Do sporej sensacji doszło w środowy wieczór na Wyspach Brytyjskich. Bristol City w ćwierćfinale Carabo Cup podejmowało zespół Manchesteru United. Faworyzowany zespół gości uległ jednak drużynie z niższego szczebla 1:2.
Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył w 51. minucie Joe Bryan. Do wyrównania doprowadził Zlatan Ibrahimović. Zwycięstwo i awans gospodarzom zapewnił w doliczonym czasie gry Korey Smith.
„Rzeczywistość jest taka, że ci zawodnicy, którzy byli na boisku, nie byli na nim w ostatnim meczu i nie będą w kolejnym. Myślę, że stracili dobrą szansę na grę w półfinale i dwa dodatkowe mecze. Nie chcę jednak winić piłkarzy, bo byli profesjonalistami. To nie było podejście: „nie obchodzi nas ten mecz” czy „nie mamy żadnych obowiązków”. Myślę, że przy stanie 0:1 to pokazali i tak było do czasu drugiego gola. Kiedy rywale strzelili bramkę w ostatnich sekundach, to nie mieliśmy czasu na reakcję” – powiedział po meczu szkoleniowiec Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho dla „MEN”.