Bezbramkowy remis w Lubinie

W drugim spotkaniu 26. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmowało zespół Lechii Gdańsk. Obie drużyny musiały zadowolić się jednym punktem, gdyż po 90. minutach na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

Już w następnej kolejce Zagłębie zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Lechia natomiast poszuka punktów w starciu z Legią Warszawa.

” Chciałem przede wszystkim podziękować kibicom, którzy w tak mroźny wieczór przyszli na stadion. Jeśli chodzi o mecz, to chcieliśmy go wygrać. Mieliśmy dwie okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. W obronie graliśmy dobrze, ale w ataku zagraliśmy słabiej. Wynik remisowy jest więc dzisiaj w mojej opinii sprawiedliwy. Mateusz Matras przeszedł bardzo szczegółowe badania i wynika z nich, że jest gotowy do gry od pierwszej minuty. Ja jednak musze ocenić, jak wygląda w treningu. Uważam, że udanie zadebiutował w dzisiejszym meczu” – ocenił występ swojej drużyny opiekun Zagłębia, Mariusz Lewandowski na łamach zaglebie.com

Zagłębie podejmie Lechię Gdańsk

Zagłębie Lubin w meczu 26. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zmierzy się z zespołem Lechii Gdańsk. Spotkanie odbędzie się już piątek o godzinie 20.30. 

W poprzedniej serii gier Miedziowi pokonali Sandecję Nowy Sącz 1:0. Zawodnicy z Gdańska natomiast zremisowali 2:2 z Termalicą Bruk-Betem Nieciecza.

„Nie ma co ukrywać, że w tym roku idzie nam jak po grudzie. Jesteśmy tą sytuacją podłamani, ale sami wplątaliśmy się w takie kłopoty i musimy teraz odnaleźć drogę wyjścia. Droga jest prosta. Są nią zwycięskie mecze. Dlatego w piątek musimy wyjść na boisko i, obojętnie w jaki sposób, pokonać Zagłębie i sięgnąć po trzy punkty. W ostatnich sezonach w Lubinie grało nam się dobrze i przywoziliśmy stąd korzystne rezultaty. Bardzo chcielibyśmy podtrzymać tę passę i zrobimy wszystko, by w piątek wreszcie sięgnąć po pierwsze w tym roku zwycięstwo w LOTTO Ekstraklasie” – podkreśla przed meczem zawodnik gości, Sławomir Peszko dla lechia.pl.

Wygrana Legii

Zagłębie Lubin gościło zespół Legii Warszawa w ramach 22. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy. Mecz zakończył się zwycięstwem warszawskiej drużyny 3:2. 

Dwie bramki dla Legii strzelił Jarosław Niezgoda. Jedną bramkę dołożył natomiast, powracający po kontuzji, Miroslav Radovic. Natomiast dla gospodarzy dwa gole zdobył Jakub Mares.

„Podczas okresu przygotowawczego dużo pracowaliśmy nad kondycją, taktyką, ale też nad aspektem psychologicznym. Kiedy rywal kazał nam dzisiaj ”usiąść”, my powstawaliśmy – tak stało się trzy razy. Pokazaliśmy charakter” – powiedział po zwycięskim meczu z Zagłębiem Lubin (3:2) trener Legii, Romeo Jozak dla legia.com

Zagłebie Lubin vs Legia Warszawa

Zagłębie Lubin na swoim obiekcie w ramach 22. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zmierzy się z zespołem Legii Warszawa. Mecz odbędzie się o godzinie 20.30 w piątek na stadionie Miedziowych. 

Legioniści obecnie są liderem tabeli z dorobkiem 38. punktów. Piłkarze Zagłębia Lubin natomiast zgromadzili 32. oczka, co dało im 5. lokatę w tabeli.  W piątkowym spotkaniu okazję do występu będzie miał prawdopodobnie, Miroslav Radović powracający po kontuzji.

„Cieszę się, że znów jestem z drużyną i mogę wziąć udział w konferencji prasowej. Z moim zdrowiem jest coraz lepiej – czuję się dobrze i jestem do dyspozycji trenera. Wszystko zmierza w dobrym kierunku i być może wystąpię w najbliższym meczu” – powiedział Miroslav Radović na konferencji prasowej przed meczem z Zagłębiem Lubin dla legia.com

Jarosław Jach w Crystal Palace

Jak można przeczytać w oficjalnym komunikacie Zagłębia Lubin obrońca „Miedziowych” i reprezentant Polski, Jarosław Jach odchodzi z klubu Ekstraklasy. 23-latek trafił na zasadzie transferu do Crystal Palace. 

” W moim życiu wyznaczyłem sobie cele, które chcę realizować. Pierwszym było trafienie do reprezentacji Polski, a teraz chciałbym pojechać na mundial w Rosji. Oczywiście do nowej drużyny trafiłem z zamiarem regularnej gry, która może mi pomóc wywalczyć przepustkę do gry na mistrzostwach świata” – mówił Jach w rozmowie z Crystal TV tuż po transferze.

