Wygrana Legii w Pucharze Polski

W spotkaniu 1/16 Pucharu Polski Wisła Puławy podejmowała na swoim stadionie zespół Legii Warszawa. Spotkanie zakończyło się wygraną Mistrza Polski 4:1. 

Po pierwszej połowie Legia prowadziła już 2:0. Pierwszą bramkę zdobył Krzysztof Mączyński. Drugi gol dla Wojskowych to samobójcze trafienie Tomasza Sedlewskiego.

Legioniści w drugiej połowie strzelili jeszcze dwie bramki. Ich autorami byli Dominik Nagy oraz Armando Sadiku. Honorowe trafienie dla Wisły zanotował Robert Hirsz.

Arka Gdynia zdobywcą Pucharu Polski

W finale Pucharu Polski w Warszawie Arka Gdynia zmierzyła się z zespołem Lecha Poznań. Lepsi okazali się zawodnicy z Pomorza wygrywając po dogrywce 2:1.

Regulaminowe 90 minut czasu gry zakończyło się bezbramkowym remisem. Pierwszą bramkę zdobył w drugiej części dogrywki zawodnik Arki, Rafał Siemaszko. Podwyższył kilka minut później Luka Zarandia. Jeszcze przed ostanim gwizdkiem sędziego Łukasz Trałka zdołał zaliczyć honorowe trafienie.

„Medal jeszcze wisi, ale na pewno go oddam. Z tego miejsca chciałbym Grześkowi (Nicińskiemu-red.) podziękować, że zaszedł z drużyną do finału, bo to zasługa mojego poprzednika. Ja dziękuję Opatrzności za to, że jako szczęściarz mogłem z drużyną na Narodowym wystąpić i zaprezentować Arkę Gdynia. To był jeden z celów, drugi to utrzymanie. Chciałbym podziękować działaczom, którzy postawili na mnie i zawodnikom, którzy zrobili kawał dobrej roboty. Momentami mieliśmy szczęście, do nikogo nie można mieć zastrzeżeń. Gratulacje dla drużyny, dla sztabu. Dziś możemy w końcu w szatni zaśpiewać. W dogrywce okazaliśmy się lepszą drużyną. Szacunek dla chłopaków. Czy poprowadzę Arkę w pucharach? Jak Arka się nie utrzyma to Ojrzyńskiego w Arce nie będzie. Teraz mamy drugi cel. Musimy się utrzymać w Ekstraklasie. Jeśli nie, Ojrzyńskiego zastąpi ktoś inny, tak jak Ojrzyński zastąpił Nicińskiego. Życie nie znosi próżni” – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Arki, Leszek Ojrzyński.

Arka Gdynia w finale Pucharu Polski

W rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski Arka Gdynia podejmowała na własnym obiekcie Wigry Suwałki. W tym spotkaniu lepsi okazali się gości wygrywając 4:2.

Wigry zagrały bardzo dobre spotkanie z wyżej notowanym rywalem i zasłużenie wygrały we wtorkowym meczu.Mimo zwycięstwa to ekipa  Gdyni awansowała do finału tych rozgrywek. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie obu drużyn skończyło się wygraną Arki 3:0.

„Fakty są takie, że w dwumeczu wygraliśmy 5:4, ale i tak pozostaje niesmak. Zagramy na Narodowym i to jest duże wydarzenie, zaszczyt dla zawodników, by wystąpić w takim miejscu. Dziękuję kibicom za wsparcie i doping. Jesteśmy w finale, nie chciałbym na gorąco zbyt dużo mówić. Moi zawodnicy muszą i potrafią grać lepiej. Takie błędy jak dzisiaj, nie mogą się zdarzać. Słowa uznania dla drużyny Wigier, która nie miała nic do stracenia. Nie wiem czy 3:0 w pierwszym meczu nas zbyt rozluźniło czy też sparaliżowało i drżeliśmy do końca o wynik. Ten finał jest dla nas bardzo ważny. Jesteśmy Arkowcami Wszyscy muszą zrozumieć czym jest Arka, jaka była stawka tego meczu i czym jest dla nas ten finał na Narodowym, bo zdaje się, że nie wszyscy mieli tego świadomość – powiedział szkoleniowiec Arki Gdynia Grzegorz Niciński, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.

