Juventus w ćwierćfinale

Tottenham Hotspur w ramach rewanżowego spotkania 1/8 Ligi Mistrzów podejmował na Wembley Stadium zespół Juventusu Turyn. Mecz zakończył się wygraną włoskiej drużyny 2:1. 

Wobec remisu w pierwszym meczu to własnie zespół z Serie A awansował do dalszej fazy rozgrywek. Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak gospodarze po bramce Heung-Min Son. Juventus odpowiedział trefieniami Gonzalo Giguaina oraz Paulo Dybali.

„Nie ma znaczenia, że pokonaliśmy Realu lub Dortmund. To nie ma znaczenia  – powiedział Son. – Juventus jest kolejnym dobrym zespołem, jednym z najlepszych w Europie. Uważam, że graliśmy bardzo dobrze, lepiej od nich.  Myślę, że zasłużyliśmy na więcej, ale piłka nożna to strzelanie bramek, a oni strzelili dwa gole na Wembley. Musimy zaakceptować ten wynik” – powiedział po meczu zawodnik Kogutów, Heung-Min Son dla FourFourTwo.

Tottenham podejmie Juventus

Tottenham Hotspur w rewanżowym starciu 1/8 Ligi Mistrzów zmierzy się z zespołem Juventusu Turyn. Spotkanie odbędzie się na Wembley Stadium w Londynie o godzinie 20.45. 

Pierwsze starcie obu drużyn w Turynie zakończyło się remisem 2:2, z którego bardziej zadowolona może być drużyna z Premier League. Bowiem ewentualny bezbramkowy remis w dzisiejszym meczu daje im awans.

„Jesteśmy głodni zwycięstwa, jeszcze nie skończyliśmy. To mecz LM przeciwko trudnemu rywalowi. Gramy w domu i nie jesteśmy przestraszeni. Musimy zagrać nasz mecz, być pewnym siebie i atakować, tak, jak to robimy na Wembley. To jest najważniejsze. Nie możemy się doczekać, żeby zagrać z dobrą drużyną i wymagającym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że będzie świetna atmosfera. Mamy bardzo dobrą okazję” – powiedział przed meczem zawodnik Kogutów, Heung-Min Son na łamach tottenham.com

Spokojny awans The Reds

Liverpool FC na Anfield Road w ramach rewanżowego spotkania 1/8 Ligi Mistrzów podejmował zespół FC Porto. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. 

W pierwszym starciu pomiędzy oboma zespołami The Reds zwyciężyli w Portugalii aż 5:0. Tym samym trener LFC, Jurgen Klopp mógł wystawić we wtorkowym spotkaniu zmienników.

„Pewnie gdy remisujesz w pierwszym meczu, wyjazdowym meczu w fazie play-off, a potem wygrasz u siebie, może czujesz się nieco inaczej niż dzisiaj. Jednak wszystko co możesz osiągnąć w dwumeczu to awans do następnej rundy, a my zrobiliśmy to bardzo komfortowo. Nie sądzę, by oczekiwano tego od nas (przed meczem), więc jestem bardzo zadowolony” – stwierdził po wtorkowym meczu trener The Reds, Jurgen Klopp dla  liverpoolfc.com.

Królewscy w ćwierćfinale LM

Paris Saint-Germain w ćwierćfinałowym rewanżu 1/8 Ligi Mistrzów podejmował zespół Realu Madryt. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Królewskich 2:1 i awansem hiszpańskiej drużyny do kolejnej fazy rozgrywek. 

Autorami trafień dla Realu byli Cristiano Ronaldo oraz Casemiro. Jedyną bramkę dla paryżan zdobył Edinson Cavani. Pierwsze starcie obu zespołów zakończyło się wygraną Królewskich 3:1.

„Jesteśmy zadowoleniu z wyniku i postawy. PSG potrafi bardzo dobrze operować piłką, jednak my zachowaliśmy olbrzymi spokój w poszukiwaniu wolnych przestrzeni. Liga Mistrzów jest dla nas bardzo ważnym celem. Dziś pokazaliśmy różnicę i walczymy dalej. Dla PSG to z pewnością bardzo trudny moment. Jesteśmy skoncentrowani na naszych celach. Grając w ten sposób, zjednoczeni, z energią, możemy zajść daleko. To dla nas bardzo ważny cel” – powiedział po spotkaniu obrońca Realu, Raphaël Varane dla elbernabeu.com.

Rewanż w Paryżu

W ramach rewanżowego spotkania 1/8 Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain zmierzy się z zespołem Realu Madryt. Spotkanie odbędzie się o godzinie 20.45 na Parc des Princes.

Pierwsze spotkanie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem Królewskich 3:1. Przed trzema tygodniami mimo optycznej przewagi PSG to właśnie Real zdołał wywieść zaliczkę przed rewanżowym meczem.

