Nowy trener Wisły Kraków

Hiszpan Kiko Ramirez został oficjalnie zaprezentowany na konferencji prasowej jako szkoleniowiec Wisły Kraków. 

Hiszpan całą karierę spędził w Hiszpanii, gdzie zdołał prowadzić zespół najwyżej w trzeciej klasie rozgrywkowej.  Na stanowisku trenera krakowskiego klubu Ramirez zastąpił Radosława Sobolewskiego oraz Kazimierza Kmiecika.

„Jestem przede wszystkim osobą bardzo otwartą i optymistycznie nastawioną do otoczenia. Myślę, że są to bardzo ważne narzędzia trenera. Innymi moimi zaletami są też ogromna pracowitość i szczerość. Jestem pewien, że będę miał wspaniały zespół i, że będziemy mieć drużynę zwycięzców. Praca tutaj to bardzo duże wyzwanie dla mnie, ale ja zawsze ambitnie myślę o przyszłości i stale chcę wykonywać nowe, trudniejsze zadania. Dziś jestem we wspaniałym klubie, z piękną tradycją, kibicami i teraz to jest dla mnie najważniejsze” – powiedział hiszpański szkoleniowiec na oficjalnej konferencji prasowej.

Piast przegrał w Lubinie

W ostatnim meczu 20. kolejki Lotto Ekstraklasy Zagłębie Lubin gościło na własnym obiekcie zespół Piasta Gliwice. Lubinianie wygrali to spotkanie 2:1.

Pierwszą bramkę w 23. minucie dla Piasta strzelił Maciej Jankowski. Zagłębie odpowiedziało jeszcze przed przerwą trafieniem Arkadiusza Woźniaka. Ten sam zawodnik w 56. minucie ustalił wynik meczu strzelając drugą bramkę dla Miedziowych.

„Dwie drużyny prezentowały przyzwoity poziom, a po ludzku szkoda mi Piasta, który nie zasługiwał na porażkę. Może nie powinienem tego mówić, po zwycięstwie, ale takie mam odczucia. Tym większe słowa uznania dla nas, że wygraliśmy trudne spotkanie. Spięliśmy ten rok bardzo ważnym zwycięstwem. Rozgrywki pucharowe dały nam doświadczenia i stabilności emocjonalnej. Było to wspaniałe 12 miesięcy: medal, udane rozgrywki pucharowe, dorobek punktowy” – powiedział szkoleniowiec Zagłębia Piotr Stokowiec za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu.

Korona wygrała z Lechią

W sobotnie popołudnie w Kielcach doszło do starcia miejscowej Korony z Lechią Gdańsk. Gospodarze zwyciężyli 2:0. 

W pierwszej połowie nie padły bramki. W drugiej części meczu bohaterem został zawodnik Korony Jacek Kiełb. Pomocnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw w 61. minucie wykorzystał dogranie Aankoura, a następnie w 91. ustalił wynik spotkania na 2:0.

„Uważam, że mecz z Koroną to nasze najsłabsze spotkanie w tej rundzie. Zupełnie nie mieliśmy argumentów i nie mieliśmy czym przeciwstawić się rywalowi. Nie ma co ukrywać, że dzisiejszy mecz z Koroną to chyba najsłabsze nasze spotkanie w tej rundzie. Zupełnie nie mieliśmy argumentów w naszej grze i nie potrafiliśmy przeciwstawić się graczom Korony. Mówiąc szczerze, to na pierwszą połowę w ogólnie „nie wyszliśmy” i możemy się cieszyć, że już do przerwy nie przegrywaliśmy. Po przerwie popełniliśmy prosty błąd, bo niepotrzebnie klepaliśmy piłkę na trzech metrach z rzutu wolnego. Nastąpiła strata i długie podanie do Jacka Kiełba, który wykończył akcję celnym strzałem. Drugi gol to także dobre podanie rywala i sytuacja, w której Jacek musiał to skończyć. Na pewno szkoda straconych punktów na koniec udanej dla nas rundy” – powiedział po porażce obrońca Lechii Rafał Janicki dla portalu lechia.pl

Derby Krakowa na remis

W sobotnim meczu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków podejmowała na własnym obiekcie Cracovię. Mecz zakończył się remisem 1:1.

już w 3. minucie Wiślacy wyszli na jednobramkowe prowadzenie za sprawą Petara Brleka. Taki wynik utrzymywał się aż do 71. minuty kiedy to zawodnik Cracovii Krzysztof Piątek wyrównał i tym samym ustalił wynik meczu.

„Pojedynek typowo derbowy, dużo walki, ostrej gry, ale w ramach przepisów. Poziom nie był może za wysoki, ale takie są mecze derbowe. Wynik remisowy jest sprawiedliwy z przebiegu gry. Przyjechaliśmy tu po pełną pulę, lecz gdy nie można wygrać, trzeba zremisować. Może będzie to dla nas mały pozytyw przed ostatnim meczem ligowym w tym roku i przed rundą wiosenną” – podsumował krótko opiekun Pasów Jacek Zieliński na pomeczowej konferencji prasowej.

Remis w Szczecinie

W meczu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy Pogoń Szczecin podejmowała zespół Zagłębia Lubin. Mecz zakończył się remisem 1:1. 

W pierwszej części spotkania nie udało się żadnej z drużyn zdobyć bramki. W drugiej połowie Adam Buksa w 62. minucie wyprowadził lubinian na prowadzenie. Już dwie minuty Adam Frączczak wyrównał i tym samym ustalił wynik meczu.