Jach swoja karierę zaczynał w Pogoni Pieszyce, skąd trafił do Lechii Dzierżoniów. Stamtąd przeszedł do Zagłębia Lubin, w którego barwach rozegrał 68. meczów, strzelając trzy gole.

Korona Kielce w półfinale Pucharu Polski

Korona Kielce w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski podejmowała na własnym obiekcie zespół Zagłębia Lubin. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0. 

Pierwszą bramkę już w 8. minucie zdobył Bartosz Rymaniak. Drugie trafienie to bramka autorstwa Fabiana Burdeńskiego. Tym samym kielecka drużyna awansowała do półfinału Pucharu Polski.

„Gratuluję Koronie awansu do półfinału. To było  nerwowe spotkanie i dało się to odczuć. Straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu, ale potem graliśmy już lepiej. Zaczęliśmy kontrolować piłkę i zagrywać ją z jednej strony na drugą. Jestem to za krótko. Wszedłem do drużyny niemal z marszu i nie byłem w stanie przekazać tego, co oczekuję. Nie mam jednak pretensji do drużyny. Starali się i zrobili wszystko co mogli. W następnych meczach będziemy się starać o zwycięstwo” – powiedział po meczu trener gości, Mariusz Lewandowski dla korona-kielce.pl

Derby dla Śląska Wrocław

Śląsk Wrocław w derbowym meczu podejmował na stadionie miejskim zespół Zagłębie Lubin. Spotkanie 17. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0. 

Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. WKS szalę zwycięstwa przechylił na własną korzyść dopiero w doliczonym czasie gry po golu Piotra Celebana.

„Pierwsze 30 minut tego spotkania było wyrównane i było mało sytuacji bramkowych. Ostatnie 15 minut to przewaga Zagłębia. W drugiej połowie podobnie – Zagłębie grało płynniej, miało więcej z gry, a my się nabiegaliśmy. Ogólnie w całym meczu Zagłębie miało przewagę, my nie potrafiliśmy skontrować. Ale jeśli chodzi o sytuacje bramkowe, to my byliśmy lepsi” – powiedział po meczu trener wrocławian, Jan Urban dla slaskwroclaw.pl.

Bezbramkowy remis w Lubinie

Zagłębie Lubin w ramach 16. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowało na własnym obiekcie zespół Korony Kielce. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0. 

Mimo stworzonych sytuacji żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarza rywali. Dodatkowo czerwoną kartką ukarany został zawodnik gospodarzy Adam Matuszczyk.

„To dla nas bardzo ważny i trudny mecz, bo nie wiodło się jeżeli chodzi o wyniki. Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale nie zasłużyliśmy też na porażkę. Ten punkt jest podbudową pod dalszą część sezonu po tych kilku porażkach z rzędu i tak to należy traktować. Cieszę się, że jest punkt, ale słowa krytyki zostawię na odprawę po meczu w wewnętrznym gronie” – Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia Lubin dla zaglebie.com.pl

Cracovia wygrała z Zagłębiem

Swoje ważne zwycięstwo odniósł zespół Cracovii w ramach 15. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy. Podopieczni trenera Michała Probierza pokonali w Lubinie miejscowe Zagłębie 2:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak gospodarze po trafieniu w 24. minucie Patryka Tuszyńskiego. Cracovia odpowiedziała trafieniami Javiego Hernandeza i Matica Finka.

„Dla nas ważne, że po 15 kolejkach mamy 15 punktów. Charakter się pokazuje w trudnych momentach, kiedy zespół sam potrafi wyjść z kryzysu. Straciliśmy bramkę i pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Wiedzieliśmy, że gramy z zespołem, który w Białymstoku zagrał dobrze mimo porażki. Styl dla nas nie jest tak istotny jak punkty, które zdobyliśmy. To dobry progonostyk przed dalszą pracą” – ocenił mecz trener gości, Michał Probierz na łamach zaglebie.com

Jagiellonia lepsza od Zagłębia

Jagiellonia Białystok na własnym obiekcie w 14. serii gier polskiej Lotto Ekstraklasy podejmowała w niedzielne popołudnie zespół Zagłębia Lubin. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1. 

Autorami trafień dla białostoczan byli kolejno Fedor Cernych, Karol Świderski oraz Przemysław Frankowski. Honorową bramkę dla Miedziowych zdobył Jakub Świerczok.

„Zagraliśmy dziś dobre spotkanie. Kolejnym ważnym momentem tego meczu była bramka kontaktowa dla Zagłębia, bo druga połowa rozpoczęła się tak, że do tego momentu rywale nie stworzyli sobie sytuacji i szkoda, że ta bramka padła w momencie, gdy wydawało się, że wszystko jest dobrze poukładane w naszej grze. To spowodowało trochę nerwowości, choć dla kibiców był to na pewno fajny mecz. Z obu stron były groźne sytuacje. Kilka razy było groźnie pod naszą bramką, ale i my wyprowadzaliśmy bardzo dobre kontrataki, których więcej powinniśmy zamienić na gole” – powiedział po meczu trener Jagiellonii, Ireneusz Mamrot dla jagiellonia.pl