Lech zwyciężył w Lubinie

Zagłębie Lubin na własnym obiekcie podejmował w 32. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy zespół Lecha Poznań. Popularny „Kolejorz” okazał się lepszy i wygrał 1:0. 

Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem. Jedyną bramkę zdobył w 52. minucie Christian Gytkjaer.

„Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że Zagłębie zagrało dobre spotkanie. Kontrolowaliśmy grę w obu połowach, dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce. Lech podwajał, potrajał i dobrze grał w obronie. Typowy mecz do jednej bramki; szkoda m.in. sytuacji Alana Czerwińskiego w drugiej części. Graliśmy z zespołem, który gra mądrze. Przyszło nam grać z jednym z najlepszych w tym sezonie zespołów w naszej lidze” – stwierdził po meczu trener gospodarzy, Marcin Lewandowski na łamach lechpoznan.pl

Śląsk wygrał z Termalicą

Termalica Bru-Bet Nieciecza w ramach 33. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała w piątkowy wieczór zespół Śląska Wrocław. Spotkanie zakończyło się wygraną przyjezdnych 2:1. 

Dwie bramki dla gości  z rzutów karnych zdobył Marcin Robak. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył natomiast Samuel Stefanik.

„Każdy mecz teraz jest ciężki, bo wszyscy walczą o utrzymanie. Wiedzieliśmy, że łatwo dzisiaj na pewno nie będzie. Szkoda, że w drugiej połowie bardziej nie dominowaliśmy i nie strzeliliśmy trzeciego gola. A były ku temu okazje. Nie udało się i do końca musieliśmy drżeć o wynik, bo w ostatnich minutach Nieciecza miała bardzo dobre szanse. Uważam, że Kuba Słowik wybronił nam to zwycięstwo” – powiedział po meczu zawodnik WKS-u, Robert Pich dla slaskwroclaw.pl

Remis w Płocku

Wisła Płock w ostatnim spotkaniu 31. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy na Stadionie Kazimierza Górskiego w Płocku podejmowała zespół Wisły Kraków. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Pierwsza bramka dla gospodarzy to trafienie Alana Urygi. Drugi gol to samobójcza bramka Tomasza Cywki. Biała Gwiazda odpowiedziała golami Tibora Halilovica oraz Jakuba Bartkowskiego.

„Uważam, że dziś los nie obdarzył nas szczęściem, szczególnie w ostatnich dwudziestu minutach, gdyż byliśmy blisko bramki dającej nam prowadzenie. Dziękuję zarówno piłkarzom, jak i kibicom, którzy pokazali, że mamy oddanych sympatyków. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu będzie towarzyszyć nam jeszcze więcej fanów oraz takie emocje, jaki dzisiejszego późnego popołudnia” – zakończył trener Wisły Płock, Jerzy Brzęczek dla wisla.krakow.pl.

Skromne zwycięstwo WKS-u

Śląsk Wrocław w ramach 31. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmował w niedzielne popołudnie zespół Sandecji Nowy Sącz na Stadionie Miejskim. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0. 

Jedyną bramkę już w 1. minucie Mateusz Cholewiak pięknym strzałem z dystansu. Śląsk kończył spotkanie w dziesiątkę, bowiem Sito Riera został ukarany czerwoną kartką w 72. minucie.

„Nareszcie. Długo czekaliśmy na zwycięstwo, ale trzeba mieć cierpliwość. Wygrana była nam bardzo potrzebna. Myślę, że będziemy grali coraz lepiej i będzie to miało przełożenie na nasze wyniki. Do czasu czerwonej kartki dla Riery kontrolowaliśmy ten mecz. Mieliśmy też więcej akcji bramkowych, dlatego uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Gol Cholewiaka był światowej klasy. Od tygodnia zdawaliśmy sobie sprawę, że Sandecja zagra trójką obrońców. W sumie poświęciliśmy dwa treningi na grę skrzydłami, bo wiedzieliśmy, że szansa przedarcia się będzie właśnie na flankach. W środku było zbyt gęsto. Nasze skrzydła grały dobrze. Dankowski też miał fajny strzał. Widać u niego, że miał jednak długą przerwę” – podsumował zwycięstwo swojej drużyny trener WKSu, Tadeusz Pawłowski dla slaskwroclaw.pl

Jagiellonia uległa Górnikowi Zabrze

W 31. kolejce polskiego Lotto Ekstraklasy na Stadionie Miejskim w Białymstoku miejscowa Jagiellonia podejmowała zespół Górnika Zabrze. Tym razem lepsi okazali się goście wygrywając 2:1. 

Obie bramki dla drużyny z Górnego Śląska zdobył Igor Angulo. Gospodarze odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Karola Świderskiego.

„Cieszymy się niezmiernie, że odnieśliśmy sukces na tak ciężkim terenie. Nie tylko strzeliliśmy dwie bardzo ładne bramki Igora, a sam mecz w ostatnich piętnastu minutach dostarczał energii i wielu emocji” – mówił po wygranej z Jagiellonią trener Górnika Zabrze, Marcin Brosz na łamach jagiellonia.pl

Legia przegrała z Zagłębiem

Legia Warszawa na Stadionie Wojska Polskiego podejmowała w pierwszym spotkaniu grupy mistrzowskiej zespół Zagłębia Lubin. Nieoczekiwanie lepsi okazali się zawodnicy gości i wygrali 1:0. 

