Niespodzianka na Emirates Stadium

We wtorkowym meczu na  Emirates Stadium Arsenal podejmował zespół Watfordu FC. Goście nieoczekiwanie wygrali 2:1.

Zespół Watfordu już po 13. minutach prowadził 2:0. Bramki dla gości strzelali Younes Kabou oraz Troy Deeney. Jedyną bramkę dla Kanonierów strzelił w 58. minucie Alex Iwobi.  Porażka bardzo skomplikowała Arsenalowi walkę o mistrzowski tytuł.

„Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była udana, szczególnie pierwsze 20 minut. Przegrywaliśmy starcia o piłkę, nasi rywale byli bardziej zdecydowani i sądzę, że mieliśmy trochę pecha przy rzucie wolnym, który nie musiał być podyktowany, a na dodatek piłka wpadła do siatki po rykoszecie. Potem prezentowaliśmy się już lepiej. Źle rozpoczęliśmy mecz, jednak druga połowa była całkowicie pod naszą kontrolą i zabrakło nam nieco szczęścia. Nie zasłużyliśmy na to, aby przegrać ten pojedynek” – powiedział trener Kanonierów Arsene Wenger dla Arsenal.com

Kamil Grosicki w Hull City

Reprezentant Polski Kamil Grosicki w ostatnich chwilach przed zamknięciem okienka transferowego podpisał kontrakt z Hull City. Polak przeniósł się do angielskiej drużyny z Stade Rennes. 

Niektóre źródła podają, iż kwota transferu miała opiewać na 9 mln euro. W nowym klubie 28-latek występował będzie w koszulce z numerem 17 na plecach.

„Bardzo chciał odejść, a to oczywiste, że nie można sportowo liczyć na piłkarza, który głową jest już gdzie indziej. Zabezpieczyliśmy interesy klubu w możliwie najlepszy sposób” – skomentował prezes Stade Rennes Rene Ruello dla portalu staderennais.com

 

Remis Liverpoolu z Chelsea

Liverpool FC w ramach 23. kolejki angielskiej Premier League podejmował na Anfield Road zespół Chelsea Londyn. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli goście po pięknym golu z rzutu wolnego autorstwa Davida Luiza. Liverpool zdołał doprowadzić do prowadzenia w drugiej części spotkania. Dokonał tego, strzałem głową, holender Georgino Wijnaldum.

„Nie jestem pewny czy szczęśliwy to właściwe słowo, ale jestem dumny z moich zawodników, ponieważ moi podopieczni bardzo dobrze radzili sobie przeciwko naprawdę mocnemu zespołowi. Oczywiście rywale momentami byli groźni, ale to nie było to aż tak widoczne, jak zazwyczaj jest w przypadku meczów Chelsea. Uważam, że to zasługa mojego zespołu, który wykonał bardzo dobrą pracę na boisku. Poza tym wysłaliśmy ważny sygnał dla naszych fanów, że wciąż potrafimy grać w piłkę i cały czas tutaj jesteśmy – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec gospodarzy Jurgen Klopp na łamach portalu fourfourtwo.com