Pokaz siły The Reds

Liverpool FC gościł w Słowenii na stadionie miejscowego NK Maribor w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. The Reds zaimponowali formą i zwyciężyli aż 7:0. 

Od początku meczu podopieczni trenera Jurgena Kloppa mieli bezdyskusyjną przewagę. Autorami trafień byli Phelippe Coutinho, Alex Oxlade-Chamberlain, Trent Alexander-Arnold oraz dwukrotnie Roberto Firmino i Mohamed Salah.

„Myślę, że to był wspaniały mecz, bardzo dobrze nam wyszedł. To dla nas ważny wynik, teraz musimy się zmobilizować i wygrywać następne spotkania. Mieliśmy pecha w kilku ostatnich meczach. W ostatnich trzech czy czterech nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, jeśli się je oglądało to było to widać, stworzyliśmy sobie wiele okazji, ale po prostu mieliśmy pecha” –  powiedział Mohamed Salah w pomeczowym wywiadzie dla BT Sport.

Manchester City lepszy od Napoli

Manchester City w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów mierzył się na własnym obiekcie zespołem SSC Napoli. Gospodarze okazali się lepsi i wygrali to spotkanie 2:1. 

The Citizens mieli dwubramkową przewagę już po 13. minutach. Autorami trafień dla angielskiej drużyny byli Raheem Sterling oraz Gabriel Jesus. Honorową bramkę dla Napoli zdobył z rzutu karnego Amadou Diawara.

„Nie wiem, co się stało w ciągu pierwszych 30 minut. Zostawiliśmy zbyt wiele miejsca drużynie o niszczycielskiej mocy i zostaliśmy za to ukarani. W ciągu pierwszych 25 minut prezentowaliśmy się bardzo słabo, ale później, graliśmy bardzo dobrze przez resztę spotkania. Grać na podobnym poziomie co Manchester City przez blisko godzinę to już coś. Niewykorzystany karny w pierwszej połowie był wielkim ciosem, ale odpowiednio zareagowaliśmy nawet po tym i druga połowa była bardzo dobra” – ocenił po spotkaniu szkoleniowiec gości, Maurizio Sarri dla www.uefa.com

Remis na Santiago Bernabeu

W jednym z hitowych pojedynków 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, Real Madryt na Santiago Bernabeu podejmował zespół Tottenhamu Hotspur. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli goście po samobójczym trafieniu w Rafaela Varane’a. Do wyrównanie tuż przed przerwą doprowadził z rzutu karnego Cristiano Ronaldo.

„Jestem zadowolony z remisu, bo podjęliśmy rywalizację, a właśnie tego chcieliśmy. Brakowało nam dotarcia do tego punktu na tym poziomie, który jest też najwyższym w tych rozgrywkach. W pierwszej połowie zbyt krótko byliśmy przy piłce, Real naciskał, ale bardzo dobrze broniliśmy. Byliśmy szybcy, a w drugiej połowie mecz otworzył się bardziej, drużyna stanęła na wysokości zadania. Ten punkt daje nam szansę na przejście fazy grupowej” – powiedział po meczu trener Tottenhamu, Mauricio Pochettino dla as.com