Remis na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán

Sevilla FC w pierwszym spotkaniu rozgrywek 1/8 fazy pucharowej Ligi Mistrzów podejmowała na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán zespół Manchesteru United. Mecz zakończył się remisem 0:0. 

Po regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarza rywali. Bliżej zdobycia bramki byli bez wątpienia gospodarze, jednak tego dnia David de Gea był w wyśmienitej formie.

„Jest ok. Wszystko zdecyduje się na Old Trafford. Jeżeli padnie bramkowy remis, odpadamy. Dowolne zwycięstwo daje nam awans. Czy będzie trudno? Tak, lecz będziemy grali we własnym domu. Wierzę, że Old Trafford tęskni za wielkimi meczami z Ligą Mistrzów” – powiedział portugalski szkoleniowiec Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho dla MUTV.

Sevilla vs Manchester United

Sevilla FC w środowy wieczór podejmie w ramach spotkania 1/8 Ligi Mistrzów zespół Manchesteru United. Spotkanie odbędzie się na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán w Sewillii o godzinie 20.45 czasu polskiego. 

Zespół Czerwonych Diabłów  grupowe rozgrywki zakończył na pozycji lidera przed FC Basel. Sevilla natomiast w grupowych zmaganiach musiała uznać wyższość Liverpoolu FC. Rewanżowe spotkanie odbędzie się natomiast na Old Trafford 13. marca.

„Jestem spokojny i myślę, że tak właśnie powinno być. To ważny mecz, pierwsza część pucharowego dwumeczu, jeśli chcecie to tak nazwać. Istotne jest, aby być spokojnym i gotowym na ten mecz. Trzeba kontrolować emocje, bo to starcie, w którym musimy być w najwyższej formie” – powiedział przed meczem trener przyjezdnych, Jose Mourinho na łamach MU TV.

The Reds nie dali szans rywalom

FC Porto w ramach spotkania 1/8 fazy grupowej Ligi Mistrzów podejmowało zespół Liverpoolu FC. Wtorkowe starcie zakończyło się zwycięstwem gości aż 5:0. 

Bohaterem spotkania został Savio Mane. Senegalczyk zdobył aż trzy bramki i bardzo przyczynił się do wygranej swojego zespołu. Po jednym trafieniu dołożyli Roberto Firmino oraz Mohamed Salah.

„Ostatecznie wynik był wysoki, ale myślę, że każdy widział w trakcie meczu momenty, w których nasza formacja była zachwiana – wtedy Porto było groźne. Mieli swoje okazje, ale my strzeliliśmy fantastyczne gole w odpowiednim momencie. Pierwszy gol to przykład kontr-pressingu – Dejan świetnie wyprzedza napastnika i odbiera mu piłkę. Potem oczywiście fantastycznie strzela Millie, a Mo jest na miejscu na dobitkę. Trzeci gol to fenomenalny kontratak. Strzelaliśmy gole, oni nie strzelali. Myślę, że mieliśmy o wiele więcej szans, mieliśmy więcej szans w pierwszej połowie ponieważ przez większość czasu się broniliśmy” – ocenił występ szkoleniowiec gości, Jurgen Klopp dla liverpoolfc.com.

Sevilla vs Leganes

Sevilla FC w ramach półfinałowego pojedynku Pucharu Króla w Hiszpanii podejmie zespół CD Leganes. Spotkanie odbędzie się na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán o godzinie 21.30. 

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się remisem 1:1. W drugim półfinałowym meczu Valencia CF zmierzy się z FC Barceloną.

Faworytem spotkania jest zespół Sevillii, która obecnie zajmuje 6. lokatę z dorobkiem 33. puntów w tabeli La Liga. Leganes natomiast plasuje się na 12. pozycji z 33. oczkami.

Nieoczekiwana porażka Sevillii

W ramach 22. kolejki hiszpańskiej La Liga SD Eibar podejmował na własnym obiekcie zespół Sevillii FC. Spotkanie nieoczekiwanie skończyło się wysoką porażką gości aż 5:1. 

Dwie bramki dla gospodarzy strzelił Fabian Orellana. Po jednym trafieniu dołożyli Garcia Kike, Ivan Ramis oraz Anaitz Arbilla. Honorowe trafienie dla Sevillii strzelił Pablo Sarabia.

„Puchary nie mogą być usprawiedliwieniem. Spieprzyliśmy to! Nie potrafiliśmy nawiązać rywalizacji w pierwszej połowie, w drugiej było to trochę lepiej, ale i tak słono zapłaciliśmy za nasze błędy. Popełniliśmy zbyt wiele pojedynczych, niewymuszonych błędów. Trzeba powiedzieć to wprost i być samokrytycznym, jesteśmy Sevillą!” – powiedział po meczu zawodnik gości Parejo dla sevilla.es

Atletico uległo Sevillii

Atletico Madryt w ramach ćwierćfinału Pucharu Króla podejmowało na Wanda Metropolitano zespół Sevillii FC. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem przyjezdnych 2:1. 

