Remis na The Hawthorns

West Bromwich Albion w sobotnie wczesne popołudnie na The Hawthorns  podejmował zespół Liverpoolu FC w ramach 35. kolejki angielskiej Premier League. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. 

Autorami trafień dla The Reds byli Danny Ings oraz Mohamed Salah. West Bromich Albion zdołało jednak wyrównać po bramkach Jake’a Livermore’a oraz Jose Rondona.

„Gdyby utworzono „Premier League stałych fragmentów gry”, gdzie jedynie tego rodzaju zagrania są dozwolone, to West Brom z pewnością nie spadłby do Championship. Są bardzo dobrzy w tym aspekcie. Nieźle broniliśmy się przez 75 minut, to chyba była jedyna sytuacja, którą mieli. Oczywiście zawsze ciężko broni się przeciwko Rondonowi i wspomagającemu go Rodriguezowi. Jednak chłopaki dobrze sobie radzili, naprawdę. Zdobyliśmy pierwsza bramkę. Później boisko bardziej i bardziej suche, a nie jest to korzystne dla drużyny grającej piłką. Mogliście to zobaczyć przy drugiej dużej szansie Danny’ego Ingsa. Piłka została dobrze rozegrana przez Hendo i Joe, później Mo i Ingsy stanął przed szansą. To nieco utrudnia życie. Potem trafiliśmy drugi raz do siatki, wszystko było w porządku. Nie widziałem, żeby chłopcy zakończyli mecz w głowach czy stwierdzili „Ok, wystarczy”. Wiedzieliśmy, że każdy stały fragment może być groźny, a później to się stało. Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym. Nie widziałem tego, lecz wyglądało to podobnie do naszego pierwszego trafienia – bam, bam, bam i strzelili z bliska. Przy drugim trafieniu nie było faulu, było wiele rzutów wolnych dla West Bromu w różnych sytuacjach. To nie był faul, lecz to była dla nich najlepsza pozycja, żeby pokazać w czym są dobrzy. Potem zdobyli drugą bramkę. Musimy to zaakceptować” – ocenił sobotnie spotkanie szkoleniowiec The Reds, Jurgen Klopp dla liverpoolfc.com.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *