Niespodzianka na Anfield Road

Liverpool FC w meczu angielskiej Premier League podejmował na Anfield Road zespół Crystal Palace. Mecz zakończył się wygraną gości 2:1.

Obie bramki dla popularnych „Orłów” strzelił, będący ostatnio w świetnej formie Christian Benteke. Jedyne trafienie dla The Reds zdobył Phillippe Coutinho.

„Powiedziałem to przed meczem i wiedzieliśmy to – Crystal Palace jest naprawdę silną drużyną ze specyficznym stylem gry. Skupili się na trzech rzeczach. Pierwsza długa piłka od Hennesseya była naprawdę długa. Jeśli wygrają ją, to już robi się niebezpiecznie. Jeśli wygrają odbitą piłkę, ale nie mogę przejść środkiem, to grają skrzydłami i dośrodkowują do Christiana Benteke. Reszta to kontry. Są w tym silni i dobrzy, mają szybkich graczy. Wiedzieliśmy to. Dominowaliśmy przy tych wszystkich zagrożeniach, każda piłka, którą stracisz może być kontratakiem, każde podanie Hennesseya, lub innego gracza jest długą piłką. Z Benteke i długą piłką musisz naprawdę czysto bronić, ponieważ jeśli sfaulujesz, to znowu jest to stały fragment gry. Jednak dobrze sobie radziliśmy. Oczywiście nie było to jednak perfekcyjne” – powiedział po meczu szkoleniowiec gospodarzy Jurgen Klopp na łamach liverpoolfc.com

Barcelona górą w El Clasico

Real Madryt podejmował na Santiago Bernabeu zespół FC Barcelony. Katalończycy w niesamowitych okolicznościach wygrali 3:2. 

Mecz stał na niesamowitym poziomie. Pierwszą bramkę zdobyli Królewscy, po trafieniu Casemiro. Do wyrównania doprowadził po przepięknej akcji Lionel Messi.  Na prowadzenie Blaugranę wyprowadził Ivan Rakitić.  Do ponownego wyrównania doprowadził James Rodriguez.  Jednak to nie wszystko, ponieważ tego dnia najlepszy na boisku był Messi. To właśnie Argentyńczyk w ostatnich sekundach meczu zapewnił wygraną Barcelonie.

Warto również odnotować, że zawodnik Realu Madryt, Sergio Ramos otrzymał w tym meczu czerwoną kartkę.

Arsenal w finale Pucharu Anglii

Arsenal Londyn w ramach półfinału Pucharu Anglii mierzył się na Wembley z zespołem Manchesteru City. Spotkanie zakończyło się wygraną Kanonierów po dogrywce 2:1.

Pierwszą bramkę jednak zdobyli podopieczni Pepa Guardioli. Sergio Aguero w 62 wykorzystał piękne podanie Toure i pokonał Petra Cecha. Do wyrównania doprowadził Nacho Monreal. Wynik meczu ustalił dopiero w dogrywce Alexis Sanchez.

W finale Arsenal zmierzy się z rywalem zza miedzy, londyńską Chelsea, która wyeliminowała Tottenham Hotspur.