Sevilla wygrała z Betisem

W ramach 24. kolejki hiszpańskiej La Liga Real Betis podejmował Sevillę FC na własnym stadionie. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak gospodarze. W 36. minucie Riza Durmisi pokonał golkipera gości. Sevilla dopiero w drugiej części meczu zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Autorami trafień dla gości byli Riza Durmisi oraz Iborra.

” W pierwszej połowie Betis nas przewyższał we wszystkich aspektach. Po zmianie stron musieliśmy radykalnie zmienić swoją grę, ponieważ inaczej nie było możliwe odrobienie strat. Drużyna potrafiła jednak wspaniale odpowiedzieć. Przejęliśmy inicjatywę, dominowaliśmy i wypracowaliśmy sobie sporo okazji. Radość jest więc podwójna, ponieważ oprócz wygranej, jesteśmy bliżej prowadzącego w tabeli Realu. Nadal możemy marzyć i osiągnąć upragniony cel. Jeśli jednak będziemy grać, tak jak w pierwszej połowie, wówczas nasze szanse będą zerowe. Betis naprawdę wówczas prezentował się świetnie i jeśli taki będzie w kolejnych meczach, to kibiców czeka znów wspaniałe widowisko” –  podkreślił po spotkaniu trener gości Jorge Sampaoli w rozmowie z dziennikiem „Marca”.

Sevilla pokonała Leicester City

W meczu 1/8 fazy pucharowej Ligi Mistrzów Sevilla FC na własnym obiekcie podejmowała zespół Leicester City. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 2:1. 

Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy po trafieniu Pablo Sarabii wyszli na zasłużone prowadzenie. W drugiej części wynik meczu ustalił Joaquin Correa. Honorowe trafienie dla angielskiej drużyny zaliczył Jamie Vardy.

„Gracze Leicester są dobrą drużyną i do tej pory w Champions League spisywali się znakomicie. W tym meczu byliśmy jednak od nich dużo lepsi. Na pewno gol na 2:1 jest dla rywali bardzo ważny. Wiedzieliśmy jednak nawet przy stanie 2:0, że ten dwumecz nie jest jeszcze zakończony, dlatego musimy przygotować się lepiej do rewanżu i wygrać tam” – powiedział po spotkaniu napastnik gospodarzy Stefan Jovetić na łamach fourfourtwo.com

Sevilla podejmie Leicester

Sevilla FC w ramach 1/8 Ligi Mistrzów podejmie na własnym obiekcie zespół Leicester City. Spotkanie odbędzie się już w środę 22.02 o godzinie 20:45 czasu polskiego. 

„Analiza meczu jest dla mnie bardzo jasna. Naszą najlepszą obroną będzie ciągłe atakowanie. Jeśli stracimy piłkę to szybko musimy ją odzyskać. Będziemy starali się zdominować naszego rywala, choć nie będzie to łatwe. Takie założenie przyświecało będzie nam od początku spotkania. Leicester nie radzi sobie najlepiej w lidze, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. W Lidze Mistrzów z łatwością awansowali do dalszej fazy i zagrali kilka bardzo dobrych meczów. Nie nie zapowiada, aby jutro czekało nas łatwe zadanie. Myślę tylko i wyłącznie o jutrzejszym meczu. Niestety posiadamy pewne nieobecności w obronie, dlatego liczę na Langlet. Leicester ma szybkich napastników, dlatego nasza defensywa musi zagrać wzorowo. Ważna będzie też koncentracja, która w takich meczach może decydować o wyniku”-powiedział szkoleniowiec Sevilli podczas konferencji prasowej przed meczem.

Zdecydowanym faworytem wydają się być gospodarze. Leicester City jest ostatnio w fatalnej formie i ciężko wyrokować, aby to w najbliższym meczu miało się zmienić.

Remis Sevilii z Villarreal

Sevilla FC grała na swoim boisku z zespołem Villarreal CF w 21. kolejce hiszpańskiej La Liga. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. 

Mimo wielu sytuacji, żadnemu z zespołów nie udało się pokonać bramkarza rywali. Świetną okazję do wyprowadzenia swojego zespołu na prowadzenie miał w 49. minucie Sami Nasri. Francuz jednak wówczas nie zdołał pokonać z rzutu karnego bramkarza gości Sergio Asenjo.

” Nie potrafiliśmy wykorzystać naszych szans, które mieliśmy przez 90 minut. Nasi rywale zagrali z niesamowicie defensywnym nastawieniem. Najważniejszą rzeczą, jaka nam się udała w tym spotkaniu, to fakt, że mieliśmy nad nim kontrolę od samego początku. Uważam, że zasłużyliśmy na więcej” – powiedział  Jorge Sampaoli, cytowany przez hiszpański dziennik „Marca”.

Sevilla pokonała Real

W meczu 20. kolejki hiszpańskiej La Liga Sevilla FC podejmowała zespół Realu Madryt. Po niezwykle emocjonującym meczu gospodarze wygrali 2:1. 

Mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Pierwsze połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej części spotkania pierwsi na prowadzenie wyszli goście. W 67. minucie rzut karny wykorzystał Cristiano Ronaldo.

Sevilla doprowadziła do wyrównania dopiero w 84. minucie za sprawą samobójczego trafienia Sergio Ramosa.  Wynik meczu ustalił dopiero w doliczonym czasie gry Jovetić.

Remis Realu z Sevillą

Sevilla FC podejmowała na własnym stadionie w Pucharze Króla zespół Realu Madryt. Mecz zakończył się wysokim remisem 3:3.

Po pierwszej połowie to gospodarze prowadzili 1:0. Jedyne trafienie było autorstwa samobójczego trafienia Danilo. W drugiej części spotkania worek z bramkami się otworzył. Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej części spotkania Asensio dorprowadził do wyrównania. Na trafienie Hiszpana Sevilla odpowiedziała dwoma bramkami. Ich autorami byli Jovetić oraz Iborra. Sergio Ramos w 83. minucie z rzutu karnego zdobył kontaktową bramkę. Gdy wydawało się, że Real przegra ten mecz Karim Benzema w 93. minucie doprowadził do wyrównania. Tym samym Real awansował do kolejnej rundy Pucharu Króla.

„To był bardzo ciężki mecz. Rywale zagrali niesamowicie dobrze i tak naprawdę z przebiegu meczu zasłużyli na więcej” – stwierdził Zinedine Zidane na łamach oficjalnej strony internetowej Realu Madryt.

Real ograł Sevillę

W   środowy wieczór Real Madryt na Santiago Bernabeu podejmował Sevillę FC w Pucharze Króla. Zawodnicy Zidane’a nie pozostawili złudzeń i pewnie wygrali 3:0. 

Wynik meczu ustalony był już po pierwszej połowie. Dwie bramki zdobył James Rodriguez, a jedno trafienie dołożył Raphael Varane.

„Kluczowy był bez wątpienia początek meczu. Dobrze weszliśmy w to spotkanie i później było nam już dużo łatwiej. Muszę przyznać, że jestem zadowolony z pracy całego zespołu. Wszyscy zawodnicy są dla mnie ważni i jestem zadowolony, że także ci, którzy grają nieco mniej, stanęli na wysokości zdania” – powiedział szkoleniowiec Realu Zinedine Zidane na łamach „football-espana”.