” Pierwsza połowa nie była tak dobra w naszym wykonaniu, jak druga. Długo wchodziliśmy w to spotkanie, w drugiej odsłonie zaczęliśmy grać w piłkę i płynnie rozgrywać akcje. Jestem zadowolony z zaangażowania moich zawodników. Na tle Pogoni zaprezentowaliśmy się przyzwoicie. Plan na pewne momenty był taki, by oddać inicjatywę gospodarzom, ale w pierwszej odsłonie faktycznie pozwoliliśmy Pogoni na zbyt wiele. Szanujemy punkt, wracamy do Lubina i szykujemy się do meczu z Piastem” – stwierdził trener Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec po spotkania na pomeczowej konferencji prasowej.

Arka wygrała z Ruchem

Ruch Chorzów w meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy podejmowała Ruch Chorzów. Mecz zakończył się wygraną gdańszczan 2:1. 

Już po 20. minutach meczu Arka prowadziła na 2:0. Pierwszą bramkę w 3. minucie zdobył Michal Marcjanik. Natomiast Marcus Vinicius w 20. minucie podwyższył z rzutu karnego wynik meczu. Gospodarzy w tym meczu stać było tylko na jednego gola. Jego autorem był tuż po zmianie stron Patryk Lipski.

Dla Arki było to bardzo ważne zwycięstwo po dwóch przegranych z rzędu. Ruch Chorzów natomiast nie gra najlepiej w tym sezonie. Chorzowianie zajmują dopiero 15. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Górnik Łęczna zremisował w Krakowie

W meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy Cracovia podejmowała na własnym boisku zespół Górnika Łęczna. Mecz zakończył się remisem 1:1.

W pierwszej połowie meczu był bezbramkowy remis. Żadna z ekip nie mogła w tej części spotkania przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Dopiero w 66. minucie Krzysztof Piątek zdołał pokonać Wojciecha Małeckiego. Górnik jednak zdołał wyrównać za sprawą samobójczej bramki Covilo.

„W szatni jest ogromne przygnębienie. Inaczej to sobie wyobrażaliśmy. Po raz kolejny rozdajemy głupio punkty” – mówił na łamach portalu Cracovia.pl zawodnik Cracovii Jakub Wójcicki.

Wisła lepsza od Lechii Gdańsk

Wisła Kraków w ostatnim sobotnim meczu Lotto Ekstraklasy wygrała z Lechią Gdańsk. Mecz zakończył się wygraną Białej Gwiazdy 3:0. 

Już po 26. minutach podopieczni trenera Sobolewskiego prowadzili 2:0. Gole zdobyli Arkadiusz Głowacki i Rafał Boguski. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej części spotkania. Po zmianie stron do ataku ruszyli goście. Gdańszczanie mieli swoje okazje jednak nie potrafili ich wykorzystać. Najlepszą okazję ku temu zdecydowanie miał Marco Paixao. Portugalczyk nie potrafił jednak w 64. minucie wykorzystać rzutu karnego. To co nie udało się gościom, zrobili piłkarze Wisły. Wynik meczu w 88. minucie ustalił Zachara pewnie pokonując bramkarza przyjezdnych.

Po tym meczu Lechia wciąż zajmuje pozycję lidera Lotto Ekstraklasy. Wisła natomiast plasuje sie na 8. pozycji z 24. oczkami na koncie.

Lechia wygrała z Górnikiem Łęczna

Lechia Gdańsk w meczu 17. kolejki Ekstraklasy pokonała u siebie Górnik Łęczna. Gospodarze byli dużo lepsi tego dnia i pewnie wygrali 3:0.

W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. Jej autorem w 25. minucie był Marco Paixao. W drugiej części spotkania kolejne dwa gole dołożyli Rafał Wolski oraz Lukas Haraslin.

Po tym zwycięstwie zawodnicy z Gdańska umocnili się na pozycji lidera Lotto Ektraklasy. Górnik Łęczna zajmuje ostatnie miejsce z zaledwie 14. punktami na koncie.

Legia rozgromiła Śląsk we Wrocławiu

Śląsk Wrocław w meczu 17. kolejki Lotto Ekstraklasy podejmował na własnym obiekcie Legia Warszawa. Goście nie dali szans Wrocławianom i wygrali aż 4:0. 

To był prawdziwy nokaut. Już w 7. minucie Legia miała na swoim koncie strzelone trzy bramki. Autorami tych goli byli kolejno: Radović , Goncalves(bramka samobójcza) oraz Prijović. Szwajcar pod koniec pierwszej części spotkania zdobył kolejną bramkę i ustalił wynik meczu. W drugiej połowie Śląsk nie potrafił odpowiedzieć nawet honorowym golem.

„Myślę, że ten mecz rozpoczął się od nas najgorzej jak mógł – od straty bramki, potem gola samobójczego… Mecz ułożył się Legii dzięki naszym błędom w defensywie. Zastanawiam się skąd u moich piłkarzy taka nerwowość… Druga połowa była lepsza, choć też nie optymistyczna. W ostatnich 10 minutach wyszło doświadczenie przeciwnika. Czasami trzeba żyć z porażką i najważniejsze, co zrobi się następnego dnia. Zostały nam trzy mecze do końca, dwa we Wrocławiu, trzeba szukać punktów” – powiedział po meczu trener gospodarzy Mariusz Rumak na pomeczowej konferencji prasowej.