Wisła Płock lepsza od Korony

Wisła Płock w sobotni wieczór na własnym obiekcie podejmowała w ramach rozgrywek Lotto Ekstraklasy zespół Korony Kielce. Wiślanie pewnie wygrali ten mecz 2:0 i zainkasowali komplet punktów. 

Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Autorami trafień w drugiej połowie byli Damian Byrtek oraz Giorgi Merebashvili.

„Bardzo cieszymy się z trzech punktów, bo są dla nas bardzo ważne. Pierwsza połowa była bardzo słaba. Mieliśmy dużo szczęścia, bo Korona nie wykorzystała dwóch, trzech sytuacji.  W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy coś zmienić. Roszady dokonane w drugiej połowie pokazały jak ważna jest złość zawodników rezerwowych. Dali nam więcej agresywności i wyglądało to dużo lepiej. Nie pozwoliliśmy Koronie na rozgrywanie piłki, jak w pierwszej połowie. Byliśmy skuteczni przy stałym fragmencie. Dośrodkowanie Stilicia i gol Byrdka ustawiły mecz. Mogliśmy też wcześniej podwyższyć prowadzenie. Konsekwencja, mądrość i skuteczność dała nam trzy punkty” – ocenił sobotni występ trener Wisły, Jerzy Brzęczek na łamach korona-kielce.pl

Pewne zwycięstwo Piasta

W 27. serii gier polskiej Ekstraklasy Sandecja Nowy Sącz mierzyła się z zespołem Piast Gliwce. Goście pewnie zwyciężyli 3:0. 

Autorami trafień dla gliwiczan byli kolejno Mateusz Szczepaniak, Karol Angielski oraz Joel Valencia. Warto odnotować, iż gospodarze od 68. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce Bartłomieja Kasprzaka.

„Dla nas to był bardzo trudny i ważny mecz. Po spotkaniu z Górnikiem, gdzie zabrano nam trzy punkty, urósł do dużej rangi. Ciążyła na nas duża presja… Zresztą, mecz miał duży ciężar gatunkowy również dla Sandecji. To wszystko nie ułatwiało sprawy. Rozegraliśmy jednak dobre spotkanie, zdobyliśmy trzy punkty i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Chciałbym podkreślić jedną rzecz. Uważam, że w takiej sytuacji nie każda drużyna rozegrałaby takie spotkanie jak my” – powiedział po meczu zawodnik Piast, Sasa Zivec po zwycięstwie z Sandecją Nowy Sącz dla piast-gliwice.eu

Jagiellonia wciąż na pozycji lidera

Jagiellonia Białystok w poniedziałkowym spotkaniu 26. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała zespół Wisłę Kraków. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem tych pierwszych 2:0. 

Autorami trafień dla Jagiellonii Białystok byli Przemysław Frankowski oraz Nemanja Mitrovic. Tym samym białostoczanie umocnili się na pozycji lidera tabeli Ekstraklasy.

„Było to dla nas trudniejsze spotkanie, niż to sprzed tygodnia. To był bardzo ciężki mecz. Od pierwszych minut mieliśmy sporo problemów z utrzymaniem się przy piłce. Do momentu strzelenia przez nas bramki Wisła prowadziła grę i była groźniejsza. Stworzyła sobie bardzo groźną sytuację za sprawą Carlitosa, który na szczęście jej nie wykorzystał” – mówił po wygranej nad Wisłą Kraków trener Jagi, Ireneusz Mamrot dla jagiellonia.pl.

Jagiellonia vs Wisła

W poniedziałkowy wieczór Jagiellonia Białystok podejmie w ramach 26. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy zespół Wisły Kraków. Starcie obu zespołów odbędzie się na Stadionie Miejskim w Białymstoku o godzinie 18.00. 

W ostatniej kolejce zespół Jagiellonii pewnie pokonał w Warszawie miejscową Legię 2:0. Wisła natomiast musiała zadowolić się remisem 1:1.

„Jutrzejsze spotkanie na pewno będzie zaliczało się od meczów bardzo interesujących. Jesteśmy bardzo zmotywowani, zarówno zawodnicy, jak i sztab szkoleniowy. Dodatkowo wpływ na to ma fakt, że gramy z drużyną, która zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Jagiellonia to zespół znajdujący się aktualnie w bardzo dobrej formie, ale przygotowywaliśmy do tego meczu i jedziemy do Białegostoku po wygraną” – powiedział dzień przed meczem trener krakowskiej drużyny, Joan Carrillo dla www.wisla.krakow.pl

Kucharczyk zapewnił zwycięstwo Legii

Legia Warszawa na Stadionie Wojska Polskiego mierzył się z Lechem Poznań w ramach szlagierowego meczu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1. 

Autorami trafień dla warszawskiej drużyny byli Marko Vesovic oraz Michał Kucharczyk z rzutu karnego. Jedynego gola dla Kolejorza zdobył Christian Gytkjaer.

„Wprawdzie strzeliłem dziś gola, ale jestem tylko częścią zespołu, a dziś wygraliśmy jako drużyna. Przed meczem ciążyła na nas ogromna presja. Wiadomo, jak takie spotkania traktują kibice. Najważniejsze, że dopisaliśmy na swoje konto kolejne trzy punkty” – powiedział po meczu z Lechem Poznań Marko Vešović na łamach legia.com

Remis na Red Bull Arena

RB Lipsk w sobotnim starciu 25. serii gier podejmował na własnym obiekcie zespół Borussii Dortmund. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów i remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po bramce w 29. minucie Jeana-Kevina Augustina. Do wyrównania doprowadził jeszcze przed przerwą Marco Reus.