Lech lepszy od Pogoni

w ramach półfinału Pucharu Polski Lech Poznań podejmował na swoim obiekcie zespół Pogoni Szczecin. Spotkanie zakończyło się wygraną Kolejorza 3:0. 

Pierwszą bramkę w 32. minucie zdobył Szymon Pawłowski. W drugiej części spotkania Lechici trafili jeszcze dwa razy. Autorami tych trafień byli Dawid Kownacki oraz Lasse Nielsen.

„Cieszę się, że zagraliśmy dobry mecz. Można powiedzieć, że druga połowa była lepsza i stwarzaliśmy sobie dogodniejsze okazje. Możemy być zadowoleni – trzeci mecz i kolejne trzy zdobyte bramki. Musimy być jednak skupieni i dalej ciężko pracować, ponieważ przed nami spotkanie rewanżowe. Jestem zadowolony z wyniku, z gry i z tego z jaką drużyna motywacją zagrała dzisiaj. Mieliśmy bardzo ciężki okres przygotowawczy i to teraz procentuje. Drużyna gra dobrze, wszyscy są zdrowi i przede wszystkim zespół wygrywa. Jestem bardzo zadowolony, że pomimo kilku zmian w składzie wszyscy moi piłkarze zagrali dobry mecz” – powiedział po meczu szkoleniowiec Lecha Poznań Nenad Bjelica na łamach lechpoznan.pl

Arka Gdynia pokonała Wigry Suwałki

W ramach rozgrywek Pucharu Polski Wigry Suwałki podejmowały na własnym obiekcie zespół Arki Gdynia. Spotkanie zakończyło się pewną wygraną gości 3:0.

W 37. minucie z rzutu karnego gdynian na prowadzenie wyprowadził Mateusz Szwoch. W drugiej połowie Arka zdobyła jeszcze dwie bramki. Ich autorami byli Rafał Siemaszko oraz Dariusz Formella.

„Czy rozstrzygnęliśmy ten dwumecz? Wynik 3:0, ale mamy jeszcze rewanż i trzeba być czujnym. Początek meczu nie był zbyt udany. Wigry niesione dopingiem publiczności stwarzały groźne sytuacje, które mogły zakończyć się bramką. Na szczęście przetrzymaliśmy to i zdobyliśmy pierwszą bramkę. W drugiej połowie dołożyliśmy drugą i trzecią. Cieszymy się z tego wyniku i teraz myślimy już o Cracovii. Było widać na początku nerwowość w naszych poczynaniach, za bardzo trzymaliśmy piłkę, graliśmy w poprzek, zamiast zagrać ją do przodu i konstruować groźne akcje. Kibice są w euforii. Co roku nie dochodzi się do takiej fazy Pucharu Polski. Teraz mamy okazje zagrać w finale, pojechać na Stadion Narodowy i zagrać tam o puchar. Potrafię się znaleźć w polu karnym w dogodnej sytuacji. Może obrońcy mnie tak bardzo mnie nie kryją myśląc, że tak niski zawodnik nie może strzelić bramki głową. Los jednak płata różne figle i skierowałem piłkę do bramki” – stwierdził po spotkaniu strzelec z jednej bramek dla Arki Rafał Siemaszko na łamach Polsatu Sport.

Wigry Suwałki w półfinale Pucharu Polski

Pierwszoligowy zespół Wigier Suwałki awansował do fazy półfinałowej Pucharu Polski. Zespół z Suwałk po środowym remisie z GKS Jastrzębiem dostał się do dalszej fazy pucharu. 

Po pierwszej połowie zespół z Wigier prowadził 1:0 po golu Wrońskiego. W drugiej części spotkania wynik meczu ustalił Damian Tront. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Wynik ten jednak wystarczył gospodarzom, aby awansować. Bowiem w pierwszym meczu Wigry wygrały 2:1.

Arka i Pogoń w półfinale Pucharu Polski

Arka Gdynia oraz Pogoń Szczecin pokonały niżej notowanych rywali i awansowały do półfinału Pucharu Polski. Gdynianie pokonali w dwumeczu Drutex Bytovię, natomiast zawodnicy Pogoni uporali się z Puszczą Niepołomice.

W pierwszym rewanżowym, wtorkowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Arka Gdynia wygrała z Puszczą 1:0. Jedynego gola w 76. minucie strzelił Dominik Hofbauer. W pierwszym spotkaniu zawodnicy z Ekstraklasy przegrali na wyjeździe 1:2, ale w ogólnym rozrachunku to oni awansowali dalej.

