W spotkaniu 3. kolejki Ligi Mistrzów Real Madryt pewnie pokonał Legię Warszawa na Santiago Bernabeu. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 5:1.
Przed meczem Real był absolutnym faworytem. Przepaść jaka dzieli oba zespoły, zarówno finansowa jak i sportowa kazała przypuszczać, iż Legia przyjechała do Madrytu po jak najmniejszy wymiar kary. Wbrew powszechnym opiniom przedmeczowym i mimo wysokiej porażki, goście od samego początku postawili dość trudne warunki Realowi. W 16. minucie po indywidualnej akcji bramkę na 1:0 zdobył Gareth Bale. Cztery minuty później samobójcza bramka Tomasza Jodłowca podwyższyła wynik. Gdy wydawało się, że Real pójdzie za ciosem, w w 22. minucie drużyna z Warszawy zdobyła swoją pierwszą bramkę w tegorocznej Lidze Mistrzów. Faulowany w polu karnym Miroslav Radovic, sam zamienił rzut karny na bramkę. Mimo ambitnej gry gości „Królewscy” strzelili jeszcze 3 bramki. Ich autorami byli kolejno: Asensio, Lucas i Alvaro Morata.
„Bramka na pewno cieszy, ale ogólnie wynik jest gorszy niż nasza gra”. „Mieliśmy swoje sytuacje, niestety ich nie wykorzystaliśmy. Co prawda przegraliśmy wysoko, ale rozegraliśmy naprawdę dobry mecz”- powiedział w rozmowie z TVP strzelec jedynego gola dla Legii, Miroslav Radovic.