Pierwsi na prowadzenie wyszli jednak gospodarze po bramce Diego Costy. Sevilla doprowadziła do wyrównania po samobójczym trafieniu Miguela Angela Moyi. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Joaquin Correa.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się 23. stycznia w Sevillii. W pozostałych środowych meczach Espanyol wygrał 1:0 z FC Barceloną, a Valencia CF wygrała z Deportivo Alaves 2:1.

Derby Sevillii dla Betisu

W 18. serii gier hiszpańskiej La Liga Sevilla FC na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán podejmowała w pojedynku derbowym zespół Betisu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem przyjezdnych 5:3. 

Autorami trafień dla Betisu byli Fabian Ruiz, Zouhair Feddal, Riza Durmisi, Sergio Leon oraz Cristian Tello. Dla gospodarzy natomiast bramki strzelali Wissam Ben Yedder, Simon Kjaer oraz Clement Lenglet.

Musimy się poprawić nie tak w obronie, co zespołowo. Straciliśmy dwa gole w trzy minuty…Musimy pracować całym zespołem, aby uzyskać lepszy efekt w obronie. To prawda, że zespół stracił pięć goli wcześniej i teraz ze mną. Jest to problem równowagi i nie powinniśmy winić obrony. Pierwszy obrońca  to napastnik . Aby zbudować wyniki, musimy zacząć od podstaw obronnych” – powiedział po meczu szkoleniowiec Sevillii, Vincenzo Montella dla sevilla.es

Pokaz siły Królewskich

Real Madryt w sobotnie popołudnie mierzył się na Santiago Bernabeu z zespołem Sevillii FC. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy aż 5:0. 

Dwie bramki zdobył jeszcze przed przerwą Cristiano Ronaldo. Po jednym trafieniu dołożyli Nacho, Toni Kross oraz Achraf Hakimi.

„Świetnie weszliśmy w mecz, szybko zdobyliśmy bramkę i w połowie strzeliliśmy pięć goli, po raz pierwszy w tym sezonie w lidze. Ten początek był spektakularny i to była perfekcyjna połowa, bo były bramki, gra i intensywność. Taki start wszystko ułatwia i to dało nam trzy punkty, których potrzebowaliśmy. Zwycięstwo było bardzo ważne, a sposób, w jaki je odnieśliśmy, sprawia, że możemy być jeszcze bardziej zadowoleni” – stwierdził po spotkaniu trener Realu, Zinedine Zidane dla  RealMadridTV.

Remis na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán

Sevilla FC w spotkaniu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów podejmowała na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán zespół Liverpoolu FC.  Po końcowym gwizdku sędziego tego meczu na tablicy wyników widniał remis 3:3. 

Już po pierwszej połowie piłkarze The Reds prowadzili 3:0. Dwie bramki strzelił Roberto Firmino. Jedno trafienie dołożył natomiast Savio Mane. W drugiej części meczu gospodarze doprowadzili do remisu po dwóch golach Wissama Ben Yeddera. Wynik meczu ustalił w 93. minucie Guido Pizarro.

„Moja drużyna zagrała fantastycznie w pierwszej połowie, a w drugiej popełniliśmy ten błąd, że przestaliśmy grać w piłkę. To normalne, że w takiej sytuacji próbuje się kontrolować mecz, ale my nie graliśmy już w piłkę. Zaczęliśmy grać pasywnie, oni strzelili pierwszego gola i jasne było, że sytuacja się zmieniła. To ich podbudowało. Po drugiej bramce Sevilli to znów był otwarty mecz. Mogliśmy strzelić gola po kontrataku, ale nie strzeliliśmy. Regularnie zostawialiśmy im dużo wolnej przestrzeni i dzięki temu strzelili gola w ostatniej minucie. Oto cała historia meczu” – mówił po spotkaniu trener gości, Jurgen Klopp dla liverpoolfc.om

Ważne zwycięstwo Barcelony

Swoje kolejne zwycięstwo w La Liga odniosła FC Barcelona. Tym razem podopieczni Ernesto Valverde pokonali na Cam Nou zespół Sevillii 2:1. 

Obie bramki dla gospodarzy zdobył Paco Alcacer. Goście na trafienie Hiszpana odpowiedzieli tylko jedną bramką. Jej autorem był Guido Pizarro.

„Pokazaliśmy naszą osobowość na tak trudnym terenie. Byliśmy silni i odważni. Ta porażka nas wzmacnia. Przy wyniku 1:1 czuliśmy się pewnie, ale Barça bardzo szybko strzeliła drugiego gola. Nie ukrywam, że miałem nadzieję na zdobycie punktów” – powiedział po meczu trener gości, Eduardo Berizzo na łamach Mundo Deportivo.