Kolejne wysokie zwycięstwo Lechii Gdańsk

Lechia Gdańsk w ramach 36. kolejki Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym obiekcie zespół Pogoni Szczecin. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 4:0. 

Trzy bramki dla Gdańszczan strzelił Marco Paixao. Jedno trafienie natomiast dołożył Piotr Wiśniewski. Dla Wiśniewskiego był to ostatni mecz dla Lechii na tym stadionie.

„Co mogę powiedzieć? To nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Dla mnie, ale też dla całej drużyny. Drugi raz z rzędu przegrywamy wysoko. O ile w części sezonu zasadniczego w meczach, gdzie pierwsi traciliśmy gola, potrafiliśmy zareagować i odpowiedzieć przeciwnikowi, o tyle w fazie finałowej wygląda to tak, że gramy do pierwszej straconej bramki. Później nie wychodzi nam już nic, schodzi z nas powietrze. A przy 0:0 brakowało nam jakości i odpowiednich decyzji.  Tak było dzisiaj, ale również w meczach z Wisłą Kraków i Legią Warszawa. Tak to się wszystko potoczyło i powtarzam, że dla mnie i zespołu nie jest to ani łatwe, ani przyjemne.  W następną niedzielę gramy ostatni mecz sezonu i będziemy musieli zrobić wszystko, by przed własną publicznością zakończyć sezon pozytywnym akcentem” – powiedział po meczu trener Pogoni, Kazimierz Moskal dla pogonszczecin.pl

Pewna wygrana Wisły Kraków z Pogonią

W ramach 35. kolejki w grupie spadkowej Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków na swoim obiekcie podejmowała zespół Pogoni Szczecin. Spotkanie skończyło się wygraną krakowian aż 4:0. 

Wynik spotkania był już ustalony w pierwszej połowie. Bramki dla Białej gwiazdy strzelali kolejno Paweł Małecki, Paweł Brożek, Ivan Gonzalez i Rafał Boguski.

„Jestem szczęśliwy po tym meczu, zwłaszcza ze względu na naszych kibiców. Zasługiwali na to i potrzebowali takiego spotkania. To cieszy mnie najbardziej” – przyznał po pewnej wygranej hiszpański opiekun Wisły, Kiko Ramirez dla wislakrakow.pl

Legia Warszawa pokonała Pogoń Szczecin

W spotkaniu 32. kolejki Lotto Ekstraklasy Pogoń Szczecin na swoim obiekcie podejmowała zespół Legii Warszawa. Legioniści nie zawiedli i wygrali to spotkanie 2:0. 

Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Pierwszą bramkę dla Wojskowych zdobył w 49. minucie Dominik Nagy. Wynik meczu ustalił w 68. minucie Thibault Moulin.

„W pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji, ale byliśmy chyba nieco zbyt nerwowi i nie wyglądało to tak, jak byśmy tego chcieli. W drugą połowę weszliśmy już bardzo dobrze. Od początku wyszliśmy wysoko, zaczęliśmy dominować i stwarzać sobie sytuacje, z których zdobyliśmy dwie bramki” – ocenił po meczu obrońca Legii Maciej Dąbrowski dla legia.com

Legia wygrała z Pogonią

Legia Warszawa w meczu 27. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym obiekcie zespół Pogoni Szczecin. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 2:0. 

Pierwszą bramkę dla Legii strzelił po pięknej, składnej akcji Michał Kucharczyk. Wynik meczu ustalił w 77. minucie Vadis Odjidja-Ofoe. Portowców w sobotnim spotkaniu nie było stać nawet na honorowe trafienie.

„Piłka nożna to gra błędów. Ten, kto wykorzysta ich więcej, wygrywa. My dzisiaj wykorzystaliśmy błędy Pogoni lepiej niż oni nasze i zasłużenie zwyciężyliśmy” – powiedział Kuba Rzeźniczak na łamach legia.com

Remis Pogoni z Wisłą Płock

W poniedziałkowym spotkaniu 24. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy Pogoń Szczecin na własnym obiekcie podejmowała zespół Wisły Płock. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwszą bramkę w 42. minucie zdobył zawodnik gości Przemysław Szymiński. Wynik meczu wyrównał obrońca Portowców Jarosław Fojut.

„Zabrakło koncentracji w pierwszej części meczu. Najlepiej by było, gdybyśmy zagrali pierwszą połowę, tak jak drugą. W pierwszych połowach meczów poprzedniej rundy było podobnie . Może nie w takim stopniu jak teraz, bo to już kolejny mecz z rzędu, w którym tracimy pierwsi bramkę. Koncentracja jest bardzo ważna, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Łańcuszek błędów zaczyna się u samej góry i schodzi do dołu.  Bramki, które padają ze stałych fragmentów są albo przypadkowe albo bardzo trudno jest je wybronić. Wisła Płock ma bardzo dobre stałe fragmenty gry. Wiedzieliśmy o tym, ale nie udało nam się temu zapobiec” – powiedział po meczu obrońca Pogoni Jarosław Fojut na łamach pogonszczecin.pl

Lech lepszy od Pogoni

w ramach półfinału Pucharu Polski Lech Poznań podejmował na swoim obiekcie zespół Pogoni Szczecin. Spotkanie zakończyło się wygraną Kolejorza 3:0. 

