Skromne zwycięstwo Wisły Płock

W ramach drugiej kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Płock na swoim terenie podejmowała zespół poznańskiego Lecha. Zawodnicy z Płocka okazali się lepsi i wygrali to spotkanie 1:0. 

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarza rywali.

Jedyną bramkę w 66. minucie po pięknej akcji i strzale z dystansu zdobył pomocnik Wisły, Dominik Furman. Warto również odnotować, że Lech kończył mecz o jednego zawodnika mniej. Czerwoną kartkę bowiem za brutalny faul w 49. minucie zdobył Aziz Tetteh.

Lechia Gdańsk lepsza od Wisły Płock

W pierwszym meczu nowego sezonu Lotto Ekstraklasy piłkarze Wisły Płock podejmowali na własnym obiekcie Lechię Gdańsk. Spotkanie zakończyło się wygraną gości 2:0. 

Obie bramki padły już w pierwszej połowie meczu. Ich autorami byli Marco Paixao oraz Mateusz Matras. Warto również odnotować, że d drugiej części meczu zawodnik Wisły, Dominik Furman dostał swoją drugą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

„Cieszy udana inauguracja w Płocku, choć kilka rzeczy musimy jeszcze dopracować. Niepotrzebnie, grając w przewadze, dopuściliśmy rywali do kilku bramkowych okazji. Niemniej mieliśmy w sumie ten mecz pod kontrolą – ocenił spotkanie z Wisłą zawodnik Lechii, Paweł Stolarski dla lechia.pl

Wisła Płock pozyskała reprezentanta Polski

Reprezentant Polski U-21 przeniósł się do Wisły Płock. 22-letni defensor trafił do ekipy z Mazowsza na roczne wypożyczenie z SSC Napoli. 

Ostatni sezon Łasicki spędził na wypożyczeniu w w Carpi FC, w którym zaliczył tylko cztery spotkania. Poza tym wypożyczany był równiez do AS Gubbio 1910, SS Maceratese, Rimini FC.

Wisła Płock, której barwy reprezentował będzie Łasicki poprzedni sezon zakończyła na 9. miejscu w tabeli polskiej Lotto Ekstraklasy.

Wygrana Śląska w Płocku

W ostatniej kolejce polskiej Lotto Ekstraklasy Wisła Płock na własnym obiekcie podejmowała zespół Śląska Wrocław. Mecz zakończył się wygraną gości 3:0. 

Już przed meczem obie drużyny były pewne utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bramki dla WKS-u strzelali dwukrotnie Mario Engels oraz jedno piękne trafienie dołożył Kamil Biliński.

„Fajnie, ze taki mecz zagraliśmy na koniec sezonu. Był to mecz, o którym mówi się „o pietruszkę”. Tak naprawdę to są pieniądze dla klubu. Nie łatwo się zmobilizować na takie spotkanie. Brawa dla drużyny za taką postawę i że zagrali na swoim poziomie. Dziś pokazaliśmy, że potrafimy też wygrywać na wyjeździe. Zdaję sobie sprawę, ze Wisła dziś była osłabiona, my podobnie. Teraz jednak czeka nas osobny rozdział. Przygotowujemy zespół do następnego sezonu i sporo pracy będzie miał dyrektor sportowy” – powiedział po meczu trener wrocławian, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl

Zagłębie Lubin wygrało w Płocku

Zagłębie Lubin w Płocku zagrało z miejscową Wisłą w 35. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy. Zespół z Dolnego Śląska okazał się lepszy w tym spotkaniu i wygrał 2:1.

Już po pierwszej połowie i golu Jakuba Tosika Zagłebie prowadziło 1:0. Drugą bramkę dla Miedziowych strzelił Adam Buksa. Jedynie trafienie dla zespołu Marcina Kaczmarka zaliczył Kamil Sylwestrzak.

„Pojedynki z Wisły mają swoją historię i stoją „na wysokich emocjach”. W szczególności w pamięci są z naszego awansu do Ekstraklasy. Wreszcie udało nam się wygrać, ale to mogą dziennikarze ocenić. Ja nie uważam, że Wisła grało słabo, to my graliśmy po prostu lepiej. Nasza gra była prowadzona z zamysłem, by też oddać pole Wiśle. W drużynie nastąpiło sporo zmian, bo myślimy o przyszłości. Inni pokazali swoją gotowość i to jest pozytywne” – powiedział po meczu szkoleniowiec gości, Piotr Stokowiec dla zaglebie.com

Remis Pogoni z Wisłą Płock

W poniedziałkowym spotkaniu 24. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy Pogoń Szczecin na własnym obiekcie podejmowała zespół Wisły Płock. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwszą bramkę w 42. minucie zdobył zawodnik gości Przemysław Szymiński. Wynik meczu wyrównał obrońca Portowców Jarosław Fojut.