W drugim meczu Pogoń Szczecin wygrała z Puszczą Niepołomice 2:0 po golach Kamila Drygasa oraz Adama Frączczaka. W pierwszym meczu również lepsi okazali się Portowcy i to oni ostatecznie mogą cieszyć się z awansu.

Pogoń lepsza od Puszczy w Pucharze Polski

W jedynym środowym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski Pogoń Szczecin okazała się lepsza od Puszczy Niepołomice. Gospodarze ulegli wyżej notowanemu rywalowi 1:2.

Już na przerwę „Portowcy” schodzili z jednobramkową zaliczką. Gola w 21. minucie strzelił Rocardo Nunes. Po zmianie stron na 2:0 podwyższył niezawodny ostatnimi czasy Adam Frączczak. Puszcza jednak po tych dwóch ciosach się nie poddała. Orłowski w 84. minucie pokonał Słowika przedłużając w ten sposób szansę na korzystny rezultat w dwumeczu.

Mecz rewanżowy odbędzie się 16 listopada w Szczecinie.

„Myślę, że końcowy rezultat pierwszego spotkania nie jest najgorszy, przed nami jeszcze rewanż w Szczecinie. Przygotujemy się do niego dobrze i mam nadzieję, że uda nam się przejść do półfinału Pucharu Polski”- mówił po meczu zawodnik Pogoni Mateusz Matras na łamach portalu „pogonszczecin.pl”

Hit Pucharu Polski na remis

W ćwierćfinałowym pojedynku Pucharu Polski między Lechem Poznań i Wisłą Kraków padł remis 1:1. 
Zawodnicy poziomem meczu dostosowali się do poziomu dopingu kibiców na stadionie Lecha. Mecz odbył się przy pustych trubunach. Pierwsza połowa meczu to bezbramkowy remis. Po zmianie stron, w 48. minucie meczu, Paweł Brożek dał prowadzenie gościom. Odpowiedź Poznaniaków nadeszła w 78. minucie za sprawą Dawida Kownackiego.

Mecz rewnżowy odbędzie się 16 listopada.

„Wydaje mi się, że wynik tego spotkania jest sprawiedliwy. Z obu stron było mało klarownych sytuacji, dlatego remis jest uczciwy. Najbardziej żal, że nie udało nam się utrzymać prowadzenia, bo mogliśmy tutaj wygrać” – powiedział Patryk Małecki dla portalu wisla.krakow.pl

Kolejna runda Pucharu Polski

Już 25 października Puchar Polski wkracza w kolejną fazę. We wtorkowe popołudnie będziemy świadkami trzech meczów. Ostatnie spotkanie zostanie rozegrane w środę. 

W pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku GKS 1962 Jastrzębie podejmie na własnym obiekcie z zespół Wigier Suwałki. Gospodarze w poprzedniej rundzie pokonali Górnik Łęczna, natomiast zawodnicy z Suwałk uporali się w świetnym stylu z Górnikiem Zabrze.

Kolejne spotkanie to mecz między Drutex-Bytovią, a Arką Gdynia. Bytovia w 1/8 finału wyeliminowała ekstraklasowy Śląsk Wrocław. Arka natomiast wygrała z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Ostatni wtorkowy mecz to prawdziwy hit. Na stadion Lecha Poznań przyjeżdża Wisła Kraków. Biorąc pod uwagę niepowodzenia w lidze, możemy się spodziewać, że oba zespoły nie odpuszczą meczu pucharowego. Może to być dla nich najlepsza szansa na osiągnięcie jakiegokolwiek sukcesu w tym sezonie.

„Wystawimy najsilniejszy skład, na jaki nas w tej chwili stać. Moglibyśmy się zastanawiać nad Krzyśkiem Mączyńskim, którzy będzie musiał pauzować w spotkaniu ligowym, ale nie ma takiego tematu. Puchar jest dla nas ważny i dopóki Krzysiek może grać to w tym meczu również wystąpi „- powiedział trener Wisły Karków Dariusz Wdowczyk na łamach portalu sportowefakty.wp.pl
W środę ostatni mecz tej fazy Pucharu Polski. Puszcza Niepołomice zagra z Pogonią Szczecin.

Wszystkie mecze rewanżowe zaplanowane są na 16 listopada.