„Myślę, że gdy spotykają się ekipy na takim poziomie, to miłośnicy futbolu podchodzą do tego taki w sposób. Dlatego uważam, że tak. Gdy wiesz, że nie ma marginesu na błąd, a pomyłka praktycznie wyrzuca cię rozgrywek, to tak, jest to praktycznie finał. Dlatego jutro mamy jeden z tych dni, które można nazwać finałem. Myślę, że oni też podchodzą do tego taki w sposób. Oczywiście poza naszym starciem są też inne dwumecze, gdzie ekipy podchodzą do starcia z podobnym nastawieniem” – powiedział przed wtorkowym meczem obrońca Królewskich, Sergio Ramos dla Fox Sports.

Szachtar lepszy od Romy

Szachtar Donieck na stadionie OSC Metalist w Charkowie mierzył się z zespołem AS Romy w ramach pierwszego spotkania 1/8 fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1. 

Środowe spotkanie lepiej zaczęli jednak goście. Pierwszą bramkę w 41. minucie zdobył Cengiz Under po świetnym podaniu Edina Dzeko. Ukraiński zespół odpowiedział dwoma bramkami. Ich autorami byli Facundo Ferreyra oraz Fred.

Rewanż odbędzie się w Rzymie 13. marca. Bliżsi awansu są oczywiście zawodnicy Szachtara, którzy pojadą do stolicy Włoch z jednobramkową zaliczką.

Remis na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán

Sevilla FC w pierwszym spotkaniu rozgrywek 1/8 fazy pucharowej Ligi Mistrzów podejmowała na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán zespół Manchesteru United. Mecz zakończył się remisem 0:0. 

Po regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarza rywali. Bliżej zdobycia bramki byli bez wątpienia gospodarze, jednak tego dnia David de Gea był w wyśmienitej formie.

„Jest ok. Wszystko zdecyduje się na Old Trafford. Jeżeli padnie bramkowy remis, odpadamy. Dowolne zwycięstwo daje nam awans. Czy będzie trudno? Tak, lecz będziemy grali we własnym domu. Wierzę, że Old Trafford tęskni za wielkimi meczami z Ligą Mistrzów” – powiedział portugalski szkoleniowiec Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho dla MUTV.

Sevilla vs Manchester United

Sevilla FC w środowy wieczór podejmie w ramach spotkania 1/8 Ligi Mistrzów zespół Manchesteru United. Spotkanie odbędzie się na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán w Sewillii o godzinie 20.45 czasu polskiego. 

Zespół Czerwonych Diabłów  grupowe rozgrywki zakończył na pozycji lidera przed FC Basel. Sevilla natomiast w grupowych zmaganiach musiała uznać wyższość Liverpoolu FC. Rewanżowe spotkanie odbędzie się natomiast na Old Trafford 13. marca.

„Jestem spokojny i myślę, że tak właśnie powinno być. To ważny mecz, pierwsza część pucharowego dwumeczu, jeśli chcecie to tak nazwać. Istotne jest, aby być spokojnym i gotowym na ten mecz. Trzeba kontrolować emocje, bo to starcie, w którym musimy być w najwyższej formie” – powiedział przed meczem trener przyjezdnych, Jose Mourinho na łamach MU TV.

Pewne zwycięstwo Bawarczyków

Bayern Monachium na Allianz Arena podejmował zespół Besiktasu Stambuł w ramach spotkania 1/8 fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Bawarczycy okazali się dużo lepsi i wygrali to spotkanie aż 5:0. 

Po dwie bramki dla niemieckiej drużyny zdobyli Robert Lewandowski oraz Thomas Mueller. Jedno trafienie dołożył Kingsley Coman. Rewanż odbędzie się w Turcji 15. marca.

„Przygotujemy się do rewanżowego spotkania tak samo jak do każdego innego pojedynku. W Lidze Mistrzów nie możesz być niczego pewny. Thomas Mueller jest piłkarzem, który jest bardzo ważny w naszym systemie. On strzela po prostu bramki z niczego. To właśnie sprawia, że jest tak unikalnym zawodnikiem. To po prostu Mueller” – powiedział po meczu trener wygranej ekipy, Jupp Heynckes  dla telewizji „Sky”.

LM: Remis na Stamford Bridge

Chelsea Londyn w ramach pierwszego spotkania rozgrywek 1/8 Ligi Mistrzów podejmowała na Stamford Bridge zespół FC Barcelony. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po bramce w dystansu w 62. minucie Williana. Do wyrównania doprowadził w 75. minucie Lionel Messi.

„Byliśmy blisko rozegrania perfekcyjnego spotkania. Drogo zapłaciliśmy za swój błąd. Jeśli w drużynie rywala grają tacy zawodnicy jak Messi, Iniesta czy Suárez, każda pomyłka kosztuje. Szkoda, jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Myślę jednak, że ten pojedynek da nam dużo pewności siebie przed rewanżem. Dwumecz wciąż jest otwarty. Barcelona to bardzo mocna drużyna, ale udowodniliśmy, że potrafimy pracować całym zespołem w defensywie. Musimy wierzyć” – powiedział po spotkaniu trener The Blues, Antonio Conte dla „AS”.