Wygrana Śląska przed Świętami

Śląsk Wrocław w meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy mierzył się na własnym obiekcie z zespołem Jagiellonii Białystok. Spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem gospodarzy 1:0. 

Jedyną bramkę zdobył w 53. minucie napastnik wrocławian, Arkadiusz Piech. Goście mieli okazję do wyrównania, jednak Arvydas Novikovas nie zdołał wykorzystać rzutu karnego.

„Wyszarpaliśmy to zwycięstwo. Novikovas szybko podpiął nas do prądu, bo miał znakomitą szansę do strzelenia gola na początku meczu. Obie drużyny miały swoje okazje na bramki. Jaga stanęła przed doskonałą sytuacją, ale nie wykorzystała rzutu karnego. Brawa dla chłopaków, bo nie było łatwo pozbierać się po meczu w Niecieczy. Z drugiej strony nie miałem powodów, by nie wierzyć, że powalczymy z Jagiellonią. Dlaczego? Dlatego, że Śląsk na wyjazdach i u siebie to inne drużyny. Mecze przed świętami są zawsze emocjonujące, oba zespoły chcą mieć spokojne Boże Narodzenia. Zwłaszcza, gdy grają u siebie i chcą się pożegnać ze swoimi kibicami” – powiedział po meczu trener WKS-u, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl

Jagiellonia zagra we Wrocławiu

Śląsk Wrocław w 21. serii gier Lotto Ekstraklasy podejmie w zespół Jagiellonii Białystok. Mecz odbędzie się na stadionie Miejskim we Wrocławiu w piątek o godzinie 20.30.

Śląsk Wrocław obecnie plasuje się na 11. miejscu z dwudziestoma punktami. Lepiej natomiast w obecnych rozgrywkach radzi sobie zespół z Białegostoku. Jagiellonia zajmuje 3. pozycję z 36. oczkami na koncie.

„Trzeba pamiętać, że Śląsk jest zespołem, który zupełnie inaczej gra u siebie, a inaczej na wyjazdach. Wrocławianie na swoim stadionie czują się bardzo pewnie, często wygrywają i zdobywają tam zdecydowaną większość punktów” – mówił przed meczem ze Śląskiem Wrocław trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot dla jagiellonia.pl

Bruk Bet podejmie WKS

Bruk-Bet Termalica Nieciecza w 20. kolejce polskiej Lotto Ekstraklasy podejmie na własnym stadionie zespół Śląska Wrocław. Mecz odbędzie się o godzinie 20.30 dnia 12. grudnia. 

W ostatniej kolejce piłkarze z Dolnego Śląska zremisowali na swoim stadionie z ekipą Piasta Gliwice 2:2. Natomiast Bruk-Bet uległ warszawskiej Legii 0:3.

„Dla Bruk-Betu to ostatnie spotkanie przed własną publicznością – my zagramy takie z Jagiellonią – a każdy daje w nim z siebie „maksa”. Przed przerwą zimową wszyscy chcieliby pożegnać się wygraną ze swoimi kibicami. Musimy spodziewać się bardzo agresywnego meczu, Termalica z pewnością nie odpuści żadnej piłki. Będzie walka i musimy być na nią przygotowani. To, że Termalica ostatnio nie wygrywa, nas za bardzo nie interesuje. Mamy ostatnią szansę w tym roku, by zdobyć trzy punkty na wyjeździe. Wierzymy, że to zwycięstwo musi przyjść, a teraz byłby na to znakomity moment” – powiedział przed meczem szkoleniowiec WKS-u, Jan Urban dla Legia.com

Mecz przyjaźni w Gdańsku

Lechia Gdańsk w spotkaniu 18. serii gier rozgrywek polskiej Lotto Ekstraklasy zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Energa w Gdańsku o godzinie 20.30. 

W poprzedniej kolejce wrocławska ekipa wygrała w derbach Dolnego Śląska 1:0. Lechia natomiast uległa Cracovii 1:2.

„Nie chcemy grać tak, jak w derbach. To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wolimy wrócić do wcześniejszego stylu, gdzie graliśmy ofensywnie i kombinacyjnie. Lechia dysponuje fajnym zespołem, który ostatnio gra w kratkę. Patrząc na personalia, może wygrać z każdym, ale też przegrać, co pokazują ostanie tygodnie. Bracia Paixao, Peszko czy Krasić to doświadczeni zawodnicy i naprawdę już pokazali, że potrafią grać w piłkę. To też jednak zespół, który traci sporo bramek. Stoimy przed kolejną szansą na zwycięstwo na wyjeździe, bo czekamy dosyć długo” – – mówi trener Śląska Jan Urban przed wyjazdowym spotkaniem z Lechią Gdańsk dla slaskwroclaw.pl

Derby dla Śląska Wrocław

Śląsk Wrocław w derbowym meczu podejmował na stadionie miejskim zespół Zagłębie Lubin. Spotkanie 17. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0. 

Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. WKS szalę zwycięstwa przechylił na własną korzyść dopiero w doliczonym czasie gry po golu Piotra Celebana.

„Pierwsze 30 minut tego spotkania było wyrównane i było mało sytuacji bramkowych. Ostatnie 15 minut to przewaga Zagłębia. W drugiej połowie podobnie – Zagłębie grało płynniej, miało więcej z gry, a my się nabiegaliśmy. Ogólnie w całym meczu Zagłębie miało przewagę, my nie potrafiliśmy skontrować. Ale jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, to my byliśmy lepsi” – powiedział po meczu trener wrocławian, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl.