Jedyną bramkę w 64. minucie zdobył pomocnik Miedziowych, Filip Starzyński. Po tym spotkaniu z funkcji trenera zwolniony został trener Legii, Romeo Jozak.

„Mieliśmy kilka dobrych okazji do strzelenia gola, ale nie udało się tego dokonać. Nie da się wygrać spotkania, jeśli nie zdobywa się bramek. Zagłębie rozegrało dobry mecz. W ostatnich minutach mogli strzelić kolejnego gola. To normalne, że fani nie byli zadowoleni z rezultatu. Nie pierwszy raz przegraliśmy na własnym boisku. To było podobne spotkanie do tych poprzednich rozegranych przy Łazienkowskiej, wówczas również nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji, które mieliśmy” –  powiedział zawodnik Legii, Chris Philipps po meczu z Zagłębiem Lubin dla Legia.com

Śląsk z Koroną na remis

W ostatniej serii gier sezonu zasadniczego polskiej Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław na Stadionie Miejskim podejmował zespół Korony Kielce. Mecz zakończył się remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po bramce w 45. minucie z rzutu karnego Marcina Robaka. Kielczanie odpowiedzieli trafieniem Ivana Jukica w 54. minucie.

„To był wyrównany mecz, w którym widzieliśmy dużo walki. Myślę, że to zasłużony remis. Chociaż rzut wolny w ostatniej minucie mógł nam coś dać. W moim zespole widziałem postęp, zrobiliśmy krok do przodu. Dużo było walki, ale ciągle mamy dużo do poprawy i sporo pracy przed nami. Mieliśmy dobry początek, później jakby nas zatkało. Potem nie umieliśmy przytrzymać piłki, za dużo było strat. Od 60. minuty widzieliśmy akcje w obie strony, które mogły przynieść bramkę, było dużo kontr. Sprawiedliwy remis” – powiedział po meczu szkoleniowiec WKS-u, Tadeusz Pawłowski na łamach slaskwroclaw.pl.

Legia lepsza od Górnika

Legia Warszawa w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Lotto Ekstraklasy mierzyła się z zespołem Pogoni Szczecin na własnym obiekcie. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:0. 

Autorami trafień dla warszawskiej drużyny byli Kasper Hamalainen, Jarosław Niezgoda oraz Sebastian Szymański. Pogoń natomiast nie była w stanie odpowiedzieć żadnym golem w sobotnim meczu.

„To bardzo ważne zwycięstwo i dobry prognostyk na rundę mistrzowską. Nie możemy jednak popadać w hurraoptymizm. Skupiamy się na kolejnych meczach i dalej będziemy walczyć o mistrzostwo” – powiedział obrońca Legii, Michał Pazdan po zwycięstwie z Pogonią Szczecin dla legia.com

Remis w półfinale Pucharu Polski

W pierwszym półfinałowym spotkaniu Pucharu Polski Górnik Zabrze na Stadionie im. Ernesta Pohla podejmował Legię Warszawa. Mecz zakończył się remisem 1:1. 

Pierwsza na prowadzenie wyszła warszawska Legia po golu Marko Vesovica w 61. minucie. Gospodarze doprowadzili do wyrównania po bramce z rzutu wolnego Rafała Kurzawy.

„Do momentu zdobycia przez nas bramki, był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu z wykreowaną dużą liczą podbramkowych okazji” – powiedział po półfinałowym meczu PP z Górnikiem Zabrze Jarosław Niezgoda dla legia.com.

Śląsk przegrał w Szczecinie

Pogoń Szczecin na Stadionie Miejskim w Szczecinie podejmowała zespół Śląska Wrocław w ramach 29. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy. Mecz zakończył się wygraną „Portowców” 3:2. 

Autorami trafień dla Pogoni byli Spas Delev, Adam Frączczak oraz Tomasz Hołota. WKS odpowiedział golami Piotra Celebana oraz Mariusz Robaka.

„Strzeliliśmy dwa gole na wyjeździe i to mogło dziś wystarczyć do zdobycia chociaż punktu. Niestety, straciliśmy aż trzy i to po stałych fragmentach gry. Cały tydzień trenowaliśmy ten element i martwi mnie, że tak to się potoczyło. Pracujemy dalej, przed nami kolejny tydzień i kolejny mecz, tym razem u siebie. Martwią też kontuzje, które mamy w drużynie. Było dziś dużo walki na tym miękkim boisku. Na dziś jest dużo nerwowości, bo gramy o utrzymanie. Zrzucanie odpowiedzialności na młodych graczy byłoby troszkę zbyt ryzykowne. Ale myślę, że jeśli nadal gra będzie wyglądać w ten sposób, to trzeba będzie zrobić” – powiedział po spotkaniu trener WKSu, Tadeusz Pawłowski dla slaskwroclaw.pl.