Sampdoria Genua w ramach 22. serii gier włoskiej Serie A grała na własnym boisku z AS Romą. Gospodarze po wyrównanym spotkaniu zwyciężyli 3:2.
Już w 5. minucie Roma wyszła na prowadzenie za sprawą Bruno Peresa. Dennis Praet w 21. minucie wyrównał wynik spotkania. Gdy w 66. minucie Edin Dzeko ponownie dał prowadzenie gościom wydawało się, że Rzymianie odniosą kolejne zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Sampdoria wyprowadzając dwa ciosy wywalczyła ważne trzy punkty.
„W dwóch momentach, po zdobyciu bramki, nie pokazaliśmy odpowiedniej dojrzałości, aby kontrolować mecz. Ciężko nam było sobie poradzić z tempem gry Sampdorii, zwłaszcza w pierwszej połowie. Oni grali lepiej od nas, atakowali i grali szybko. My cały czas traciliśmy piłkę, nie byliśmy w stanie poradzić sobie z ich presją. Z punktu widzenia taktycznego, rywale zostawili wolne przestrzenie, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Brakowało nam jakości” – mówił na łamach oficjalnej strony internetowej AS Romy szkoleniowiec Luciano Spalletti.