Arka wygrała we Wrocławiu

Śląsk Wrocław w ramach 16. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmował zespół Arki Gdynia. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1. 

Pierwszą bramkę dla gdynian zdobył Antoni Łukasiewicz. W 52. minucie Damian Zbozień podwyższył prowadzenie gości. Jedyną bramkę dla wrocławskiej drużyny zdobył pięknym uderzeniem Arkadiusz Piech.

„Już kiedyś strzeliłem bramkę grając przeciwko Śląskowi to było w 2006 roku, mecz kończący rundę. Też były dwa spotkania rozegrane awansem, ja grałem w ŁKS – ie, a w bramce Śląska grał Marian Kelemen. Pamiętam, że to też była bramka z głowy. Dziś udało się ten wynik otworzyć, nie ukrywam cieszę się bardzo, bo minęło trochę czasu żeby wrócić do składu. Więc tym bardziej się cieszę, że ta ciężka praca i najpierw walka z samym sobą i słabościami, zaowocowała bramką i zwycięstwem” – powiedział po meczu strzelec jednej z bramek dla Arki, Antoni Łukasiewicz dla arka.gdynia.pl

Korona podejmie Śląsk Wrocław

Korona Kielce w ramach 15. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy na własnym obiekcie podejmie zespół Śląska Wrocław. Spotkanie zostanie rozegrane w piątkowy wieczór w Kielcach. 

W poprzedniej kolejce gospodarzy odnieśli imponujące zwycięstwo aż 5:0 z Lechią Gdańsk. Śląsk natomiast pewnie wygrał w Pogonią Szczecin 3:0.

„To nie jest tak, że ktokolwiek w polskiej lidze wygrywa co tydzień po 5:0 czy 3:0. Tym bardziej my, bo przez tyle kolejek szukaliśmy pierwszej wygranej na wyjeździe. W końcu przyszło przełamanie i to dosyć efektowne. Mamy nadzieję podtrzymać tę passę, bo to byłby wtedy nasz ósmy mecz z rzędu bez porażki” – mówi przed rywalizacją ze Śląskiem Wrocław zawodnik Korony, Jakub Żubrowski dla korona-kielce.pl

Kolejne bramki Marcina Robaka

Marcin Robak jest ostatnimi czasy w bardzo dobrej formie. Swoją wysoką dyspozycję napastnik Śląska Wrocław potwierdził w spotkaniu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy w meczu z Pogonią Szczecin. 

Spotkanie zakończyło się wygraną WKS-u 3:0, a sam Robak zdobył dwie bramki. Było to już dziesiąte trafienie napastnika wrocławian w bieżących rozgrywkach. Jedno trafienie dołożył natomiast Arkadiusz Piech.

„Cieszyliśmy się, że gramy tak szybko, w piątek, bo zwycięstwo jest najlepszym lekarstwem po porażce w Płocku. Wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie, choć wynik mógłby wskazywać inaczej. Dzisiaj można wyróżnić wielu zawodników. Kuba Wrąbel wybronił wiele groźnych sytuacji. Ta pierwsza – po strzale głową – parada mistrzowska. Arek Piech i Marcin Robak strzelili bramki. Chciałbym również podkreślić bardzo dobrą grę środkowych pomocników. Wydaje mi się, że sprawdził się nasz eksperyment, Robert Pich też zagrał naprawdę dobrze, miał nawet swoją asystę” – mówił po spotkaniu trener Śląska, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl

Dotkliwa porażka Śląska`

Wisła Płock na własnym obiekcie w ramach poniedziałkowego meczu 13. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała zespół Śląska Wrocław. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 4:1. 

Dwa gole dla zawodników z Płocka zdobył Kamil Biliński. Po jednym trafieniu dołożyli Nico Varela oraz  Giorgi Merebashvili. Honorowe trafienie dla wrocławian zaliczył Jakub Kosecki.

Wiślacy po tej kolejce zajmują 5. miejsce z dorobkiem 20. punktów. Śląsk natomiast po porażce zanotował spadek 11. pozycję w tabeli Lotto Ekstraklasy.

Kolejny punkt beniaminka

W pierwszym meczu 11. serii gier Lotto Ekstraklasy Sandecja Nowy Sącz na stadionie w Niecieczy podejmowała zespół Śląska Wrocław. Wrocławianie uskrzydleni ostatnimi dobrymi wynikami jechali pełni wiary w  kolejne zwycięstwo. Mecz jednak zakończył się remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy gości. Autorem tego trafienia był niezawodny ostatnimi czasy  Marcin Robak. Do wyrównania doprowadził jeszcze przed przerwą Aleksandar Kolev.

„Nie sądziłem, że będę tak wkurzony po tym meczu. Żeby nie użyć innych słów… Oczywiście – wielki szacunek dla Sandecji. Tyle punktów zdobytych, jako beniaminek, to bardzo dobry wynik. Wiedzieliśmy, że tutaj nie będzie łatwo. W pierwszej połowie stwarzaliśmy sobie tyle sytuacji, by zejść do szatni z dużo lepszym wynikiem. Może nawet takim, który zamknąłby ten mecz. Stało się inaczej, sprezentowaliśmy rywalom bramkę wyrównującą” – skwitował po spotkaniu szkoleniowiec gości, Jan Ubran dla slaskwroclaw.pl