Rewanż półfinału Pucharu Polski

W ramach rewanżowego starcia półfinału Pucharu Polski Arka Gdynia na własnym obiekcie podejmie zespół Korony Kielce. Spotkanie odbędzie się na Stadionie GOSiR w Gdynii o godzinie 20.30. 

Pierwszy mecz obu zespołów zakończył się zwycięstwem kielczan 2:1. W drugim półfinale Legia Warszawa zagra z Górnikiem Zabrze.

„Mamy świadomość, że nie wolno grać na remis. Trzeba walczyć aktywnie i postawić na swoją grę. Wtedy będzie sukces. Nie patrzmy na ostatnie spotkania Arki. To puchar. Dla nich stanowi ostatnią szansę, żeby się zrehabilitować w tym sezonie. My skupmy się na sobie. Wierzę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Musimy się uczyć wygrywać każdy mecz. Dobrze, że wygraliśmy w Poznaniu i na pewno to pomoże drużynie. Jesteśmy w dobrych nastrojach” – powiedział przed meczem kapitan kapitan Korony, Radek Dejmek dla korona-kielce.pl

Korona lepsza w pierwszym starciu

Korona Kielce na Kolporter Arena podejmowała w ramach pierwszego półfinałowego spotkania Pucharu Polski zespół Arki Gdynia. Mecz zakończył się zwycięstwem tych pierwszych 2:1. 

Dwie bramki dla kielczan strzelił Nika Katcharava. Jedynego gola dla zespołu z Gdynii strzelił Luka Zarandia.

” Jesteśmy w połowie drogi. W takiej sytuacji nie lubię oceniać szans. Jesteśmy po pierwszej połowie, druga będzie w Gdyni. Wynik 1:2 a 0:2 to kolosalna różnica. Z takim rezultatem jest w nas zdecydowanie więcej nadziei przed rewanżem. Wiedzieliśmy, że pewnych rzeczy nie oszukamy. W stałych fragmentach wysocy zawodnicy nas dominowali. Tak właśnie straciliśmy pierwszego gola. Mogło być gorzej, ale jest 1:2 i 17 kwietnia wszystko się rozstrzygnie” – stwierdził po meczu szkoleniowiec Arki, Leszek Ojrzyński na pomeczowej konferencji prasowej.

Korona Kielce w półfinale Pucharu Polski

Korona Kielce w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski podejmowała na własnym obiekcie zespół Zagłębia Lubin. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0. 

Pierwszą bramkę już w 8. minucie zdobył Bartosz Rymaniak. Drugie trafienie to bramka autorstwa Fabiana Burdeńskiego. Tym samym kielecka drużyna awansowała do półfinału Pucharu Polski.

„Gratuluję Koronie awansu do półfinału. To było  nerwowe spotkanie i dało się to odczuć. Straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu, ale potem graliśmy już lepiej. Zaczęliśmy kontrolować piłkę i zagrywać ją z jednej strony na drugą. Jestem to za krótko. Wszedłem do drużyny niemal z marszu i nie byłem w stanie przekazać tego, co oczekuję. Nie mam jednak pretensji do drużyny. Starali się i zrobili wszystko co mogli. W następnych meczach będziemy się starać o zwycięstwo” – powiedział po meczu trener gości, Mariusz Lewandowski dla korona-kielce.pl

Legia w półfinale Pucharu Polski

Legia Warszawa na własnym obiekcie mierzyła się z Drutexem-Bytovią Bytów w ramach rewanżowego spotkania ćwierćfinału Pucharu Polski. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:2. 

Po dwie bramki dla warszawskiej drużyny zdobyli Hildeberto Pereira oraz Sebastian Szymański. Goście odpowiedzieli trafieniami Janusza Surdykowskiego i Sebastiana Kamińskiego.

Drutex-Bytovia zagrała dobrze w pierwszej części meczu, trzeba im to oddać. W drugiej przejęliśmy inicjatywę i dokończyliśmy to, co rozpoczęliśmy w pierwszym meczu – powiedział po meczu z Drutex-Bytovią strzelec dwóch bramek Sebastian Szymański dla legia.com

Wygrana Korony Kielce w Pucharze Polski

W ramach rozgrywek Pucharu Polski, Zagłębie Lubin na własnym obiekcie podejmowało Koronę Kielce. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 1:0 i co za tym, idzie awansem kieleckiego zespołu do dalszej fazy. 

Jedyną bramkę w 45. minucie zdobył Maciej Górski. W drugiej części meczu żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarza rywali.

„Na pewno postawiliśmy się w korzystnym położeniu przed drugim meczem. Nic jednak nie jest jeszcze pewne, bo drużyna Zagłębia to mocny zespół. Odnośnie mojej bramki i VAR-u – było to przedziwne uczucie, ale fajnie było tego doświadczyć – mówił po wygranej w Lubinie Maciej Górski dla korona-kielce.pl

Imponujące zwycięstwo Zagłębia Lubin

Zagłębie Lubin w meczu Pucharu Polski gościło na stadionie Cracovii. Miedziowi nie dali szans gospodarzom i pewnie zwyciężyli 3:0. 

