3:1. 

W pierwszej połowie padł tylko jeden gol. Autorem trafienia tuż przed był duński napastnik Lecha, Christian Gytkjaer. Druga połowa zaczęła się od samobójczego trafienia zawodnika gospodarzy Artema Putivseva.

Na gol Ukraińca również samobójczym golem odpowiedział Lassie Nielsen. Wynik meczu w 87. minucie ustalił Radosław Majewski.