Pierwszą bramkę w 32. minucie zdobył Szymon Pawłowski. W drugiej części spotkania Lechici trafili jeszcze dwa razy. Autorami tych trafień byli Dawid Kownacki oraz Lasse Nielsen.

„Cieszę się, że zagraliśmy dobry mecz. Można powiedzieć, że druga połowa była lepsza i stwarzaliśmy sobie dogodniejsze okazje. Możemy być zadowoleni – trzeci mecz i kolejne trzy zdobyte bramki. Musimy być jednak skupieni i dalej ciężko pracować, ponieważ przed nami spotkanie rewanżowe. Jestem zadowolony z wyniku, z gry i z tego z jaką drużyna motywacją zagrała dzisiaj. Mieliśmy bardzo ciężki okres przygotowawczy i to teraz procentuje. Drużyna gra dobrze, wszyscy są zdrowi i przede wszystkim zespół wygrywa. Jestem bardzo zadowolony, że pomimo kilku zmian w składzie wszyscy moi piłkarze zagrali dobry mecz” – powiedział po meczu szkoleniowiec Lecha Poznań Nenad Bjelica na łamach lechpoznan.pl

Lech Poznań wygrał z Pogonią

Pogoń Szczecin w ramach 23. kolejki Lotto Ekstraklasy podejmowała na własnym obiekcie zespół Lecha Poznań. Mecz zakończył się wygraną gości aż 3:0. 

Dwa trafienia w tym spotkaniu zaliczył, będący ostatnio w świetnej formie, napastnik Kolejorza Dawid Kownacki. Jedno trafienie dorzucił Marcin Robak.

„Za kilka dni zagramy z tym samym przeciwnikiem i wierzę, że mecz będzie zupełnie inny.  Zły początek przesądził o naszej porażce. Straciliśmy piłkę przed polem karnym w niedopuszczalny sposób. Pojedynek z Lechem przypominał mi mecz z początku sezonu ze Śląskiem. Po przerwie zagraliśmy już bardzo dobrze, ale nic nie chciało wpaść do siatki. Gdybyśmy wykorzystali którąś sytuację podbramkową, mogliśmy dogonić Lecha – powiedział Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin na łamach pomeczowej konferencji praowej.

Pogoń Szczecin lepsza od Piasta Gliwice

Pogoń Szczecin w poniedziałkowym meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy grała na własnym obiekcie z Piastem Gliwice. Gospodarze odnieśli zwycięstwo 2:1.

Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak goście. W 28. minucie Czech Michal Papadopulos strzelił bramkę dla Piasta. Do wyrównania doprowadził Rafał Murawski. Wynik meczu dopiero w 89. minucie ustalił z rzutu karnego Adam Gyurcso.

„Zwycięstwo było nam tak samo potrzebne jak im, więc cieszymy się, że trzy oczka zostają w Szczecinie. Dzisiejsze punkty są dla nas bezcenne. Fajnie ze strony klubu i trenerów, że na mnie stawiają i decyzja, którą podjąłem, nie ma wpływu na to czy gram. W okresie przygotowawczym raz grałem ja, następnym razem grał Sebastian, więc do końca nie byliśmy pewni. Podczas ostatnich treningów trener dał do zrozumienia, że postawi na mnie, więc cieszę się z tego” – powiedział po spotkaniu z Piastem Gliwice Mateusz Matras dla pogonszczecin.pl

Remis w Szczecinie

W meczu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy Pogoń Szczecin podejmowała zespół Zagłębia Lubin. Mecz zakończył się remisem 1:1. 

W pierwszej części spotkania nie udało się żadnej z drużyn zdobyć bramki. W drugiej połowie Adam Buksa w 62. minucie wyprowadził lubinian na prowadzenie. Już dwie minuty Adam Frączczak wyrównał i tym samym ustalił wynik meczu.

” Pierwsza połowa nie była tak dobra w naszym wykonaniu, jak druga. Długo wchodziliśmy w to spotkanie, w drugiej odsłonie zaczęliśmy grać w piłkę i płynnie rozgrywać akcje. Jestem zadowolony z zaangażowania moich zawodników. Na tle Pogoni zaprezentowaliśmy się przyzwoicie. Plan na pewne momenty był taki, by oddać inicjatywę gospodarzom, ale w pierwszej odsłonie faktycznie pozwoliliśmy Pogoni na zbyt wiele. Szanujemy punkt, wracamy do Lubina i szykujemy się do meczu z Piastem” – stwierdził trener Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec po spotkania na pomeczowej konferencji prasowej.

Arka i Pogoń w półfinale Pucharu Polski

Arka Gdynia oraz Pogoń Szczecin pokonały niżej notowanych rywali i awansowały do półfinału Pucharu Polski. Gdynianie pokonali w dwumeczu Drutex Bytovię, natomiast zawodnicy Pogoni uporali się z Puszczą Niepołomice.

W pierwszym rewanżowym, wtorkowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Arka Gdynia wygrała z Puszczą 1:0. Jedynego gola w 76. minucie strzelił Dominik Hofbauer. W pierwszym spotkaniu zawodnicy z Ekstraklasy przegrali na wyjeździe 1:2, ale w ogólnym rozrachunku to oni awansowali dalej.

W drugim meczu Pogoń Szczecin wygrała z Puszczą Niepołomice 2:0 po golach Kamila Drygasa oraz Adama Frączczaka. W pierwszym meczu również lepsi okazali się Portowcy i to oni ostatecznie mogą cieszyć się z awansu.