Bruk-Bet Termalica Nieciecza na własnym obiekcie podejmowała w ramach 26. kolejki polskiej Lotto Ekstraklasy zespół Wisły Płock. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1.
Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak gospodarze po bramce już w 8. minucie Samuela Stefanika. Wisła doprowadziła do wyrównania po golu, wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej, Semira Stilicia. Wygraną gościom zapewnił dopiero w 83. minucie zawodnik gości Giorgi Merebashvili.
” Bardzo cieszymy się z tego, że po dwóch porażkach z tego trudnego terenu wywozimy trzy punkty. Patrząc również na przebieg tego spotkania, kiedy to w 9. minucie sprezentowaliśmy bramkę Bruk-Bet Termalice i był to też taki moment, w którym w drużynie było widać trochę zwątpienia. W przerwie powiedzieliśmy sobie parę słów, po co tutaj przyjechaliśmy, co chcemy zrobić i z czym ewentualnie chcemy wracać do Płocka. Gratuluję chłopakom, że w drugiej połówce zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej i zdobyliśmy dwie bramki. W końcówce mieliśmy trochę szczęścia, ponieważ rywale byli blisko wyrównania. Na pewno chciałbym także podziękować zawodnikom, którzy weszli z ławki: Damianowi Byrtkowi, Semirowi Stiliciowi i Konradowi Michalakowi, bo były to dobre zmiany, które przyczyniły się do tego, że dzisiaj, pomimo tego, że przegrywaliśmy, wywozimy z Niecieczy trzy punkty, bardzo istotne dla nas punkty w tabeli. Mam nadzieję, że po tym trudnym tygodniu, trochę odpoczniemy, a później czas na cztery decydujące mecze” – powiedział po meczu trener gości, Jerzy Brzęczek dla wisla-plock.pl