„Zabrakło koncentracji w pierwszej części meczu. Najlepiej by było, gdybyśmy zagrali pierwszą połowę, tak jak drugą. W pierwszych połowach meczów poprzedniej rundy było podobnie . Może nie w takim stopniu jak teraz, bo to już kolejny mecz z rzędu, w którym tracimy pierwsi bramkę. Koncentracja jest bardzo ważna, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Łańcuszek błędów zaczyna się u samej góry i schodzi do dołu.  Bramki, które padają ze stałych fragmentów są albo przypadkowe albo bardzo trudno jest je wybronić. Wisła Płock ma bardzo dobre stałe fragmenty gry. Wiedzieliśmy o tym, ale nie udało nam się temu zapobiec” – powiedział po meczu obrońca Pogoni Jarosław Fojut na łamach pogonszczecin.pl

Nowy napastnik w Wiśle Płock

Wisła Płock pozyskała nowego napastnika. Jest nim 32-letni Mateusz Piątkowski. 

Piątkowski w swojej dotychczasowej karierze reprezentował barwy takich klubów jak m.in. Gawin Królewska Wola, GKP Gorzów Wielkopolski, KS Polkowice, Dolcan Ząbki czy Jagiellonia Białystok. W barwach tego ostatniego klubu 2013/14 i 2014/15 – w 54 ligowych spotkaniach ekstraklasy zdobył 21 bramek. Ostatnim klubem Mateusza był APOEL Nikozja, z którym w sezonie 2015/16 sięgnął po mistrzostwo Cypru.

To pierwsze i najprawdopodobniej ostatnie wzmocnienie płockiej drużyny w przerwie zimowej.

Remis w meczu beniaminków

W meczu 15. kolejki Lotto Ekstraklasy spotkały się zespoły, które jeszcze w poprzednim sezonie grały na zapleczu najwyższej klasy piłkarskiej w Polsce. Wisła Płock na własnym obiekcie podejmowała Arkę Gdynia. 

Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Zawodnicy z Płocka oraz Gdyni nie pokazali najlepszego widowiska. Spotkanie stało na niezbyt wysokim poziomie, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.

„Szkoda, bo w drugiej połowie chyba nie miałem nawet piłki w rękach. Powtarza się sytuacja z meczu z Górnikiem Łęczna. Wtedy do przerwy mieliśmy cztery „setki”, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. Dziś to się powtórzyło w drugiej połowie. Plusem dla nas jest punkt. Gdybyśmy zbierali więcej takich punktów z remisoów, bylibyśmy trochę wyżej. Niedosyt jest ogromny, ale trzeba do tego podejść z pokorą. Takich meczów, gdzie byliśmy lepsi, a zostawaliśmy nawet bez tego punktu było sporo”- powiedział bramkarz gospodarzy Seweryn Kiełpin na łamach portalu wisla-plock.pl

Lech Poznań lepszy od Wisły Płock

W sobotnim meczu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań na własnym stadionie podejmował Wisłę Płock. Mecz zakończył się wygraną Poznaniaków 2:0.

Już w 9. minucie Dawid Kownacki ustalił wynik pierwszej połowy spotkania i na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkową zaliczką. Druga połowa była bardzo wyrównana. Gdy wydawało się, że „Nafciarzom” uda się doprowadzić do wyrównania, Lech w 88. minucie za sprawą Marcina Robaka , podwyższył wynik meczu na 2:0.  Warto również odnotować, że Emil Drozdowicz w 90. minucie dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Wisła Płock nie ma ostatnio najlepszej passy. Włączając porażkę z Lechem była to czwarta przegrana z rzędu w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. „Kolejorz” natomiast przystępował do sobotniego spotkania po ostatniej porażce z Legią Warszawa.

„Nie ważne z kim gramy, ważne że pomogłem drużynie. Bardzo ważna bramka. Dostałem szansę od początku meczu. Cieszyłem się z tego. Czułem się jakbym debiutował w pierwszej drużynie. Takie miałem wrażenie, gdy wychodziłem na rozgrzewkę. Trener powiedział mi w szatni, żebym nie chciał zrobić wszystkiego na raz. Wydaje mi się, że to się udało. Jestem zadowolony z tego meczu w swoim wykonaniu i z drużyny, bo wygraliśmy. Para środkowych obrońców nie była tak agresywna jak Wisły Kraków. Zostawili trochę miejsca. W sytuacji bramkowej nie parzyłem na bramkarza. Chciałem zrobić Gajosowi trochę miejsca. Zbiegłem do środka, ale rywal nie pobiegł za mną. Spojrzałem w lewo, miałem trochę miejsca. Strzeliłem i cieszę się z tego”- powiedział po meczu strzelec pierwszego gola Dawid Kownacki na łamach portalu „lechpoznan.pl