Wielki pogrom na początek ekstraklasowej kolejki

Śląsk Wrocław w piątkowym meczu Lotto Ekstraklasy rozgromił Miedź Legnica. Derbowe starcie zakończyło się wynikiem 0:5.

Śląsk nie pozostawił Miedzi złudzeń. Co ciekawe, dwa gole dla gości strzelił wychowany w Legnicy Marcin Robak.

W zespole WKS-u zadebiutował z kolei 16-letni Piotr Samiec-Talar.

Lotto Ekstraklasa: Pogrom Śląska w Białymstoku!

Dość niespodziewanym wynikiem zakończyło się poniedziałkowe starcie Lotto Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok i Śląskiem Wrocław. Dotychczasowy lider przegrał 0:4!

Śląsk rozbił „Jagę” w drugiej połowie meczu. Wszystkie gole padły właśnie po przerwie…

Hat-trickiem dla Śląska popisał się Marcin Robak, a jedno trafienie dołożył Arkadiusz Piech.

Kolejne bramki Marcina Robaka

Marcin Robak jest ostatnimi czasy w bardzo dobrej formie. Swoją wysoką dyspozycję napastnik Śląska Wrocław potwierdził w spotkaniu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy w meczu z Pogonią Szczecin. 

Spotkanie zakończyło się wygraną WKS-u 3:0, a sam Robak zdobył dwie bramki. Było to już dziesiąte trafienie napastnika wrocławian w bieżących rozgrywkach. Jedno trafienie dołożył natomiast Arkadiusz Piech.

„Cieszyliśmy się, że gramy tak szybko, w piątek, bo zwycięstwo jest najlepszym lekarstwem po porażce w Płocku. Wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie, choć wynik mógłby wskazywać inaczej. Dzisiaj można wyróżnić wielu zawodników. Kuba Wrąbel wybronił wiele groźnych sytuacji. Ta pierwsza – po strzale głową – parada mistrzowska. Arek Piech i Marcin Robak strzelili bramki. Chciałbym również podkreślić bardzo dobrą grę środkowych pomocników. Wydaje mi się, że sprawdził się nasz eksperyment, Robert Pich też zagrał naprawdę dobrze, miał nawet swoją asystę” – mówił po spotkaniu trener Śląska, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl

Legia wygrywa z Lechem

W meczu 13. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa wygrywa z Lechem Poznań. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Legionistów.

Pierwsza połowa meczu mimo braku goli była ciekawa. Zarówno gospodarze jak i goście próbowali kreować swoje akcje. Jedną z nich fatalnie zmarnował Nikolics. Jednak po pierwszych trzech kwadransach na tablicy wyników widniał remis 0:0.

To co nie udało się Nikolicsowi w pierwszej połowie zrobił w 64. minucie meczu. Fatalny błąd Nielsena napastnik Legii Warszawa wykorzystał, gdy stanął w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Kiedy wydawało się że emocje już za nami sędzia Szymon Marciniak w 91. minucie meczu wskazał na wapno dla gości. Pewnym strzałem rzut karny wykorzystał Marcin Robak. Ale to nie był koniec emocji przy Łazienkowskiej. Podrażniona Legia rzuciła się do ataku. W 93. minucie, były zawodnik Lecha, Kasper Hamalainen ustalił wynik meczu na 2:1 dla ekipy ze stolicy.