Przewaga gości  w pierwszej połowie była bardzo imponująca. Już po 45. minutach podopieczni trenera Piotra Stokowca prowadzili 3:0. Pierwszą bramkę zdobył z rzutu karnego Jakub Świerczok. Dwa kolejne gole to trafienia Bartłomieja Pawłowskiego i Bartosz Kopacz.

„Zagraliśmy dobry mecz, wypełniliśmy swoje założenia przedmeczowe i w pełni kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Nieskromnie powiem, że to zasłużona wygrana. Cieszę się, bo założyliśmy sobie nie tylko awans, ale również taktyczne. Skutecznie z przodu, nic nie wpadło z tyłu i gramy dalej” – powiedział trener Miedziowych, Piotr Stokowiec na pomeczowej konferencji prasowej.

Legia dalej w Pucharze Polski

Legia Warszawa w ramach 1/8 Pucharu Polski gościła  na Stadionie w Opolu z Ruchem Zdzieszowice. Mecz zakończył się porażką trzecioligowca z Mistrzem Polski 0:4.

Chociaż początek spotkania był bardzo wyrównany, to Legii udało się strzelić aż cztery bramki. Autorami tych trafień byli Łukasz Broź, Armando Sadiku, Sebastian Szymański oraz Maciej Dąbrowski.

„Najważniejszy jest awans. Chcieliśmy szybciej rozstrzygnąć ten mecz, ale wiadomo, ile to spotkanie znaczyło dla rywali, którzy dawali z siebie wszystko. W drugiej połowie mieliśmy już pełną kontrolę nad przebiegiem gry. Dążymy do tego, żeby nasza gra była coraz płynniejsza i szybka i trener zwraca na to uwagę. Krótko pracujemy z nowym szkoleniowcem, dopiero się poznajemy, ale zrobił w szatni pozytywne wrażenie. Jest pewny siebie, mówi spokojnie, ale stanowczo” – powiedział zawodnik Legii, Michał Kopczyński dla legia.com

Świetny mecz w Zabrzu

Górnik Zabrze w ramach 1/8 Pucharu Polski podejmował na własnym obiekcie zespół Sandecji Nowy Sącz. Po dogrywce lepsi okazali się gospodarze wygrywając 3:2. 

Po 75. minutach meczu Górnik prowadził już 2:0 po bramkach Szymona Matuszka oraz Igora Angulo. Piłkarze z Nowego Sącza zdołali doprowadzić do remisu. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Aleksandar Kolev. Drugi gol to samobójcze trafienie Erika Grendela. W doliczonym czasie gry Igor Angulo dał zwycięstwo gospodarzom.

Dużymi fragmentami oglądaliśmy bardzo ciekawe spotkanie. Tak naprawdę pierwszy raz muszę podkreślić, że w momentach bardzo ciężkich dla nas, w końcowych fragmentach spotkania nie poszliśmy na wymianę ciosów, ale staraliśmy się rozgrywać piłkę. To jest kolejny sygnał, że ten zespół się rozwija i że wkraczamy w kolejny etap. Zaczynamy grać rozważniej i bardziej odpowiedzialnie. Tego wcześniej nie było. Gra jest na dużym poziomie, potrafimy utrzymać się przy piłce na trzydziestym metrze od bramki przeciwnika. Tradycyjnie muszę podkreślić rolę publiczności. Gramy w środku tygodnia. Możemy liczyć na doping od początku do końca” – powiedział trener Górniak, Marcin Brosz dla gornikzabrze.pl

Pogoń lepsza od Lecha Poznań

Lech Poznań w ramach Pucharu Polski mierzył się w Szczecinie z miejscową Pogonią. Mecz zakończył się pewną wygraną Portowców 3:0. 

Już po pierwszej części meczu gospodarze prowadzili 2:0. Pierwszą bramkę w 35. minucie zdobył Dawid Kort. Podwyższył tuż przed przed przerwą Adam Frączczak.

W drugiej połowie szczecinianie zdołali jeszcze podwyższyć rozmiary wygranej. Autorem trzeciego trafienia był ponownie Dawid Kort, który rozegrał naprawdę dobre zawody przeciwko Kolejorzowi.

Wygrana Miedziowych w Pucharze Polski

W zmaganiach 1/16 Pucharu Polski Zagłębie Lubin na własnym obiekcie podejmowało zespół Jagiellonii Białystok. Spotkanie zakończyło się wygraną tych pierwszych 2:1.

Pierwszą bramkę w 34. minucie strzelił Arkadiusz Woźniak. Prowadzenie zespołu z Lubina podwyższył w 63. minucie Łukasz Janoszka. Honorowe trafienie dla Jagiellonii padło dopiero w doliczonym czasie gry. Jego autorem był Arvydas Novikovas. Tym samym podopieczni trenera Ireneusza Mamrota pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski.

Dzisiaj, podobnie jak w niedzielę, zabrakło nam szczęścia. Do czerwonej kartki dla Kwietnia graliśmy nieźle. Szkoda, bo nasz zawodnik wykazał się brakiem odpowiedzialności. Na pewno nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę” – powiedział trener Ireneusz Mamrot po przegranej batalii z Zagłębiem dla jagiellonia.pl