„Spodziewaliśmy się, że będzie to trudne zadanie. Szczególnie w pierwszej połowie ułatwiliśmy zadanie Atalancie. Nie byliśmy wystarczająco agresywni i nie wdrożyliśmy tego, o czym mówiliśmy wcześniej. To nie była męska gra, którą powinniśmy podjąć w tym meczu. Druga połowa była lepsza. Przede wszystkim dokonane zmiany okazały się dobre” – ocenił sobotnie spotkanie trener gości, Peter Stöger dla www.bvb.de

Bezbramkowy remis w Lubinie

W drugim spotkaniu 26. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmowało zespół Lechii Gdańsk. Obie drużyny musiały zadowolić się jednym punktem, gdyż po 90. minutach na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

Już w następnej kolejce Zagłębie zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Lechia natomiast poszuka punktów w starciu z Legią Warszawa.

” Chciałem przede wszystkim podziękować kibicom, którzy w tak mroźny wieczór przyszli na stadion. Jeśli chodzi o mecz, to chcieliśmy go wygrać. Mieliśmy dwie okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. W obronie graliśmy dobrze, ale w ataku zagraliśmy słabiej. Wynik remisowy jest więc dzisiaj w mojej opinii sprawiedliwy. Mateusz Matras przeszedł bardzo szczegółowe badania i wynika z nich, że jest gotowy do gry od pierwszej minuty. Ja jednak musze ocenić, jak wygląda w treningu. Uważam, że udanie zadebiutował w dzisiejszym meczu” – ocenił występ swojej drużyny opiekun Zagłębia, Mariusz Lewandowski na łamach zaglebie.com

Wisła Płock lepsza od Termalici

Bruk-Bet Termalica Nieciecza na własnym obiekcie podejmowała w ramach 26. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zespół Wisły Płock. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1.

Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak gospodarze po bramce już w 8. minucie Samuela Stefanika. Wisła doprowadziła do wyrównania po golu, wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej, Semira Stilicia. Wygraną gościom zapewnił dopiero w 83. minucie zawodnik gości Giorgi Merebashvili.

” Bardzo cieszymy się z tego, że po dwóch porażkach z tego trudnego terenu wywozimy trzy punkty. Patrząc również na przebieg tego spotkania, kiedy to w 9. minucie sprezentowaliśmy bramkę Bruk-Bet Termalice i był to też taki moment, w którym w drużynie było widać trochę zwątpienia. W przerwie powiedzieliśmy sobie parę słów, po co tutaj przyjechaliśmy, co chcemy zrobić i z czym ewentualnie chcemy wracać do Płocka. Gratuluję chłopakom, że w drugiej połówce zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej i zdobyliśmy dwie bramki. W końcówce mieliśmy trochę szczęścia, ponieważ rywale byli blisko wyrównania. Na pewno chciałbym także podziękować zawodnikom, którzy weszli z ławki: Damianowi Byrtkowi, Semirowi Stiliciowi i Konradowi Michalakowi, bo były to dobre zmiany, które przyczyniły się do tego, że dzisiaj, pomimo tego, że przegrywaliśmy, wywozimy z Niecieczy trzy punkty, bardzo istotne dla nas punkty w tabeli. Mam nadzieję, że po tym trudnym tygodniu, trochę odpoczniemy, a później czas na cztery decydujące mecze” – powiedział po meczu trener gości, Jerzy Brzęczek dla wisla-plock.pl

Zagłębie podejmie Lechię Gdańsk

Zagłębie Lubin w meczu 26. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zmierzy się z zespołem Lechii Gdańsk. Spotkanie odbędzie się już piątek o godzinie 20.30. 

W poprzedniej serii gier Miedziowi pokonali Sandecję Nowy Sącz 1:0. Zawodnicy z Gdańska natomiast zremisowali 2:2 z Termalicą Bruk-Betem Nieciecza.

„Nie ma co ukrywać, że w tym roku idzie nam jak po grudzie. Jesteśmy tą sytuacją podłamani, ale sami wplątaliśmy się w takie kłopoty i musimy teraz odnaleźć drogę wyjścia. Droga jest prosta. Są nią zwycięskie mecze. Dlatego w piątek musimy wyjść na boisko i, obojętnie w jaki sposób, pokonać Zagłębie i sięgnąć po trzy punkty. W ostatnich sezonach w Lubinie grało nam się dobrze i przywoziliśmy stąd korzystne rezultaty. Bardzo chcielibyśmy podtrzymać tę passę i zrobimy wszystko, by w piątek wreszcie sięgnąć po pierwsze w tym roku zwycięstwo w LOTTO Ekstraklasie” – podkreśla przed meczem zawodnik gości, Sławomir Peszko dla lechia.pl.

Przegrana WKS-u w Poznaniu

Lech Poznań w ramach 25. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy mierzył się na własnym obiekcie z zespołem Śląska Wrocław. Mecz zakończył się zwycięstwem Kolejorza 2:1. 

Autorami trafień dla gospodarzy byli nowy 23-letni napastnik Oleyiy Khoblenko oraz Christian Gytkjaer. Jedyną bramkę dla gości zdobył Marcin Robak.

„Moje pierwsze odczucia po meczu są bardzo złe, jestem smutny, bo przegraliśmy. Uważam, że ja zagrałem naprawdę dobrze, jak na to, że od trzech spotkań nie byłem na boisku. Ale najważniejsze, że nie zdobyliśmy punktu i nie można być zadowolonym. Myślę, że dziś zagraliśmy znacznie lepiej niż w Warszawie i lepiej niż przeciw Górnikowi, choć wtedy zdobyliśmy punkt, a dzisiaj nie. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu znów zrobimy postęp i zdobędziemy już komplet punktów” – ocenił występ swojej drużyny zawodnik WKS-u, Dragoljub Srnić dla slaskwroclaw.pl